» O gotowaniu » Kuchnia Neli

Kuchnia Neli

Markos   2003-08-29         4   like 1

Nazwa banalna ale to co robi Pani Aniela może wprawić w dobry nastrój nawet kulinarnego ignoranta. Ja człowiek będący z mięsem na bakier po prostu zaczytywałem się w przepisach na ryby, pasztety i inne mięsne brewerie. Po prostu nie ważne co gotujesz istotne czy z sercem to robisz. Rację miał przyjaciel pianisty pewien Francuz, że na wieść iż przyszła panna młoda poza licznymi zaletami posiadła jeszcze sztukę gotowania. Jego opinia była krótka acz rzeczowa ach "Szczęściarzu zakrzyknął". Myślę, że i nam coś z tego szczęścia spadło gdyż pani Aniela okazała się osobą lubiącą się dzielić swoimi sekretami z innymi.

Czas już przestać wodę lać i do konkretów zapraszam. Zacznę może od jajek. Niby potrawa prosta, mało tego często brakuje nam pomysłu co można zrobić z jajkiem w roli głównej. A tu się okazuje, że jajeczko to nie tylko jajecznica, czy sadzone lub jajko na twardo. A jak już jajecznica to np. z dodatkiem śmietany. Czy ktoś z was o tym pomyślał ja nie, absolutne zaskoczenie. Albo jajka w pomidorach, czy tortilla Andalusa, jajko mimoza. To tylko kilka pomysłów na to może zwykłe jajo zrobić z naszego żywota.

Po jajecznej wycieczce zapraszam do dań z warzyw. Kto dziś wie jak zrobić dobre karczochy, czy buraki puree. Tymbaliki z kapusty brzmią egzotycznie, a nie ma tam nic w składzie tej potrawy co byłoby nie dostępne w warzywniaku na rogu każdej ulicy. W dobry nastrój wprawił mnie przepis na marchewkę glazurowaną a mamy mające problem z dziećmi które to z dala od marchewki starają się trzymać mogą uzyskać cenny patent na wprowadzenie marchwi do jadłospisu. Moje serce podbiła cebula z rodzynkami i porto.

Więcej nie będę się rozwodził jeszcze tylko słowo na temat bigosu, który Aniela Rubinstein serwowała. Potrwa ta zawsze podbijała serca gości pani Neli a niejeden zawodowy kucharz marzył o lekcji gotowania bigosu. Potrawa to Polska przez wielu malkontentów nawet uznawana za synonim złego smaku. Ale Nela Rubinstein nigdy tak nie uważała i chwała jej za to, że to coś niegodnego światowych salonów. A wielcy i sławni, którzy mogli spróbowac bigosu Neli ponoć pamiętali go długo na swoim podniebieniu.

Jej sposób gotowania zachwyca absolutnie, podsumowaniem niech będzie przepis na potrawkę rakową lub zupę rakową z pulpetami z masła rakowego. Książkę pełną pasji oddaję w wasze ręce.

Nelly Rubinstein
Kuchnia Neli

Muza SA
Wydanie 2 (wrzesień 2002)
Format: 155 x 235 mm
Objętość: 328 stron(y)

Kuchnia Neli - komentarze

marinik
marinik
8.10.2003 21:46
Cudna książka. Nie wszystko rzecz jasna jeszcze wypróbowałem ale np GASPACHO robię WYŁĄCZNIE wg przepisu Pani Neli. Najlepszy letni chłodnik. No i mam swoisty sentyment do Pani Neli - niezwykłej kobiety i żony niezwykłego faceta, który dośc głupio zakończył ten niezwykły zwiazek.
mgrysia
mgrysia
8.10.2003 10:06
A co najważniejsze, pani Nela nie żałuje mądrych wskazówek, opisuje masę niuansów, które przecież decydują o efekcie końcowym. Nie każdy czytelnik książek kucharskich wie wszystko na temat gotowania, a z tej książki może się wiele nauczyć. I już nie będzie wpadał we frustrację, zastanawiając się, czy temperatura składników jest w danym przepisie ważna, czy lepiej posiekać drobno czy grubiej, czy można dać trochę więcej mąki, gdy konsystencja ciasta wychodzi nieprzekonująca... I jaki wziąć garnek (foremkę) do przygotowania danej potrawy... Dzięki pani Neli, jej wskazówkom i uroczym gawędom kulinarnym, gotowanie może się stać cudowną przygodą.
Nika24
Nika24
6.06.2003 16:21
Strasznie lubię tą książkę, co po niej widać ( ślady majonezowych i czekoladowych paluszków na każdej stronie, lekko przyprószona cukrem- pudrem,), pyszne przepisy.
Nalle
Nalle
9.05.2003 14:31
Napiszę króciutko: rewelacja! O wspaniałej kuchni żony Rubinsteina słuchy dochodziły mnie dużo wcześniej, ale nie wiedziałam, że wydała swoje przepisy. Dzięki tej recenzji szybciutko się w książkę zaopatrzyłam. Czyta się jak dobry bestseller i skończyć nie można - książka - tak jak jej autorka - z charakterem - ot, co! PS Na razie zrobiłam sławny bigos - jest NAPRAWDĘ warty grzechu :-)
Dodaj komentarz
Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.