Tortilla czosnkowo szczypiorkowa

Ja przykrywam patelnię pokrywką -wychodzi idealna tortilla española!

Bardzo smakowita potrawa na każdą porę dnia. Ja najczęściej jeszcze kroję plasterki ziemniaka na połowki albo ćwiartki, a sam przepis jest świetny! Pozdrowienia

Bardzo smakowita potrawa na każdą porę dnia. Ja najczęściej jeszcze kroję plasterki ziemniaka na połowki albo ćwiartki, a sam przepis jest świetny! Pozdrowienia

Wywijać patelnią jeszcze nie ptrafię, więc zrobił mi sie misz-masz, ale pyszny. Pomidory skroiłam w kosteczkę i wrzuciłam na tortillę, ciepłe wydają mi się smaczniejsze. Po takim jedzonku udał się nawet 5km spacer! Gorąco polecam na chłodne i pracujące dni ;)

pychota. ale z odwracaniem zrobiłem inaczej - po usmażeniu z jednej strony zsunąłem tortillę na deskę (taką do krojenia) po czy nakryłem ją patelnią i odwróciłem - zakończyło się pełnym sukcesem - absolutnie ani trochi się nie rozwaliła.

Bardzo dobra tortilla i bardzo dobry przepis. Udało mi się nawet ją przerzucić bez talerza (za to przy pomocy dwóch łopatek). Bajeczny wygląd dania podkreślają pomidory i żółty ser (tarty), którym urozmaiciłam przepis Grzegorza. (ser dodałam podczas smażenia drugiej strony tortilli, tak że zdążył sie on jeszcze malowniczo nadtopić). Ogólnie: potrawa wchodzi do naszego jadłospisu na dobre.

A wiec tortilla miała być dzisiaj na obiadek, jako że w lodówce więdło nam pół pęczka szczypiorku :). Etapy do wyrzucenia tortilli na talerz zakończyły się sukcesem, natomiast krok najistotniejszy z uwagi na nazwę dania - hmm.... klapa. Odpadła, a właściwie odlała się górna część tortill, reszta natomiast trzymała się ze wszystkich sił patelni. Być może problem polegał na tym, że patelnia nie taka ? Nigdy jednak nie należy rezygnować - w naszej wersji była więc smażonka jajeczno-ziemniaczana i razem z mężem uważamy, że była rewelacyjna, i mimo wyglądu jajecznicy - nie straciła wizualnej atrakcyjności ;). Ach i ogromnie jest to danie sycące - trzyma nas z mężem uczucie przepełnienia już od 5 godzin. Pozdrawiam.

Rewelacja! Takich pyszności dawno nie jadłam. Ja jeszcze dodałam do tego trochę kiełbaski pokrojonej w kostkę i było takie pyszne, że palce lizać. Polecam !

W trakcie tych skomplikowanych ewolucji między talerzem a patelnią miałam drobny wypadek... Pękł talerz... Skończyło się na kartofelkach z brokułami, natomiast tortilla "poszła w niepamięć" - czyli do śmieci :))) Ale może spróbuje ponownie niebawem, jak tylko dokupię więcej talerzy.