Puchaty omlet z trzema serami - film video

Po co wstawiać do piekarnika tak, żeby rączka wystawała, czyli zapiekać przy otwartych drzwiczkach? Przecież o wiele prościej i taniej jest zmniejszyć płomień czy grzanie w indukcji, przykryć patelnię i podgrzewać do momentu rozpuszczenia serów. Smacznego mniam;)

Proponuję zamiast masła -->. Masło klarowane.

Omlecik wygląda b. apetycznie ;) Ale wkradła się tu nieścisłość dotycząca temperatury pieca ....180 cz 220 stp.? To jednak duża różnica.

Anno, faktycznie powinno być 220 stopni :) Pozdrawiam :)

Omlet - rewelacja! Jest pewna niezgodność między instrukcją video a tekstową: w filmie piekarnik należy nagrzać do 220 stopni a w tekście mamy 180. Po dwóch podejściach wydaje mi się, że powinno być tak jak w video czyli 220 ale nie jestem pewna. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że pomysł jest doskonały.

Właśnie skończyłam jeść omlet z moim 3 letnim synkiem. REWELA!!!! Nawet młody szamał a zazwyczaj nie chcial jeść omletów. Teraz jak omlet to tylko w takim wydaniu pyyyhcchchaa!!! :)))

Miodzio:):

pychotka :) dziękuję:)

na pewno pyszne

Może zabrzmi to jakąś dziwnie,bo omlet po jajecznicy jest najprostszym daniem na świecie.Lecz jajecznica wychodzi mi perfekt,a omlet to jakaś porażka i unikam go jak ognia w kuchni.Na samo zdanie "zrobisz omlet" oblewa mnie zimny pot i wielki strach,z obawy że znowu nie wyjdzie.Ale dzięki temu filmikowi przełamałam swój strach i zaryzykowałam.Podglądając krok po kroku i razem z Grzesiem przyrządzałam"wspólny" omlet,gdzieś strach miną i omlet wyszedł wspaniały.Takie wspólne gotowanie,naprawdę pomaga,wydaje się że w kuchni jest drugi kucharz-który pomorze ,a do tego można porównać czy zrobiło się tak samo jak na filmie.A omlet z serami to coś pysznego,masa jest puszysta,lekka z ciągnącymi się serami,coś pysznego i wyśmienitego.Ser można pokroić drobniej.Ja sól dodaję czarną,bo dodaje fajnego koloru masie jajecznej.Dodatkiem do omletu mam świeżutką wekę lub bułkę paryską.Dla mnie poezja smaku i radosne rozpoczęcie dnia.Rączkę od patelni owinęłam dość grubo sreberkiem i zapiekałam ok 7-9 min,bo piekarnik otwarty i cyrkulacja powietrza jest wtedy inna.Teraz mogę twardo stwierdzić,że omletów się nie boję.

Do tego dania podchodziłam sceptycznie, ponieważ omlety najbardziej lubię bez dodatków, a z serów najbardziej żółte. Ale miło się zaskoczyłam! Przepis bardzo prosty, szybki w przygotowaniu a w smaku rewelacyjny.

Ciao:) Panie Grzegorzu świetny opis na niedzielny poranek i na pewno pyszny omlet:) pozdrawiam serdecznie:) Renee

Rewelacja! chociaż zagościł u mnie w wersji późnoobiadowo-kolacyjnej;D dodałam też ser żółty - raz emmentalera i raz gruyere :) długo czekał na zrobienie - specjalnie pod ten omlet szukałam patelni w której można zapiekać. Ale warto było ją kupić :)

To nie omlet - to poezja:) Wyśmienity smak, prosty w wykonaniu, można go robić nawet półśpiąc:) Zagości na stałe na naszym porannym stole.

szczerze powiedziawszy ser pleśniowy w omlecie brzmi przerażająco :D

mniam mniam..... uwielbiam francuskie omlety.... ja do roztrzepanej masy jajecznej dodaje jeszcze trochę rozpuszczonego gorącego masła zlanego z patelni i jeszcze chwilę roztrzepuję przed wlaniem jajek na patelnię, omlet jest wtedy jeszcze bardziej puszysty... zrobię na śniadanko sobotnie z serami, chociaż jak dotąd najbardziej lubię taki omlet z domowym - koniecznie, bez żelfiksu - dżemem z czarnej porzeczki... mniammmmm

Swoim zwyczajem zwracam uwagę na błędy nie z wrodzonej upierdliwości, ale z dbałości. by przepisy Grzesia wyglądały tak perfekcyjnie jak dobrze smakują potrawy wg nich przyrządzone. A więc: W przepisie jest: "Wlej masę jajeczną i smaż na średnim boku...". Zwróciłam na to uwagę, ponieważ oba moje boki są spore i ja akurat średnim nie dysponuję :))), poza tym zdecydowanie wolę smażyć na stojąco. Jeżeli chodzi o patelnię z rączką nie nadającą się do włożenia do piekarnika, wypróbowałam owijanie rączki folią aluminiową. Bardzo skuteczne, działa bez zarzutu. Pozdrawiam. ----- --- Grzegorz: też wolę smażyć na stojąco :) Dziękuję :)

To i ja się z lekka przyczepię;) Zawsze byłem przekonany, że omlet robi się oddzielając żółtka od białek i te ubijając na sztywną piankę, z dodatkiem mąki. Ja to bym raczej nazwał jajecznicą z serem :-)