»
Przepisy »
Kuchnie narodowe »
Węgierska »
Naleśniki a la Gundel (Gundel palacsinta)
90 minut
średniołatwe
Porcje: 12 naleśników
Naleśniki a la Gundel (Gundel palacsinta) to wspaniała uczta, która zachwyci wszystkich. Idealne o każdej porze! A smak? Wyborny! Zaskakujące, ale pyszne połączenie smaków sprawia, że chcesz zjeść jeszcze jednego!
Składniki na naleśniki a la gundel (gundel palacsinta)
ciasto:
2 szklanki pszennej mąki
3 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki wody (lub trochę więcej)
1/3 kostki masła (7 dag)
szczypta soli
nadzienie:
szklanka wyłuskanych orzechów włoskich
garść migdałów
garść rodzynek
2 łyżki pomarańczowej kandyzowanej skórki
4 łyżki cukru
2 łyżki słodkiej śmietanki
4 łyżki rumu
sos:
tabliczka gorzkiej czekolady
szklanka mleka
2 żółtka
2 łyżki cukru
3 łyżki spirytusu
2 szklanki pszennej mąki
3 jajka
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki wody (lub trochę więcej)
1/3 kostki masła (7 dag)
szczypta soli
nadzienie:
szklanka wyłuskanych orzechów włoskich
garść migdałów
garść rodzynek
2 łyżki pomarańczowej kandyzowanej skórki
4 łyżki cukru
2 łyżki słodkiej śmietanki
4 łyżki rumu
sos:
tabliczka gorzkiej czekolady
szklanka mleka
2 żółtka
2 łyżki cukru
3 łyżki spirytusu
Przygotowanie dania naleśniki a la gundel (gundel palacsinta)
...
Rodzynki zalewam wrzątkiem i odstawiam na 5 minut, odlewam wodę, rodzynki odsączam.Włoskie orzechy zalewam wrzątkiem, ostawiam na 5 minut, odsączam i zdejmuję skórę. Podobnie postępuję z migdałami.
Orzechy i migdały suszę dokładnie. 2 łyżki bakalii odkładam do dekoracji.
Pozostałe orzechy i migdały mielę na niezbyt drobne kawałki. Mieszam z cukrem, śmietanką i rodzynkami oraz rumem. Odstawiam na bok.
Masło rozpuszczam w rondelku, odstawiam do lekkiego wystudzenia.
Do miski przesiewam mąkę wymieszaną z solą. Jajka roztrzepuję z mlekiem. Dodaję do mąki i miksuję, następnie dodaję stopniowo tyle wody, nie przerywając miksowania, aż ciasto uzyska gładką konsystencję niezbyt gęstej śmietany.
Do masy dodaję rozpuszczone masło, mieszam dokładnie i odstawiam na 30 minut.
Rozgrzewam patelnię, wrzucam na nią kawałek masła (pół łyżeczki) i wlewam porcję ciasta. Krążąc patelnią, rozprowadzam je po całej powierzchni. Smażę około pół minuty, aż brzegi zaczną się wywijać. Odwracam na drugą stronę i smażę na złoty kolor. Przekładam na talerz i przykrywam ściereczką na czas smażenia pozostałych naleśników. W razie potrzeby (jeśli naleśniki zaczynają przywierać) podczas smażenia następnych, na patelnię wkładam kawałeczek masła przed wlaniem kolejnych porcji ciasta.
Usmażone naleśniki przekładam pergaminem, by się nie posklejały.
Na każdy naleśnik nakładam porcję nadzienia i składam w trójkąt. Układam w naczyniu żaroodpornym. wysmarowanym niewielką ilością masła i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 5 minut. Przygotowuję sos czekoladowy: żółtka ucieram na puszystą, białą masę z 2 łyżkami cukru. Czekoladę łamię na kawałki, wkładam do miski i rozpuszczam na parze (miskę stawiam na garnku z lekko gotującą się wodą), cały czas mieszając. Dodaję mleko i mieszam. Dodaję gorącą mieszaninę czekoladowo-mleczną powoli do żółtek.
Gorącym sosem polewam naleśniki, skrapiam spirytusem, podpalam i od razu podaję.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Naleśniki a la Gundel (Gundel palacsinta) - komentarze
AniaJacek81
11.03.2009 22:34
A co z wiórkami kokosowymi jako składnikiem naleśników ? [Grzegorz: wiórki są nie potrzebne ;-), już ich nie ma, dziękuję za zwrócenie uwagi]
Zgredzik
13.02.2008 23:09
Właśnie przed chwilą zrobiłam te naleśniki, które kiedyś podpatrzone w programie Makłowicza, chodziły mi od baaardzo dawna po głowie. I nie zawiodłam się! :-) zawsze wydawało mi się, że wymagają dużo pracy, jednak to nie prawda. Zastanawiałam się tylko jak się składa naleśniki w trójkąty... ale doszłam do tego, hihihhi. Pyszne, chrupiące nadzienie. Jednak z lenistwa orzechów nie obierałam ze skórki, a z braku migdałów dodałam orzechów laskowych i suszone morele. Mniaaaam!