»
Przepisy »
Kuchnie narodowe »
Francuska »
Ziemniaki "Dauphine"
60 minut
średniołatwe
Porcje: 4
Ziemniaki "Dauphine" to kolejna wariacja na temat kartofli, którą warto wypróbować. Zalecam, by podawać je w towarzystwie mięsa - każdego rodzaju mięsa. Na eleganckie okoliczności!
Składniki na ziemniaki "dauphine"
kg ziemniaków
4 żółtka
1/4 kostki masła
szczypta startej gałki muszkatałowej
ciasto parzone:
15 dag mąki
1/5 kostki masła
2 jajka
olej do głębokiego smażenia
sól
4 żółtka
1/4 kostki masła
szczypta startej gałki muszkatałowej
ciasto parzone:
15 dag mąki
1/5 kostki masła
2 jajka
olej do głębokiego smażenia
sól
Przygotowanie dania ziemniaki "dauphine"
...
Obrane ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, po wystudzeniu przeciskam przez praskę, dodaję żółtka, masło, gałkę.Wszystko dokładnie mieszam.
Ciasto: szklankę wody zagotowuję z masłem, zmniejszam ogień do minimum, wsypuję mąkę i gotuję ciągle mieszając, dodaję sól.
Gdy ciasto odchodzi od ścianek garnka zdejmuję z ognia i dodaję jajka i ucieram na gładką masę.
Teraz łączę masę ziemniaczaną z ciastem, dokładnie mieszam i wstawiam do lodówki do schłodzenia.
Po schłodzeniu wyjmuję i formuję małe kulki, obtaczam w mące i smażę na głębokim oleju.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Ziemniaki "Dauphine" - komentarze
kate3
12.03.2011 16:06
ratunku! w garnku litr oleju a srodek dauphinek wyplywa, dlaczego? :(
[Grzegorz: hmhm, kiedy wypływa? podczas smażenia? a czy olej jest odpowiednio rozgrzany?]
~Kasia
1.01.2011 18:06
Sprobuj je podac z kotletem de volaille - to dopiero jest rewelacja !!
mniamowiczka
22.08.2003 20:07
Dziekuję za przepis! Czekałam na te dufinki sporo czasu, ale doczekałam się. Choć zrobiłam je z połowy podanych składników udały się rewelacyjnie! Polecam wszystkim.
erystyka
8.06.2003 13:27
Niebo w gębie, nie da się tego inaczej określić. Tylko ważna rzecz: trzeba smażyć na naprawdę głębokim oleju, jak frytki, bo inaczej środek wypływa (przynajmniej mi się to przydarzyło)
Alkaa
1.07.2002 10:24
Deliaktność i puszystość do której przebijamy się przez cieniutką, chrupiącą skorupkę... Poezja...
volvoc70
27.06.2002 22:45
A mój mąż zajadał się "Dauphine" do gulaszu. Ja zresztą też. Naprawdę pyszne. Ja jeszcze dodałam do masy ziemniaczanej troszkę suszonej bazyli i tymianku, bo ja bez ziółek to ani rusz.
sd_silver
24.06.2002 10:22
Uwielbiam dofinki, tak na te pyszną potrawę mówi moja mama, która robi je genialnie. Do tego pieczony kurczak i surówka z kapusty białej i jestem w NIEBIE!!!