» Przepisy » Ciasta i ciastka » Babki i ciasta ucierane oraz keksy » Murzynek Gabrysi Borejko

Murzynek Gabrysi Borejko


  
1 5 5 28
2003-11-18
90 minut
łatwe
Porcje: 8-10
Kuchnia europejska
Murzynek Gabrysi Borejko

Zapewne każda z wielbicielek powieści Małgorzaty Musierowicz pamięta, kiedy pod koniec "Kwiatu kalafiora" Gabrysia ujawniła swój talent kulinarny przygotowując to ciasto z okazji imienin swego ojca Ignacego.


Składniki na murzynek gabrysi borejko

1 kostka masła lub margaryny
4 łyżki mleka
4 łyżki kakao
1 1/2 szkl cukru
4 jaja
1 1/2 szkl mąki
skórka otarta z 1 cytryny
2 łyżki proszku do pieczenia
garść rodzynek

Przygotowanie dania murzynek gabrysi borejko

...

W garnku o grubym dnie rozpuścić masło, dodając mleko, kakao i cukier. Podgrzewać na wolnym ogniu, cały czas mieszając, aż pojawią się liczne pęcherzyki powietrza świadczące, że masa wrze. Masę ostudzić, a następnie dodać 1 żółtko. Pół szklanki masy odlać (będzie ona potrzebna do posmarowania gotowej babki).
Do garnka wsypać mąkę, dodać 3 żółtka, skórkę cytrynową, proszek do pieczenia, rodzynki i wszystko dokładnie wymieszać.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie połączyć z ciastem.
Murzynka można piec w różnych foremkach, ja jednak zazwyczaj korzystam z okrągłej formy o średnicy 22 cm. Do takiej foremki, wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą, wlewam ciasto i piekę ok. 40 minut w 200 stopniach. Kiedy ciasto jest jeszcze ciepłe, smaruję je pozostałą masą (na ciepłym cieście masa lepiej daje się rozprowadzić).

Jak pisze w "Łasuchu Literackim" pani Małgorzata, murzynek jest świetnym tematem do wariacji. Można go przełożyć konfiturą , kremem lub bitą śmietaną. Można też zamiast rodzynek wrzucić orzechy, suszone śliwki, migdały itp. Ja lubię posypać go płatkami migdałowymi.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Murzynek Gabrysi Borejko - komentarze

kasha
kasha
25.11.2020 23:46
Czy ktoś jeszcze piecze murzynka Gabusiowego? Ja raz w roku musowo, przez jesień i zimę, czytam całą Jeżycjadę i przy "Kalafiorze", zawsze robię murzynka by miło go pogryzać już przy "Idzie sierpniowej" :-) Popełniłam kilka zmian: zamiast kakao dorzuciłam, do gorącego masła z cukrem, tabliczkę gorzkiej czekolady, na sam wierzch dałam 300g wiśni mrożonych, nie odlewam ciasta na polewę lecz robię ją z gorzkiej czekolady, kremówki i odrobiny żelatyny :) Gorący murzynek, herbatka świąteczna, książeczka i jestem w raju ;)
~Mania gotowania :-)
~Mania gotowania :-)
14.11.2014 15:33
Ale to naprawdę jest z Kwiatu Kalafiora?
kowalskam
kowalskam
1.09.2012 19:25
Po licznych opiniach spodziewałam się prawdziwego murzynka a wyszło mi dobre ciasto ale nie jest to dla mnie murzynek. Jest mało kakaowy/ czekoladowy- być może zależy to od kakao jakie dodamy- ja dodałam Wawel - pewnie na Decomorreno byłby bardziej kakaowy, skórka z całej cytryny za bardzo zdominowała smak ciasta- następnym razem dodam znacznie mniej i na końcu polewa- zdecydowanie wolę bez niej a jeżeli już to tylko i wyłącznie prawdziwa czekolada. Dziękuję za przepis, ciasto na pewno upiekę jeszcze raz ale z modyfikacjami o jakich napisałam.
asia_hel
asia_hel
11.10.2011 18:17
Murzynek sie nie udal zastanawia mnie ilosc cukru w tym przepisie tyle samo co maki, ciasto wyszlo bardzo twarde ( pzepraszam ale nie mam polskich znakow w laptopie ). Asia
karacz
karacz
9.05.2011 17:32
A ja to nie miałam w domu proszku do pieczenia a ciasto musiało byc na już :) Dodałam zamiast proszku 2 łyżeczki sody oczyszczonej i wyszło genialnie :) Jeszcze bardziej puszyste niż zwykle. Polecam jeśli ktos nie przepada za smakiem proszku w cieście. No i w ogóle polecam! :-)
paskudka
paskudka
8.06.2010 14:47
Pyszny, wilgotny i szybki do przygotowania. Ja dodaję jeszcze orzechy włoskie. Mniam!
Dagus
Dagus
13.11.2009 15:31
Bardzo dobry :), tylko u mnie 200 stopni to za dużo, piekłam w 180 stopniach.
aaga2
aaga2
11.11.2009 15:31
Wyszło pyszne a i robi się je błyskawicznie.
marzrz
marzrz
5.04.2009 09:04
Jeśli murzynek to tylko ten! Piekłam go już nie raz i nie dwa, na zamówienie męża, którego nie zbyt często pytam co mam upiec bo prawie zawsze jest to odpowiedź "murzynka!!". Murzynek Gabrysi jest zawsze pyszny, wilgotny, wyrośnięty odpowiada pod każdym względem definicji "murzynka - ciasta czekoladowego". Piekę go zwykle bez dodatków zawsze bez rodzynek i często bez skórki.
dzikiecytryny
dzikiecytryny
17.12.2008 15:14
Super łatwe i chyba zawsze udajace sie właściwie czekoladowe ciasto jakie znam. Przekrojone i posmarowane dzemem z czarnej porzeczki lub konfitura pomarańczowa i ozdobione polewa czekoladową z wisienkami, po prostu CUDO!
Bozena70
Bozena70
7.12.2007 15:58
Nic a nic mi nie smakowal za malo kakaowego smaku moze moglam nie odlewac tej pol szklanki polewy to wtedy moze by mial smak nawet maz nie chcial go jesc a zawsze je wszystkie nawet najbardziej nieudane
asiamisia
asiamisia
25.09.2007 08:38
Pyszny z dodatkami i bez. I szybciutko znika z talerza...
djsak
djsak
22.09.2007 20:02
Zrobiłam ze świeżymi orzechami włoskimi (mąż trzaskał) i wyszło pysznie!
solis
solis
19.07.2006 20:07
Pyszny, klasyczny, puchaty murzynek! Robi się go w mig! Dobre ciasto do pieczenia w prodiżu (jak sie nie ma piekarnika). Polecam!
szlepcio
szlepcio
18.06.2006 20:22
Cała rodzinka pieje z zachwytu nad tym afroamerykaninem ;-D Bo przecież już się nie mówi murzyn ;-) Zrobiłam go na specjalne życzenie mojej siostry i była zachwycona... Reszta rodzinki także wpylała tak, że aż im się uszy trzęsły... Stwierdzono, że nie jedli lepszego murzynka. Już na stale zagości w moim domku, a domownicy już nie dają mi spokoju... (zrobiłam go z dżemem wiśniowym mojej Babci, z całymi wiśniami, idealnie pasuje do afroamerykanina)
Anika
Anika
29.05.2006 10:37
moj mąż jest zachwycony. szczegolnie jak przełozy sie powidłami sliwkowymi i bita smietana;-) mniam
BOGUMILA
BOGUMILA
30.04.2006 21:13
Miałam dziś gości i tak bez przygotowania sięgnelam po ten przepis, proszku dałam dwie łyżeczki. Murzynek był pulchny i wigotny , polewa też niesamowicie błyszcząca i smaczna . Goście byli zachwyceni...aż miło. Wiekie dzieki za przepis :-)
Asystentka
Asystentka
13.04.2006 16:01
Bardzo gorąco polecam ten przepis! Robiłam go kilka razy i za każdym razem był mięciutki, wilgotny i zawsze się udawał. Idealne popisowe ciasto dla ulubionych gości. Dodawałam do polewy tabliczkę czekolady, ale ja łasuch jestem po prostu i czekolada jako polewa jest dla mnie mniej kaloryczna ;)))
Asystentka
Asystentka
13.04.2006 15:14
Bardzo gorąco polecam ten przepis! Robiłam go kilka razy i za każdym razem był mięciutki, wilgotny i zawsze się udawał. Idealne popisowe ciasto dla ulubionych gości. Dodawałam do polewy tabliczkę czekolady, ale ja łasuch jestem po prostu i czekolada jako polewa jest dla mnie mniej kaloryczna ;)))
ganga
ganga
30.09.2005 16:58
lekka konsystencja, mocno czekoladowy smak i te bakalie (u mnie orzechy wloskie, suszone sliwki i rodzynki), ktore fajnie chrupia... sympatyczne to ciasto jest po prostu :-)
Ellen
Ellen
22.05.2004 18:26
To najwspanialszy murzynek jaki w zyciu upieklam, zjadlam i przetrawilam. Rozplywa sie po prostu w ustach. Za tym wszystkim musi chyba kryc sie fenomen Gabrysi, ktora tak nota bene strasznie przypomina mi moja starsza siostre. Dzieki!!!
agasz3
agasz3
16.05.2004 17:49
Ciasto po dodaniu orzechów włoskich ( za radą eposki) nabrało wspaniałego aromatu i charakteru. A poza tym jutro biegnę po "Język Trolli" M. Musierowicz. zielona
Aanita
Aanita
8.03.2004 13:57
Bardzo dobre ciasto! Do tej pory robiłam murzynki na ucieranej margarynie. A tutaj niespodzianka - super łatwy w zrobieniu przez rozpuszczanie składników. Trochę mnie zawsze denerwuje czekanie na ostudzenie czegokolwiek. A tu mogę powiedzieć że masa może być letnia. No i do tego ta otoczka - Murzynek Gabrysi Borejko (a mój Teść nie wiedział kto to jest Gabrysia Borejko i dostał minusa :) )
GosKa
GosKa
8.03.2004 11:21
Szczerze mówiąc miałam pewne obawy, ponieważ po wystudzeniu masa się zrobiła strasznie gęsta i raczej "odłożyłam" niż "odlałam" z niej pół szklanki. Może za długo studziłam? W ogóle wszystko mi wyszło gęste. Ale obawy okazały się nieuzasadnione, bo efekt końcowy był pyszny jak należy. Nie wyszedł bardzo wysoki, ponieważ użyłam formę 24 cm i nie dałam dwóch łyżek proszku tylko dwie łyżeczki. Bardzo nie lubię posmaku proszku w cieście, więc dwie łyżeczki to jest dla mnie maksimum. Ale pyszny jest i już, mąż też się zajadał.
eposka
eposka
20.02.2004 16:27
Czasem jest tak, że jakaś książka zainspiruje Cię do stwiorzenia dania, a innym znów razem smakując danie zaczynasz odczuwać nieopisane pragnienie przeczytania książki. I tak było właśnie w moim przypadku. "Kwiat.." czytałam dziewczęciem będąc, ale po wpałaszowaniu pierwszego kawałka murzynka nabrałam znów nieziemskiej ochoty na lekturę. Murzynek wyszedł pierwszorzędnie - puchaty, mocno czekoladowy, lekko wilgotny. Dodałam garść orzechów i to był bardzo dobry krok. Z niby zwykłego ciemnego ciasta zrobił się wykwintny wypiek z bakaliami i polewą. A książke już odbgrzebałam spod stosu dawno zapomnianych. I będę czytać - mniam! pozdrawiam
MałaRybka
MałaRybka
13.12.2003 22:47
Dzis znalazlam przez przypadek Twoj przepis. Wlasciwie to przegladalam mniammniama, nie szukalam nic konkretnego. Pod wplywem impulsu upieklam natychmiast placuszek. Jestem w pierwszych tygodniach ciazy i jak narazie czulam sie swietnie. W trakcie pieczenia od zapachu ciasta zrobilo mi sie strasznie slabo, nie wiedzialam co sie ze mna dzieje. Na szczescie udalo mi sie dotrwac do konca pieczenia:)) W zwiazku z tym,ze dzis jestem sama w domku poprosilam znajomych o dotrzymanie mi towarzystwa. Poczestowalam ich placuszkiem (sama niestety nie moglam zjesc-taki urok ciazy:) ) i o malo nie padli z zachwytu. BARDZO im smakowal. Placek pieczony z przygodami,ale obsypany nagrodami :)) Dziekuje.
Nalle
Nalle
6.12.2003 14:36
Pierwsze ciasto w życiu, które mi wyszło - i to jak! Przepyszne, pachnące, fantastyczne! Tak serio - to już go nie ma (minęło jakieś 4h) ;-) Przepis sprawił, że zaczynam wierzyć, że też mogę piec słodkości. Pozdrawiam serdecznie
agatab
agatab
28.11.2003 20:56
Robiłam tego murzynka kilka razy i zawsze był pyszny. Ponadto miał tę zaletę, że przywoływał wspaniałe chwile spędzone z "Jeżycjadą" w ręku. Serdecznie polecam.