» Przepisy » Przetwory » Przetwory z owoców » Konfitury poziomkowe według kajetu mojej Babci Reginy

Konfitury poziomkowe według kajetu mojej Babci Reginy


  
1 5 5 11
1970-01-01
2 dni
trudne
Porcje: 4 słoiki 0,5 litra
Kuchnia europejska

Konfitury poziomkowe według kajetu mojej Babci Reginy

Moja babcia Regina wszystkie swoje najlepsze przepisy zachowywała w swoim kajecie. I właśnie z niego pochodzi ten - na konfitury poziomkowe, które raz na zawsze zmienią Twoje podejście do tego typu przetworów. Bo przecież robienie ich w domu jest pracochłonne, a wystarczy pójść do sklepu. A właśnie, że nie! Warto je zrobić! One naprawdę pokonują wszystkie smutki!


Składniki na konfitury poziomkowe według kajetu mojej babci reginy

kilogram poziomek
kilogram cukru

Przygotowanie dania konfitury poziomkowe według kajetu mojej babci

... reginy

Poziomki - najlepiej rzecz jasna - leśne przebieram, bardzo krótko myję na sicie pod bieżącą wodą. Następnie zostawiam na kilkanaście minut do całkowitego osuszenia - kilka razy potrząsam sitem w tym czasie.
Zupełnie suche owoce zasypuję połową cukru - i odstawiam na 5-8 godzin.

Po tym czasie z pozostałego cukru - czyli 0,5 kg i szklanki wody przygotowuję syrop: cukier zalewam wrzątkiem i rozpuszczam, trzymając na średnim ogniu do zagotowania i często mieszając.
Na wrzący syrop wrzucam owoce z cukrem, którym były zasypane. Gotuję około 0,5 godziny na małym ogniu. Nie mieszam owoców! Raz na jakiś czas potrząsam rondlem, by się gotowały równomiernie. Powstającą pianę na wierzchy usuwam łyżką cedzakową.

Konfitury studzę i pozostawiam w spokoju do następnego dnia.

Na drugi dzień smażę konfitury na małym ogniu aż staną się szkliste i lekko przejrzyste - trwa to około 30-50 minut. Owoce powinny w większości pozostać w całości.

Gorące nakładam do wyparzonych lub wypieczonych w piekarniku (oczywiście wcześniej dokładnie wyszorowanych) małych słoików, zakręcam od razu, stawiam na ściereczce do góry dnem, przykrywam drugą ściereczką. Kiedy zupełnie wystygną, sprawdzam lekko, czy słoiki się dokładnie zamknęły.

Przechowuję w ciemnym i chłodnym miejscu.
Podobno można użyć cukru żelującego.... ale po co?

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Konfitury poziomkowe według kajetu mojej Babci Reginy - komentarze

~Marta
~Marta
16.06.2015 09:17
Czesc mam pytanie. gdy ugotuje konfiture rano to koniecznie musze ja odstawic do jutra czy moge ja smazyc np.pod wieczór bądz po południu jak dobrze wystygnie??
Grzegorz, Mniammniam.pl
Grzegorz, Mniammniam.pl
16.06.2015 10:27
Hej Marta :) Tak, jeśli całkowicie wystygną, można je gotować tego samego dnia :) Udanych konfitur życzę :)
Dariza
Dariza
9.08.2014 23:32
Poziomki to chyba jedne z nielicznych owoców, z których jeszcze nie robiłam z przetworów. Wynika to chyba z dostępności tych owoców na rynku. Ale w tym roku postanowiłam zasadzić parę krzaczków w ogródku i zobaczymy. Może to będzie jeden ze stałych przepisów w moim zestawie zaklętych smaków w szkle.
~emalia
~emalia
14.07.2014 17:24
Czyta się smakowicie. Poziomki przesychają na sicie.
~margo
~margo
16.06.2014 11:55
hej co to znaczy smażę konfitury ? jestem ciekawa, przerzucasz je do patelni, używasz jakiegos tłuszczu ? wygotowujesz z nich sok aby były gęstsze ? tak nie bardzo rozumiem jak to smażenie ma wyglądać ... :) pozdrawiam lece na zbieranie poziomek :)
Grzegorz, Mniammniam.pl
Grzegorz, Mniammniam.pl
16.06.2014 16:29
Hej Margo :) Smażenie wygląda tak samo, jak ich gotowanie w pierwszym etapie :) Tak się przyjęło, że konfitury się "smaży", a nie gotuje. Przynajmniej na Warmii, skąd pochodzę :)
jan10051
jan10051
7.08.2011 19:20
Bardzo lubię poziomki, to i konfitura by mi zasmakowała!
capuczyno
capuczyno
24.06.2011 21:57
Wspaniałe te konfitury! Już mamy zamknięte poziomki słoiczkach, ja dodałam sok z pół cytryny dla utrwalenia koloru i to nadało charakteru. Dziekuję za przepis! Pozdrawiam
ewa777
ewa777
9.07.2007 21:15
Jeśli tylko zdobędę poziomki , suche i pachnące, na pewno zrobie.myślę,że cukier żelujący zepsuje sprawę, przecież konfitura to z definicji przesmażone szkliste owoce w bardzo gęstym słodkim syropie,to nie dżem....kiedyś czytałam,że poziomki przetwarzane na gorąco wydzielają goryczkę i zawsze robiłam je na zimno ucierane z cukrem.Skoro to wyprobowany przepis rodzinny, myślę,że żadnej goryczki nie ma i zimą będzie tylko aromat i słodycz...
viola515
viola515
4.07.2007 17:07
mmm, zapach poziomek zimą... Przepis na pewno pyszny, tylko nie wiem czy nie zbyt trudny, ale może spróbuję zrobić jakoś latwiej, np. z cukrem żelującym
magda
magda
15.07.2005 23:07
Ojej, ja tak długo szukałam mozliwosci zachowania zapachu poziomek, zrobię wszystko, żeby wypróbować tą konfiture, już czuję mniamniam w zimie na sam zapach otwieranego sloiczka. myślę, że jesli to konfitury Babci - to wypróbowane, mniamniam,czego i sobie życzę - pozdrawiam Magda