Sos jabłkowo ogórkowy
10 minut
bardzo łatwe
Porcje: 4
Sos jabłkowo-ogórkowy to dość intrygujące połączenie smaków, ale wierz mi - jest idealne! Dodawaj do mięsa z grilla i do kotletów mielonych! To mój sposób na odświeżenie zwykłego dania.
Składniki na sos jabłkowo ogórkowy
twarde i kwaśne jabłko
2 ogórki konserwowe
czerwone cebule średniej wielkości
łyżka soku z cytryny
3 szklanki kwaśnej śmietany
2-3 łyżki majonezu
2 łyżki chrzanu ze słoika
posiekany szczypiorek
sól
świeżo zmielony pieprz
2 ogórki konserwowe
czerwone cebule średniej wielkości
łyżka soku z cytryny
3 szklanki kwaśnej śmietany
2-3 łyżki majonezu
2 łyżki chrzanu ze słoika
posiekany szczypiorek
sól
świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie dania sos jabłkowo ogórkowy
Naprawdę, mielone z tym sosem to poezja...Jabłko obieram, usuwam gniazda nasienne i kroję na drobną kostkę, od razu spryskuję sokiem z cytryny. Cebulę obieram i siekam na drobną kostkę, ogórków nie obieram, a tylko siekam.
Teraz wszystkie składniki mieszam razem ze sobą i od razu jedną łyżkę pakuje do buzi...
Podobno sos jest lepszy, jak chwilę postoi w lodówce... podobno...
- Grześ, a ty te wszystkie przepisy to sam zrobiłeś z tej książki?
- Syn miał dalego do szkoły, były dni, że wstawaliśmy przed 5 rano, zawoziłem go na dworzec kolejowy i był na uczelni na czas.
- A, że mój syn zdrowo się odżywia i dość obficie (trenował i nadal trenuje sztuki walki), "śmieciowe" jedzenie nie wchodziło w rachubę. Drożdżówki i kefir ze sklepu nie wystarczały. Obiady w stołówce na uczelni nie były złe, ale stanowczo niezbyt dobrze zbilansowane.
- Wiesz, ja lubię gotować, więc codzienne przygotowanie kilku pudełek nie było dla mnie wyzwaniem, a raczej przyjemnością. Skorzystała z tego też oczywiście moja Żona, której nadal często przygotowuję jedzenie w pudełkach.
- Testowałem różne dania. Pewnie setki. Jedzenie do pudełek musi być bowiem pozbawione intensywnych aromatów oraz produktów, które są ciężkostrawne i mogą być powodem różnych dolegliwości, zwłaszcza przy siedzącym trybie.
Wszystkie dania muszą być pełne cennego białka, dających energię węglowodanów, odpowiedniej ilości tłuszczów oraz witamin i mikroelementów.
No jasne, że muszą być też smaczne i ładne, jemy przecież oczami. Z tego względu muszą się dobrze przechowywać w pudełkach przez kilka godzin.
Co ważne, sprawdzają się też w domu. Zdarza mi się często wyjeżdżać na dzień lub dwa, wtedy lodówkę zapełniam... pudełkami :)
- Fakt, na początku było kilka posiłków, które się nie sprawdziły - najczęściej były w nich składniki, które po kilku godzinach zamieniły się w mało apetyczną papkę. Albo sałatki, które mocno zwiędły. Ale praktyka czyni mistrza :)
W końcu to 5 lat :) Oraz setki zestawów pudełek "extra" zamiast kanapek, czy na weekendy, kiedy jeździłem na rowerze i nie było mnie w domu :)
- Te lata doświadczeń zawarłem w mojej najlepszej książce.
O, tej Książce z przepisami na ZDROWE obiady
Jeśli chcesz zdrowo się odżywiać, dbać o swoją rodzinę, to ta książka jest właśnie dla Ciebie.
✅ DARMOWA DOSTAWA!
✅ SUPER GRATIS
✅ BŁYSKAWICZNA WYSYŁKA!
👉👉👉 Kliknij po NOWĄ książkę z NAJLEPSZYMI przepisy na obiady »»
- A, że mój syn zdrowo się odżywia i dość obficie (trenował i nadal trenuje sztuki walki), "śmieciowe" jedzenie nie wchodziło w rachubę. Drożdżówki i kefir ze sklepu nie wystarczały. Obiady w stołówce na uczelni nie były złe, ale stanowczo niezbyt dobrze zbilansowane.
- Wiesz, ja lubię gotować, więc codzienne przygotowanie kilku pudełek nie było dla mnie wyzwaniem, a raczej przyjemnością. Skorzystała z tego też oczywiście moja Żona, której nadal często przygotowuję jedzenie w pudełkach.
- Testowałem różne dania. Pewnie setki. Jedzenie do pudełek musi być bowiem pozbawione intensywnych aromatów oraz produktów, które są ciężkostrawne i mogą być powodem różnych dolegliwości, zwłaszcza przy siedzącym trybie.
Wszystkie dania muszą być pełne cennego białka, dających energię węglowodanów, odpowiedniej ilości tłuszczów oraz witamin i mikroelementów.
No jasne, że muszą być też smaczne i ładne, jemy przecież oczami. Z tego względu muszą się dobrze przechowywać w pudełkach przez kilka godzin.
Co ważne, sprawdzają się też w domu. Zdarza mi się często wyjeżdżać na dzień lub dwa, wtedy lodówkę zapełniam... pudełkami :)
- Fakt, na początku było kilka posiłków, które się nie sprawdziły - najczęściej były w nich składniki, które po kilku godzinach zamieniły się w mało apetyczną papkę. Albo sałatki, które mocno zwiędły. Ale praktyka czyni mistrza :)
W końcu to 5 lat :) Oraz setki zestawów pudełek "extra" zamiast kanapek, czy na weekendy, kiedy jeździłem na rowerze i nie było mnie w domu :)
- Te lata doświadczeń zawarłem w mojej najlepszej książce.
O, tej Książce z przepisami na ZDROWE obiady
Jeśli chcesz zdrowo się odżywiać, dbać o swoją rodzinę, to ta książka jest właśnie dla Ciebie.
✅ DARMOWA DOSTAWA!
✅ SUPER GRATIS
✅ BŁYSKAWICZNA WYSYŁKA!
👉👉👉 Kliknij po NOWĄ książkę z NAJLEPSZYMI przepisy na obiady »»