Madeleines - Magdalenki

Super mięciutkie i smaczne ciasteczka!

No bardzo pyszne. Mam za mało foremek do magdalenek :( , z tego przepisu wyszło mi 18 magdalenek i 18 minimuffinów :-).

Właśnie obżeram się (bo trudno tu mówić o jedzeniu) pysznymi i mięciutkimi ciasteczkami prosto z mniamowej formy na magdalenki. Jak zawsze, na przepisie naszej Ani nie można się zawieść. PO PROSTU PYSZOTA!!!!!!!!!

Moje niestety nie wyszły mieciutkie, dlaczego????? Musze jeszcze raz przestudiować intrukcje obsługi mojego piekarnika? Ale nie poddaje sie...

Kupiłam foremkę w Mniamowym sklepiku - grzechem byłoby nie jej wypróbować ;) Ciasteczka wyrosły nad podziw, pachniały oszałamiająco wanilią i masłem. Bajaderko, dzięki za przepis na ciasteczka bez spulchniaczy i jeszcze do tego takie kruchutko-mięciutko-pulchniutk ie.

moje pierwsze w zyciu Magdalenki...pycha. Przepis jak zwykle u Bajaderki idealny! Dziekuje Aniu!

Magdalenki pyyyyszne. Bajaderko , miałam podobne obawy co Szlepcio , ale wszystko wyszło doskonale. Dziękuję za wspaniały przepis.

Wyszło pyyyszne. Delikatne, mięciutkie, puszyste.,.. Obawiałam się, bo nie miało proszku do pieczenia. ALe wyszło piękne... Nie miałam odpowiednich foremek, więc zrobiłam w najzwyklejszej formie do ciasta. Wlałam je i wyszło piękne, delikatne ciasto, które każdemu polecam. Wiadomo, że jakczłowieka napadnie chcica, chce coś na szybko, a mało w lodówce, warto zajzeć na stronę Bajaderki, tu zawsze się coś znajdzie...

Magdalenki według przepisu Bajaderki są dokładnie takie, jakie powinny być magdalenki: lekko chrupiąca skórka, pulchne, nie za suche w środku. Pięknie wyrosły w piecu, mimo że nie ma w przepisie proszku do pieczenia (troszkę się tego obawiałam, okazało się, że zupełnie niesłusznie). Ja zrobiłam według proponowanej przez autorkę wersji ze skórką cytrynową, bo taki, cytrynowy właśnie smak magdalenki zapamiętałam z podróży do Francji. Dodałam 1 opakowanie (1,5 g) gotowej startej skórki firmy Schwartau. Polecam wszystkim! Najlepsze są oczywiście zaraz po upieczeniu. Po konsultacji z autorką przepisu podaję jeszcze informację dotyczącą samego procesu pieczenia, a właściwie wyjmowania z foremek upieczonych magdalenek. Bajaderka używa formy z wgłębieniami (w kształcie muszelek) pokrytej teflonem i nie ma żadnych problemów z „wyskakiwaniem” gotowych ciasteczek. Ja natomiast mam formę zwykłą, nie teflonową, i niektórym magdalenkom muszę pomóc w wydostaniu się z formy: podważam lekko brzegi cienkim zaostrzonym patyczkiem (zwykle wykałaczką) i potem wystarczy lekko trzepnąć blachą o stół. Z moich doświadczeń w pieczeniu magdalenek wynika, że jeżeli ma się formy nieteflonowe, to lepsze są pojedyncze foremki w kształcie muszelek, niż blacha z wgłębieniami.