Zielone tagliatelle mocno brokułowe z delikatnym serowym akcentem
Zielone tagliatelle swój kolor zawdzięcza brokułom, które stanowią tu bazę. Delikatny, serowy akcent, cudownie łączy się z całością. To istna feeria doznań. Pyszne i szybkie!
Tak, jak sama nazwa mówi, sos do tagliatelle, na który przepis znajdziesz poniżej, jest bardzo zielony, brokułowy i delikatnie serowy, co łączy się w danie po prostu idealne. :) Takie tagliatelle z sosem brokułowo-serowym to danie, które mimo tego, że jest banalne i błyskawiczne w przygotowaniu (zrobisz je w 10 minut, czyli tyle, ile zajmuje ugotowanie się makaronu i brokułów), jest naprawdę pyszne i wykwintne - nie powstydziłaby się go włoska restauracja! A to wszystko możesz zrobić sam. Satysfakcja gwarantowana! :)
Bazę sosu według tego przepisu stanowią brokuły - to dzięki niemu jest on tak pięknie zielony. Żeby jednak warzywo podczas przygotowywania nie straciło koloru, musisz pamiętać, żeby ugotować je na parze! Dzięki temu sos będzie naprawdę pięknie zielony. :)
Fajne w tym przepisie jest to, że już podczas przygotowywania po kuchni rozchodzą się nieziemskie zapachy, dzięki czemu apetyt na tagliatelle z sosem brokułowo-serowym rośnie wraz postępami w gotowaniu. A kiedy już je zrobimy, doznania związane z jedzeniem są naprawdę nieziemskie. :) Brokuły w połączeniu ze śmietaną, serem i wstążkami tagliatelle są naprawdę przepyszne, tak dobre, że aż trudno to opisać za pomocą słów. Trzeba po prostu spróbować! :)
Składniki na zielone tagliatelle mocno brokułowe z delikatnym serowym akcentem
pół kilograma świeżych lub mrożonych brokułów
4 ząbki czosnku
szklanka tłustej śmietany - co najmniej 18%
dwie łyżki masła
kawałek rokpola - około 5 dag, czyli mniej więcej czubata łyżka
garść, albo dwie świeżo startego parmezanu -zamiennie można użyć każdego twardego, ostrego, żółtego sera
Przygotowanie dania zielone tagliatelle mocno brokułowe z delikatnym
... serowym akcentem
Pychotkowane to danie, które się robi w 10 minut, czyli tyle, ile się gotuje makaron i brokuły.Kiedy po znojnym dniu, pełnym pracy, ochota na coś pysznego, ale naprawdę pysznego, to jest właśnie to!
W dużym garnku nastawiam wodę na makaron - solę i wlewam łyżkę oliwy - dzięki temu się nie będzie sklejał.
W drugim garze nastawiam wodę na brokuły - warzywo gotuję na parze - dzięki temu zachowa swój obłędy, pełen radości kolor zielony.
Kiedy makaron i brokuły się gotują, obieram czosnek i kroję na cieniutkie plasterki.
Na patelni rozgrzewam masło i kiedy zaczyna się lekko pienić, wrzucam czosnek. Smażę około pół minuty, cały czas mieszając - kiedy po kuchni rozejdzie się zniewalający jego zapach, pomieszany z delikatnością masła, do patelni wlewam śmietanę.
Musi być tłusta - czyli mieć co najmniej 18% - inaczej może się zważyć. Śmietanę trzymam na średnim ogniu kilka minut, cały czas mieszając tak, by raczej mocno zgęstniała.
W tym mniej więcej momencie, brokuły powinny być gotowe - powinny być bardziej twarde niż miękkie, ale jednak ugotowane.
Brokuły ścieram na tarce z dużymi otworami do śmietanowego sosu na patelni. Dodaję rokpola rozdrobnionego widelcem na małe kawałki. Sos mieszam i podgrzewam na średnim ogniu tak, by osiągnął jednolitą, jedwabistą konsystencję.
Czas na makaron - odcedzam go bardzo dokładnie i wrzucam do sosu. Potrawę mieszam, przykrywam, odstawiam na minutę, po tym czasie wykładam na talerze, posypuję parmezanem i dla dekoracji na każdym talerzu, kładę różyczkę brokuła.To jest po prostu pyszneeeeeeee!
Podziękowania i życzenia smacznego dla Weroniki, dzięki niej wiem jak się to robi!
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl