wątróbka w sosie jogurtowo-musztardowym
wątróbka trochę inaczej- dla lubiących te podroby a także dla będących na diecie białkowej
Składniki na wątróbka w sosie jogurtowo-musztardowym
jogurt naturalny
2 -3 łyżeczki musztardy ostrej
2 ząbki czosnku, pieprz, szczypta soli, gałka, imbir i co kto lubi
Przygotowanie dania wątróbka w sosie jogurtowo-musztardowym
wszystkie przyprawy wymieszać zmusztardą i jogurtem najlepiej w blenderzewątróbkę umyć i pokroić w kostkę lub paseczki
ułozyć w żaroodpornym naczyniu i zalać sosem
wstawić do nagrzanego piekarnika-150-180C i zapiekać około 15-20 min w zależności od piecyka
Będziesz się lepiej czuć. Dużo zaoszczędzisz. To jest takie łatwe!
Ebook "Jesz i chudniesz" to bestsellerowy ❗️❗️❗️ (tysiące kupionych egzemplarzy) o skutecznej diecie bez wyrzeczeń.
Chcesz schudnąć? Chcesz mieć więcej energii, lepiej wyglądać, zwiększyć odporność? Chcesz po prostu LEPIEJ ŻYĆ?
👉 Kliknij po SKUTECZNY, TANI I PROSTY sposób »»
nawet dla nielubiących wątróbki- niezła potrawa,dość ostra, przez co bardziej wyrazista, poza tym ma jedną zaletę- nie pryska po całej kuchni, jak przy smażeniu tradycyjnym
Piemoncka kolacja singielki
Niedzielny program TV Roberta Makłowicza pokazywał piękno i smak Turynu, stolicy włoskiego Piemontu. Spodobała mi się potrawa, którą przyrządzał: papardelle z grzybami w sosie barbaresco i pomyślałam sobie, że to byłaby miła kolacyjka. Trochę zmodyfikowana i dla singielki, bo niektóre składniki (np rodzaj wina i makaronu) trzeba było zastąpić podobnymi, a ilości składników, którymi...
Polędwica wieprzowa na sposób bardzo hinduski, a do tego sałata z rukoli i pieczywo czosnkowe... Mniam! :)
Dla osoby lubiącej kucharzyć nie ma
chyba gorszej rzeczy niż w wyniku
przeziębienia utracić
czasowo zmysł smaku i zapachu.
Niestety jesienią zdarza mi się to
bardzo często. A wtedy
moje kubki smakowe i zapchany
nos są w stanie poczuć jedynie
mocno przyprawione,
wyraziste i charakterystyczne
potrawy. Najczęściej sięgam wtedy
do kuchni hinduskiej, która
– nie kryję – jest...
Indyk a`la Książę
Tak, jak myślałam, z przepisem było nieco kłopotów, bo zakładał nałożenie nadzienia na wierzch plastrów mięsa i później panierowanie ich w roztrzepanym jajku, wymieszanym z dużymi grzankami. Ciekawe, jak to jajko i te grzanki miały się trzymać na nadzieniu????
Ale zdecydowałam się poeksperymentować, bo smakowo zapowiadało się interesująco.
I powiem wam, że wyszło fantastyczne mięso, świetne...