Fasolka po bretońsku (pieczona, nie gotowana)
Halo, halo, czy jest tu ktoś, kto nie lubi fasolki po bretońsku? Nie widzę :) Bo mało kto jej nie lubi, jeśli jest dobrze przygotowana. A według tego przepisu będzie przygotowania najlepiej, jak to tylko można :)
Nie jest gotowana, ale pieczona. Dzięki temu danie zyskuje wspaniałego, głębokiego smaku, a fasolka konsystencji, której w żaden innych sposób nie da się uzyskać - jest jednocześnie miękka i krucha. I po jej zjedzeniu NIE ma żadnych dodatkowych atrakcji, bo fasolka została pozbawiona łupinek, a one właśnie zawierają 90% substancji, z powodu których niektórzy nie czują się komfortowo po jej zjedzeniu. A po tej fasolce każdy będzie najedzony, wcale nie ociężały i po prostu bardzo zadowolony :)
Sos pomidorowy ma intensywny smak... pomidorów oczywiście oraz przypraw i odrobiny cukru, która smak pomidorowy "pokręca" o co najmniej 2 poziomy w górę. Oczywiście majeranek - użyj świeżego koniecznie, jego przyjemny aromat nie równa się z suszonym.
Są dwa rodzaje kiełbasy i chudy wędzony boczek - danie więc jest jednocześnie lekkie i pożywne. Najlepiej smakuje w zimniejsze dni, ale szczerze mówiąc, nie widzę żadnych przeciwskazań, by dobrą fasolkę po bretońsku podać i w środku lata (zwłaszcza takiego deszczowego, jak się nam ostatnio przydarzają).
Taka fasolka po bretońsku to świetny pomysł na rodzinny obiad - jej większa miseczka z kawałkami bagietki może stanowić za cały obiad - bo czasem liczy się czas i zmywanie :) Fakt, piecze się trochę czasu, ale to nie wymaga naszej aktywności. A przygotowanie jej trwa dosłownie kilkanaście minut. Bo czasem lepiej zaoszczędzić trochę czasu na gotowaniu i sprzątaniu, by ten czas poświęcić na wspólne chwile przy stole. A jeśli na nim będzie stała najlepsza na świecie fasolka po bretońsku, to dopiero będzie fajnie :)
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Składniki na fasolka po bretońsku (pieczona, nie gotowana)
20 dag kiełbasy drobiowej
20 dag kiełbasy jałowcowej mocno wędzonej
10 dag chudego, surowego wędzonego boczku
1 spora biała cebula
2 łyżki oleju
1/2 litra passaty pomidorowej**
1 czubata łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka cukru
kilka gałązek świeżego majeranku (można zastąpić łyżką suszonego)
5 ziaren ziela angielskiego
5 listków laurowych
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
do podania:
Coca-Cola
Przygotowanie dania fasolka po bretońsku (pieczona, nie gotowana)
...
- Fasolę przesyp do miski, zalej 3 szklankami zimnej wody i odstaw na noc do namoczenia.
- Następnego dnia fasolę odcedź. Usuń łupinki (fakt, zajmie to kilka dłuższych chwil, ale efekt jest tego wart). Przełóż do garnka żeliwnego (lub naczynia żaroodpornego z przykrywką).
- Obraną cebulę pokrój na drobną kostkę.
- Oba rodzaje kiełbasy pokrój na półplastry o grubości około 1 cm. Boczek pokrój na drobną kostkę.
- Na dużej patelni rozgrzej silnie olej, dodaj cebulę, lekko posól i smaż przez 2-3 minuty, aż zacznie się szklić.
- Dodaj oba rodzaje kiełbasy i boczek, smaż na średnim ogniu często mieszając, aż wszystko zacznie intensywnie pachnieć i nieco się przypalać na brzegach.
- Podsmażoną cebulę z kiełbasą i boczkiem dodaj do garnka z fasolą. Wlej passatę, dodaj około dwóch szklanek wody - płyn powinnien przykrywać wszystkie składniki (jeśli jest jej za mało, dolej wody).
- Dodaj przyprawy - ziele angielskie, liście laurowe i majeranek oraz cukier i koncentrat pomidorowy. Dopraw pieprzem (sporo) i solą. Wymieszaj. Przykryj.
- Wstaw do gorącego piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zapiekaj przez dwie godziny. Po godzinie sprawdź, czy sosu nie jest za mało, w razie potrzeby dolej trochę wody i całość wymieszaj.
- Fasolę podawaj udekorowaną zielonymi listkami (najlepiej świeżego majeranku, ale może być też natka pietruszki) z chrupiącym pieczywem.
- A radości doda Coca-Cola.
*jeśli masz mało czasu, możesz do przygotowania użyć fasoli z puszki. Potrzebujesz dwie puszki. Pomiń wtedy etap namaczania. Skróć też czas zapiekania do 30 minut. Konsystencja dania nieco się zmieni, bo fasolka będzie bardzo miękka i nieco się rozpadnie, ale smak całego dania nie ulegnie dużej zmianie. **passatę możesz zastąpić 4 czubatymi łyżkami koncentratu pomidorowego rozmieszanego z 2 szklankami wody.
Fasolę przesyp do miski, zalej 3 szklankami zimnej wody i odstaw na noc do namoczenia. Następnego dnia fasolę odcedź. Usuń łupinki (fakt, zajmie to kilka dłuższych chwil, ale efekt jest tego wart). Przełóż do garnka żeliwnego (lub naczynia żaroodpornego z przykrywką). Obraną cebulę pokrój na drobną kostkę. Oba rodzaje kiełbasy pokrój na półplastry o grubości około 1 cm. Boczek pokrój na drobną kostkę. Na dużej patelni rozgrzej silnie olej, dodaj cebulę, lekko posól i smaż przez 2-3 minuty, aż zacznie się szklić. Dodaj oba rodzaje kiełbasy i boczek, smaż na średnim ogniu często mieszając, aż wszystko zacznie intensywnie pachnieć i nieco się przypalać na brzegach. Podsmażoną cebulę z kiełbasą i boczkiem dodaj do garnka z fasolą. Wlej passatę, dodaj około dwóch szklanek wody - płyn powinnien przykrywać wszystkie składniki (jeśli jest jej za mało, dolej wody). Dodaj przyprawy - ziele angielskie, liście laurowe i majeranek oraz cukier i koncentrat pomidorowy. Dopraw pieprzem (sporo) i solą. Wymieszaj. Przykryj. Wstaw do gorącego piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Zapiekaj przez dwie godziny. Po godzinie sprawdź, czy sosu nie jest za mało, w razie potrzeby dolej trochę wody i całość wymieszaj. Fasolę podawaj udekorowaną zielonymi listkami (najlepiej świeżego majeranku, ale może być też natka pietruszki) z chrupiącym pieczywem. A radości doda Coca-Cola. |