»
Przepisy »
Sałatki i surówki »
Sałatki »
Sałatka według Reni
20 minut
łatwe
Porcje: 4
Sałatka Reni. W tej sałacie mieszają się różne smaki i różne faktury - od miękkości pomidora i awokado poprzez delikatność kiełków, na chrupkości grzanek i jeszcze większej chrupkości prażonych ziaren słonecznika kończąc. Przepis na sałatkę Reni jest pomieszaniem temperamentów. Przecież kobiety takie już są, piękne i pełne temperamentu.
Składniki na sałatka według reni
dojrzałe awokado
lodowa sałata średniej wielkości
4 pomidory
duża garść kiełków z rzodkiewki
garść ziaren słonecznika
dwie bułki kajzerki
sos vinegrette:
pół szklanki oliwy
łyżeczka musztardy francuskiej
odrobina soli
łyżeczka cukru
łyżka wody mineralnej
sok z połówki cytryny
świeżo zmielony czarny pieprz
dwa zmiażdżone ząbki czosnku
lodowa sałata średniej wielkości
4 pomidory
duża garść kiełków z rzodkiewki
garść ziaren słonecznika
dwie bułki kajzerki
sos vinegrette:
pół szklanki oliwy
łyżeczka musztardy francuskiej
odrobina soli
łyżeczka cukru
łyżka wody mineralnej
sok z połówki cytryny
świeżo zmielony czarny pieprz
dwa zmiażdżone ząbki czosnku
Przygotowanie dania sałatka według reni
...
W tej sałacie mieszają się różne smaki i różne faktury - od miękkości pomidora i awokado poprzez delikatność kiełków, na chrupkości grzanek i jeszcze większej chrupkości prażonych ziaren słonecznika kończąc.Renia to zmyślna kobieta, jak takie rzeczy wymyśla, co nie?
Ale wracając do sałaty.... Najpierw sałata lodowa: rwę ją palcami na dosyć duże kawałki i wrzucam do szklanej misy, uprzednio nasmarowanej przekrojonym na pół ząbkiem czosnku. Na sałacie lądują obrane, pozbawione pestek i pokrojone w ósemki pomidory. Na pomidorach plasterki awokado, które tuż po pokrojeniu zostały spryskane sokiem z cytryny. Na awokado jeszcze dokładam kiełki rzodkiewki [wspaniały efekt wizualny zapewnią też kiełki dyni].
Całość zalewam sosem vinegrette, który powstaje z dokładnego wymieszania w zamkniętym słoiczku składników, z których się składa.
Tak przygotowana sałata bez mieszania ląduje w lodówce.
Kiedy nabiera odpowiedniej temperatury czas na grzanki i słonecznik.
Na mocno rozgrzaną suchą patelnię wrzucam znaczną garść ziaren słonecznika i, cały czas mieszając, prażę przez kilka minut - kiedy po całym domu rozejdzie się ich zapach, znak iż są gotowe.
Słonecznik przesypuję do miseczki i na patelnię wlewam kilka łyżek oliwy - kiedy mocno gorąca, wrzucam na nią pokrojone w kostki [jakieś 2 cm na 2 cm] kajzerki i smażę do lekkiego zrumienienia.
I teraz następuje szybka akcja: misa z sałatą ląduje na stole, do niej wrzucam słonecznik i grzanki, i szybko nakładam sałatę gościom na talerze - tak by składniki jeszcze nie zdążyły nabrać jednolitej temperatury.
A wino do tego oczywiście powinno być bardzo oziębione i na pewno nie czerwone...
I nie słodkie...
I... nie tanie rzecz jasna.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl