Autopromocja
Makowiki, czyli Wileńskie pierogi Wigilijne
60 min plus rośnięcie
bardzo łatwe
Porcje: dużo

Bez nich nie ma w moim domu Wigilii. Od zawsze w świąteczny poranek budził mnie zapach pracującego na piecu drożdżowego ciasta. Były go ogromne ilości - w wielkich misach - po jednej ciasta słodkiego i wytrawnego. Potem wałkowanie, nadziewanie, zlepianie, smażenie. I tak aż do wyczerpania ciasta a częściej do... wyczerpania sił. Są pyszne, warto ich spróbować nie tylko na święta.
Składniki na makowiki, czyli wileńskie pierogi wigilijne
Ciasto:
Składniki na ulubione ciasto drożdżowe (drożdże, mąka, cukier, sól, jajo).
Nadzienie:
wersja 1:
mak,
dowolne bakalie,
cukier,
miód,
białko,
wersja 2:
jabłka,
cukier,
cukier waniliowy,
rodzynki,
wersja 3:
wiśnie
cukier,
wersja 4:
grzyby,
kapusta kiszona,
cebula,
wersja 5:
jakikolwiek zestaw uznany za odpowiednio wigilijny.
Olej do smazenia. Dużo.
Składniki na ulubione ciasto drożdżowe (drożdże, mąka, cukier, sól, jajo).
Nadzienie:
wersja 1:
mak,
dowolne bakalie,
cukier,
miód,
białko,
wersja 2:
jabłka,
cukier,
cukier waniliowy,
rodzynki,
wersja 3:
wiśnie
cukier,
wersja 4:
grzyby,
kapusta kiszona,
cebula,
wersja 5:
jakikolwiek zestaw uznany za odpowiednio wigilijny.
Olej do smazenia. Dużo.
Przygotowanie dania makowiki, czyli wileńskie pierogi wigilijne
...
Przygotowujemy ciasto drożdżowe. Według ulubionego i wypróbowanego od lat przepisu. Są dwa warunki: musi być go sporo i muszą być dwie wersje: słodka 'słona' czyli wytrawna.Gdy ciasto rośnie, przygotowujemy farsze: mak mielimy i mieszamy z bakaliami, cukrem i ubitym białkiem jajka.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach, dodajemy cukier, cukier waniliowy i ewentualnie rodzynki.
Wiśnie (moga być mrożone) .. zostawiamy w miseczce, osobno przygotowujemy cukier.
Cebulę siekamy, obsmażamy na masle, mieszamy ze zmielonymi grzybami, doprawiamy solą i pieprzem.
Część powyższej mieszanki odkładamy, do części dodajemy posiekaną niezbyt dokładnie kapustę kiszoną.
Ewentualnie przygotowujemy inne farsze.
Kiedy już ciasto jest wyrośnie i gotowe do użycia, należy rozwałkować je niezbyt grubo ani niezbyt cienko i kroić najpierw w pasy, a potem w poprzek tak, żeby wyszły kwadraty mniej więcej o boku 5x5 cm.
Na każdą porcję ciasta nakładamy farsz, zaklejamy i odkładamy na bok.
Po zużyciu każdej porcji ciasta - smażymy pierogi na dość dużej ilości tłuszczu. Nie musi to być smażenie na tłuszczu głębokim. Pierogi nie mają w tłuszczu pływać, tylko po prostu obsmażac się w dość dużej jego ilości.
Wysmażony olej trzeba na bieżąco dolewać do patelni. Od czasu do czasu (przy naprawdę dużej ilości smażonych pierogów ) olej należy wymienić na świeży.
Po wysmażeniu porcji pierogów słodkich, olej zmienić i zacząć smazyć pierogi wytrawne.
Słodkie posypać cukrem pudrem, wtrawne zostawić \"saute\".
Zostawić w cieple i podawać jeszcze ciepłe, ale jeśli wystygną to nie pogorszy ich smaku.
Moga być przechowywane kilka dni, chociaż... u mnie trzeci dzień nie zastawał ich już na talerzu :-)
Najlepiej te pierogi robić w dwie osoby - jedna klei pierogi na bieżąco, druga smaży. Są super pyszne i mało znane. Zachęcam do spróbowania :-)
Autopromocja
Makowiki, czyli Wileńskie pierogi Wigilijne - komentarze

~:)
23.12.2014 21:49
Makowiki.....smak dzieciństwa,pamietam go do dzisiaj i polowanie na calego migdała :) najlepsze robione przez babcię :)

~nastolatka
30.12.2019 14:55
u mnie do tej pory babcia je robi, prawdziwe wileńskie, bo pochodzi z Wilna

~Gość
19.12.2014 21:26
Ja znam te z makiem i kapustą.Mojej koleżanki mama robiła te z makiem do dzisiaj czuje ten wyśmienity smak , a z kapusta sama robiłam piekłam w tłuszczu jak pączki i w piekarniku do tego barszczyk super sprawa ...

~elzbieta
19.12.2014 19:47
jestem.zachwcona.te.pierogi.z. makiem.MNIAM.MNIAM.

hanialk
6.08.2014 13:56
nie znałam wcześniej tego przepisu, na pewno spróbuję

LyraBea
23.12.2012 01:49
W moim domu, te z farszem makowym nazywamy makowikami. Nie ma Świąt Bożego Narodzenia bez makowików ... Moja mama co roku smaży ten przysmak. Tylko metoda lepienia inna. Makowiki przygotowuje się w ten sposób, że na rozwałkowany płat ciasta nakłada się łyżką w pewnych odstępach kupki farszu, następnie nakrywa się je drugim płatem ciasta. Następnie wykrawa się szklanką okrągłe makowiki. i dalej smaży na tłuszczu jak pączki. Od zawsze kojarzą mi się z Bożym Narodzeniem. Wcześniej robiła je moja babcia...Przepis pochodzi z litewskich stron.....Wesołych Świąt

kuba5
12.12.2011 19:58
Robiłam te pierożki na wynos, więc siłą rzeczy musiały być odświeżone w piekarniku w miejscu konsumpcji. Prawie wcale nie straciły na smaku a osoby jedzące, które nie miały porównania ze smakiem śweżych prosto z patelni były zachwycone. Myślę, że na taką okazję jak wigilia kiedy mamy mnóstwo pracy z całym menu warto zrobić wcześniej i się nie przejmować .

~kaz
12.12.2011 07:37
Można je odgrzać, i owszem, ale najlepsze są jedzone na świezo, jeszcze lekko ciepłe. Smak jest wtedy najwyborniejszy....

Thilnen
11.12.2011 18:20
Zachęcona opiniami postanowiłam zrobić te pierożki na Wigilię. Mam tylko pytanie - czy można je odgrzać w piekarniku przed podaniem? I czy będą lepsze na ciepło, czy na zimno?

kuba5
8.12.2010 20:25
Czytając ten przepis przypomniałam sobie smak pierożków kupowanych wieki temu w Moskwie albo w Leningradzie. Były pyszne, było mnóstwo rodzajów nadzienia. Z powodu miejsca, w którym się opychałam tymi pierożkami uznałam, że najbardziej odpowiednie ciasto to będzie ciasto na pieróg drożdżowy z przepisu Irenki. Nie pomyliłam się, wyszło pysznie. Ciasto wyrobiłam i "wyrosłam" w maszynie, dzięki czemu całe przedsięwzięcie zrobiło się absolutnie niepracochłonne. Pierwszy raz zrobiłam w niedzielę a już we wtorek była powtórka. Bardzo warto zrobić te makowiki.

Ikaja
2.12.2010 19:15
Moja miłość do pyszek - tak je nazywali moi teściowie, trwa niezmiennie od
" pierwszego spojrzenia" a właściwie spożycia :). Bez nich święta nie miałyby ani smaku ani klimatu. Ktokolwiek ich spróbował już przy nich zostaje. Najbardziej lubimy makowe i z nadzieniem z suszonych grzybów. Pycha!!! Pracochłonne, to fakt, ale warto.

~zosia
22.12.2014 14:53
Moja mamusia właśnie urodziła się w Pyszkach nad Niemnem. Na święta zawsze były cudowne makowiki i pierożki z jabłuszkiem smażone na oleju i posypane cukrem. Niezapomniane . Pozdrawiam z Olsztyna na Warmii

bozena27
22.03.2010 15:00
Pierogi super. Nie wyobrazam sobie swiat bez tych pierozkow. Niestetz zajmuja duzo czasu, ale i tak warto.

bozena27
14.12.2008 23:28
Pierogi super, ale pracochlonne, chociaz warto bo szybko znikaja.

inga_an
24.08.2008 18:05
Chodziły za mną te pierożki i korciły ażeby je upiec. A że Święta się zbliżają,to pora przepis przetestować.No i ...powaliło mnie na kolana.Chylę czoła przed twórcą tegoż przepisu.Miód w gębie raj na podniebieniu.Najgorsze to to że nie można się od nich oderwać.Człowiek by jadł, jadł.,jadł......

Neris
22.04.2008 11:25
Moja rodzina pochodzi z Wileńszczyzny i takie same pierożki - tony pierożków - towarzyszą każdej Wigilii. U nas mówi się na nie "makówki", pewnie nazwa się przez lata spolszczyła... tyle że ciasto robimy postne, bez jaja, jak tradycja to tradycja :)
Polecam farsz z leśnych grzybów z cebulką - te znikają u nas pierwsze. Męska częśc rodziny z a nimi szaleje. Ja najbardziej kocham te makowe, a najbardziej na świecie kocham je po 3-4 dniach (no, ale to tylko jeżeli kilka z nich zabunkruję w kuchennej szafcei rodzina nie wykryje...)

Nalle
29.11.2007 20:19
Dopiero dzisiaj się doczytałam tego przepisu - a przecież ten zwyczaj (tylko w wersji wyłącznie wytrawnej) wszedł do mojego domu od strony rodziny Piotra. I to zdecydowanie najpyszniejsza tradycja wileńska, jaką znam.
Kto nie robił - niech spróbuje, bo to niebo w gębie i powód, dla którego warto czekać na Wigilię!!!

kazzia
12.12.2006 07:43
Matrasza - jakbym czytała sama siebie ;-)))) Nieprawdopodobna ilość - to jest doskonałe określenie! Smazy się i smaży, robi i robi, a ciasta nie ubywa ;-))) I ten makowik na zimno.... Wiem, ze to nie miejsce na takie wynurzenia... dlatego zajrzyj prosze na forum albo do mnei napisz! Chcetnie pogadam i posłucham! Jesteś pierwszą osobą, którą spotkałam a która wie, co to makowik i... jego wyjątkowość ;-))))Mój mail jest u góry w mojej książce....

matrasza
11.12.2006 19:20
Moi Dziadkowie mieszkali w Wilnie zanim zostali przesiedleni i smak makowikow to smak mojego dziecinstwa i Świat...u nas w domu robimy je tylko w Swieta, za to w nieprawdopodobnej ilosci :) Makowik zjedzony w swiateczny poranek na czczo, po kryjomu pod koldra to jest to!