Zupa krem z brokułów i fety

Właśnie zjedlismy. Dodalam tez pestki słonecznika. Przepyszna zupka!

wspaniałe połączenie brokułów, pestek dyni i fety.

Przed dodaniem fety to ona rzeczywiście taka bezsmakowa jest. Po lekkim wymieszaniu na talerzu robi się smaczna. Polecam

Nie dodaje się żadnej kostki rosołowej lub mięska??? --- Grzegorz: nic a nic :)

Fantastyczne połączenie smaków. Bardzo dobra zupka na małe przyjęcia.

wspaniała zupa! jak nijako smakowała zanim dodałam fetę i pestki! przepis wpisuję do swojego zeszytu przepisów NAJLEPSZYCH :)

Świetny pomysł z pokruszoną fetą i prażonymi pestkami dyni - bardzo nam smakowały. No i mój "warzywkowy fuśnik" zjadł ze smakiem i z dokładką wszystkie zmiksowane warzywa.

znakomity smak.. coś innego niż zawsze.. z pestkami dyni komponuje się znakomicie.. wszyscy poczęstowani zajadali się i chwalili smak.. na pewno jeszcze nie raz zagości na moim stole.. dziękuję :) i polecam...

Szary, zwykły dzień w Warszawie. Wracam do domu z wyjazdu, w lodówce pustki. Szybka przekąska i laptop na kolana w poszukiwaniu inspiracji. Czegoś innego, czegoś zaskakującego. Myśli kierują się na brokuły i nie chcą się od nich oderwać. Nie zastanawiam się, wchodzę od razu na Mniammniam. Warzywna z brokułami? Nie teraz, nie ten smak. Krem z brokułów na boczku? Hmmm, może być za tłuste. Zupa krem z brokułów i fety? Hmmm, feta kojarzyła mi się bardziej ze szpinakiem niż z brokułem, ale ta biel połączona z zielenią kusi. Nie ma zdjęcia; wyobraźnia pracuje. Prażone pestki dyni i oregano dają mi pomysł na dekorację. Do sklepu, nie ma co! Z powrotem w kuchni z pełnym ekwipunkiem - wszystko robię według sugestii. Chwila zwątpienia gdy w połączenie gotującego się wywaru warzywnego z brokułem wygląda tak.... nijako. Blender zmienia wszystko; całkowita dekonstrukcja materii zmienia całkowicie kolor i fakturę. Z uśmiechem na ustach otwieram pudełko od fety. Delikatne kawałki fety pod ciężarem palców ustępują powstają nieregularne kosteczki. Lądują na talerzu; przykrywam je zieloną warstwą ciepłego kremu. Na wierzchu kładę kilka białych kawałeczków fety, prażone pestki i szczypta oregano.... Schyłek lata w Warszawie - smutne szare niebo z nieśmiale przebijającymi się promieniami słońca. Niecodzienny smak u schyłku lata zmienia cały dzień na pozytywny. I wszystko nagle staje się świeżo zielone, mimo że coraz więcej kolorowych liści dookoła :)

często wracam do tego przepisu! zupa jest przepyszna!!!! cała moja rodzinka tak twierdzi i znajomi także!

Dzisiaj spróbuję po raz pierwszy tej zupy z fetą. Do tej pory do do talerza z gorącą zupą wrzucałem plasterki wędzonego łososia.

Zjadłem, pycha!!! Rzeczywiście z każdą łyżką smakuje coraz bardziej!!! Polecam do tego grznki na maśle z ziołami. rewelacja!!!

Zjadłem właśnie drugą dokłądkę i smakuje mi coraz bardziej. Szczególnie z duuużą ilością oregano.

Boska zupa! Ja dodaję do tego rozdrobnione mięsko mielone smarzone i na drugie danie nikt już nie ma ochoty. :)

Zupa świetna, łatwa i szybka do przygotowania, a do tego przepyszna w smaku. Taki obiadek mogę sobie wlać w słoiczek i nawet do pracy zabrać

Pyszna zupka, lekka i delikatna w smaku. Feta i prazona dynia uswietnia calosc. Zupka idealna jako pierwsze badz samodzielne danie. Szczerze polecam!

Najwieksza zaleta zupy - oprocz tego ze jest generalnie przpyszna - jest to, ze podczas jedzenia odkrywa sie rozne smaki, ktore doskonale sie komponuja. Jedna z moich ulubionych zup!

Świetna! Gotowałam ją wczoraj po północy, kochany powiedział, że jest już najedzony i zje rano, ale... tak mu posmakowało, że zjadł prawie całą. Nic dodać nic ująć, wprowadziłam nieco modyfikacji, ponieważ mój chłopak nie lubi zmiksowanych zup, więc nie wszystkie warzywa zostały "zmiażdżone" ;) Dodatek fety jest fenomenalny, niestety nie miałam pod ręką pestek z dyni, ale i tak było pyszne. Taka miła odmiana, że aż palce lizać!