Wołowina po meksykańsku

Uwaga super HOT!!! Pyszna wołowina o niezapomnianym smaku, idealna dla amatorów bardzo gorących potraw. Polecam!!!
Składniki na wołowina po meksykańsku
puszka kukurydzy
2 puszki czerwonej fasoli
15 dag orzeszków zimnych
2-3 zielonych papryczek chilli – świeżych lub około 4 marynowanych
2 płaskie łyżki pasty Sambal Oelek
duża szczypta ostrej papryki lub pieprzu cayenne
szczypta chilli w płatkach
świeżo mielony kolorowy pieprz
duża szczypta suszonego czosnku w płatkach
szczypta np. czubricy lub oregano
około 1 główki czosnku
kilka łyżek oliwy
odrobina octu balsamicznego
½ opakowania przyprawy do potraw meksykańskich.
oliwa do smażenia
1 łyżka masła
Przygotowanie dania wołowina po meksykańsku
Mięso opłukać, osuszyć, pokroić na cienkie paseczki. Posypać papryką (pieprzem cayenne), chilli w płatkach, świeżo mielonym pieprzem, płatkami czosnku, czubricą (oregano), dodać 2 łyżki Sambal Oelek, kilka kropli octu balsamicznego, czosnek przeciśnięty przez praskę (około 1 małej główki – według upodobania), kilka łyżek oliwy i dokładnie wszystko wymieszać, obtaczając mięso w przyprawach. Następnie dodać wypestkowane i pokrojone na cieniutkie paseczki chilli. Wstawić na cały dzień lub noc do lodówki.Następnie mięso usmażyć do miękkości na oliwie, posypać przyprawą do potraw meksykańskich. Smażyć aż sos powstały ze smażenia ulegnie redukcji. Z jednej puszki fasoli zrobić puree i dodać je do smażącego się mięsa. Kukurydzę wraz z drugą puszką fasoli podsmażyć na 1 łyżce masła, dodać do mięsa. Dodać orzeszki. Wszystko dokładnie wymieszać i smażyć jeszcze przez chwile. Ewentualnie dosolić. Podawać z ryżem.
Smacznego!!!
- A, że mój syn zdrowo się odżywia i dość obficie (trenował i nadal trenuje sztuki walki), "śmieciowe" jedzenie nie wchodziło w rachubę. Drożdżówki i kefir ze sklepu nie wystarczały. Obiady w stołówce na uczelni nie były złe, ale stanowczo niezbyt dobrze zbilansowane.
- Wiesz, ja lubię gotować, więc codzienne przygotowanie kilku pudełek nie było dla mnie wyzwaniem, a raczej przyjemnością. Skorzystała z tego też oczywiście moja Żona, której nadal często przygotowuję jedzenie w pudełkach.
- Testowałem różne dania. Pewnie setki. Jedzenie do pudełek musi być bowiem pozbawione intensywnych aromatów oraz produktów, które są ciężkostrawne i mogą być powodem różnych dolegliwości, zwłaszcza przy siedzącym trybie.
Wszystkie dania muszą być pełne cennego białka, dających energię węglowodanów, odpowiedniej ilości tłuszczów oraz witamin i mikroelementów.
No jasne, że muszą być też smaczne i ładne, jemy przecież oczami. Z tego względu muszą się dobrze przechowywać w pudełkach przez kilka godzin.
Co ważne, sprawdzają się też w domu. Zdarza mi się często wyjeżdżać na dzień lub dwa, wtedy lodówkę zapełniam... pudełkami :)
- Fakt, na początku było kilka posiłków, które się nie sprawdziły - najczęściej były w nich składniki, które po kilku godzinach zamieniły się w mało apetyczną papkę. Albo sałatki, które mocno zwiędły. Ale praktyka czyni mistrza :)
W końcu to 5 lat :) Oraz setki zestawów pudełek "extra" zamiast kanapek, czy na weekendy, kiedy jeździłem na rowerze i nie było mnie w domu :)
- Te lata doświadczeń zawarłem w mojej najlepszej książce.
O, tej Książce z przepisami na ZDROWE obiady
Jeśli chcesz zdrowo się odżywiać, dbać o swoją rodzinę, to ta książka jest właśnie dla Ciebie.
✅ DARMOWA DOSTAWA!
✅ SUPER GRATIS
✅ BŁYSKAWICZNA WYSYŁKA!
👉👉👉 Kliknij po NOWĄ książkę z NAJLEPSZYMI przepisy na obiady »»
Kukurydza w zielonym ubranku, czyli owinięta w cukinię z dodatkiem parmezanu
Kukurydza w zielonym ubranku do doskonały przepis na letnią kolację. Może to też być kolorowy pomysł na lunch. Tak naprawdę kukurydza w zielonym ubranku to kolba owinięta cienkimi plasterkami cukinii. Ale to nie wszystko, bo cukinia została wcześniej zapieczona z parmezanem.
Brzmi skomplikowanie? Ależ nie :) To bardzo prosty i nieskomplikowany przepis na znakomite danie. Można je...
Kolby kukurydzy owinięte w szynkę dojrzewającą z masłem ziołowym w 4 odsłonach
Świetne letnie danie, nawet dla tych, którzy za kukurydzą nie przepadają, bo... nie smakuje kukurydzą. Za to ziołami i słonawym posmakiem szynki dojrzewającej.
Przygotowanie jest tak proste, że nawet dziecko (takie trochę podrośnięte) poradzi sobie z nim oraz osoby, które mają "dwie lewe ręce" do gotowania :D To chyba dobra rekomendacja dla tego dania.
Świetny pomysł na kolację w gronie...
Zupa kukurydziana w stylu "chowder"
Lekka i pyszna. Żółta i lekko słodkawa. Bardzo aromatyczna, doskonała na każdą porę roku, ale najlepiej smakuje latem, zwłaszcza wtedy, kiedy nie mamy chęci długo siedzieć w kuchni.
Czasem aż sam się dziwię, jaką pychotę można przyrządzić, korzystając z tak niewielu składników. I wcale nie jakichś wymyślnych, ale takich, które można kupić w każdym sklepie.
No, może poza kuminem - ale nie...