»
Przepisy »
Kuchnie narodowe »
Chińska »
Autopromocja
Sajgonki
1 godzinę
łatwe
Porcje: dużo
Chińskie gołąbki.
Składniki na sajgonki
1 mały por
1 marchewka
0,1 kg mięsa mielonego mieszanego
50 g selera
1 słoik kiełków soji ( 350 g)
1 słoik pędów bambusa ( 230 g)
1 mały ząbek czosnku
2 łyżki pikantnego sosu sojowego
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
¼ łyżeczki sambal oelek
sól pieprz
1 białko
3 opakowania papieru ryżowego ( 150g)
olej do głębokiego smażenia
1 marchewka
0,1 kg mięsa mielonego mieszanego
50 g selera
1 słoik kiełków soji ( 350 g)
1 słoik pędów bambusa ( 230 g)
1 mały ząbek czosnku
2 łyżki pikantnego sosu sojowego
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
¼ łyżeczki sambal oelek
sól pieprz
1 białko
3 opakowania papieru ryżowego ( 150g)
olej do głębokiego smażenia
Przygotowanie dania sajgonki
...
Por, marchewkę, seler oczyścić pokroić w cieniutkie słupki. Kiełki soji i pędy bambusa osączyć. Czosnek dobrze posiekać. Rozgrzać olej na dużej patelni, podsmażyć mięso, dodać warzywa i czosnek, smażyć 0k. 5 minut doprawić sosem sojowym, przyprawami, solą i pieprzem. Papier ryżowy moczyć 1 minutę w wodzie żeby zmiękł, osuszyć. Układać na listkach farsz, brzegi smarować białkiem, zwinąć w paszteciki dobrze docisnąć brzegi. Wrzucić do dobrze rozgrzanego oleju i smażyć ok.. 2 minuty.Podawać polane sosem słodko-kwaśnym albo ketchupem dalekowschodnim.
Autopromocja
Sajgonki - komentarze

Elwira
22.03.2003 12:14
Ja szybko zanurzam papier ryżowy w wodzie i odkładam go na mokry talerz lub tackę.W czasie przygotowywania nadzienia zdąży zmięknąć.Do farszu daję ryżowy lub sojowy cieniutki makaron i mięsko drobiowe zmielone w malakserze [z rosołu] oraz gotowane warzywa utarte na grubej tarce jarzynowej.
Masę doprawiam posiekaną zieleniną,czosnkiem, sosem sojowym,pastą paprykową i imbirem lub przyprawą 5-ciu smaków.Gdy nie mam przezroczystego makaronu-używam ryżu.Dodaję też chińskie grzybki [lub pieczarki] oraz pędy bambusa [czasem oliwki].

donzella
6.03.2003 01:06
Często robię sajgonki, ale mój przepis trochę się różni (co jest normalne, bo każdy ma swoje preferencje). Przede wszystkim nie moczę tak długo papieru ryżowego, boby się chyba rozlazł - wystarczy go zamoczyć w ciepłej wodzie i odłożyć. A do nadzienia zawsze daję makaron ryżowy albo sojowy (takie przezroczyste), co fajnie wygląda i znacznie powiększa masę nadzienia. Jadłam sajgonki w kilku restauracjach i on tam zawsze był. No i nie lubię mielonego mięsa, zwłaszcza kupnego. Najpyszniejsze są z kawałkami mięsa z kurczaka, które zostało np. z sobotniego obiadu, trzeba się trochę upaprać i obrać je od kości, ale potem niebo w gębie. I dużo czosnku i imbiru. No i sos (może być ze słoika). I KAŻDY się pyta, skąd mam takie pyszności.