» Przepisy » Warzywa » Warzywa gotowane i duszone » Lecho piątkowe z nutą octową

Lecho piątkowe z nutą octową


1 5 5
2006-01-13
pół godzinki w porywach do 40 minut
bardzo łatwe
Porcje: 2
Kuchnia europejska

Lecho piątkowe z nutą octową

Tajemnica całego przedsięwzięcia tkwi w konserwowych papryczkach ”chili”, które nie są ani trochę ostre, ale marynata octowa nadaje wszystkiemu odpowiedni posmaczek.


Przygotowanie dania lecho piątkowe z nutą octową

...

Na początek trzeba wszystko pokroić, raczej w duże kawałki niż drobniutkie. Najdokładniej z całego towarzystwa należałoby posiekać cebulę, ale Mateuszek się wzbrania a ja nie daję rady ze względu na pieczenie oczu (choć babcia zawsze mówiła, że to dobrze na ich pięknośc robi).
Na patelenkę wlewamy niewiele oleju i ciskamy tam cebulkę oraz świeżą paprykę. Wartko, lecz niezbyt długo podsmażamy. Teraz kolej na konserwowe papryczki oraz zmniejszenie ognia pod patelnią. Potem jeszcze sos pomidorowy, przyprawy, mieszanie i w zasadzie gotowe.
Ale: w wersji dla Mateuszka padlinożercy jest element dodatkowy: druga patelenka, troszkę boczku wędzonego, kiełbaska. Mięsko smażę, lecho właściwe dzielę prawie pół na pół. Do tej większej połowy dokładam skwierczące mięsko i duszę chwilkę. A potem na talerzyki.

Potrawa doskonale smakuje z ziemniaczkami. A jeszcze doskonalej z kaszą gryczaną. A już absolutną fenomenalność osiąga następnego dnia, przegryzłwszy się nieco (to ma miejsce w sytuacji, kiedy Mateuszek nie podoła swojej większej połowie).