Kiełbasa bolońska
2 godziny + kilka dni oczekiwania
łatwe
Porcje: około 2 kg kiełbasy
Kiełbasa bolońska ma delikatny smak. Jest wytrawna. Powinno się ją wędzić w zimnym dymie kilkanaście dni. Warto sprawdzić!
Składniki na kiełbasa bolońska
2 kg chudej wieprzowiny (łopatki lub karkówki)
1/2 kg słoniny
szklanka białego wytrawnego wina
3 dag soli (lub 4-5, jeśli lubisz wędliny bardziej słone)
czubata łyżka cukru
czubata łyżka grubo zmielonego czarnego pieprzu
1/2 kg słoniny
szklanka białego wytrawnego wina
3 dag soli (lub 4-5, jeśli lubisz wędliny bardziej słone)
czubata łyżka cukru
czubata łyżka grubo zmielonego czarnego pieprzu
Przygotowanie dania kiełbasa bolońska
...
- Mięso umyj, osusz, dokładnie oczyść z błon i ścięgien. Pokrój ostrym nożem na kostkę o boku około 1 cm.
- Słoninę pokrój na trochę większą kostkę niż mięso.
- Wszystkie składniki przełóż do dużej miski i wyrabiaj rękoma jak ciasto przez kilkanaście minut. Wstaw pod przykryciem do lodówki na kilkanaście godzin.
- Do masy dodaj wino i ponownie wyrabiaj kilkanaście minut.
- Jelita namocz w wodzie przez kilka godzin. Masą mięsną napełniaj jelita za pomocą maszynki do mięsa ze specjalną nakładką. Formuj kiełbasy o długości około 25-35 cm, końce związując sznurkiem. Staraj się jelita napełniać dokładnie, by nie zostawały w nich żadne puste przestrzenie.
- Gotowe kiełbasy powieś w przewiewnym miejscu na kilkanaście godzin by obeschły.
- Wędź w gorącym dymie przez 3-4 godziny lub w zimnym przez 7 dni.
- Kiełbasy wędzone na gorąco, od razu po uwędzeniu włóż do gorącej wody (ale nie wrzącej) na 15 minut. Trzymaj na małym ogniu, uważając, by woda się nie zagotowała. Wyjmij, przetrzyj ręcznikiem papierowym i powieś na godzinę, by całkowicie obeschły.
- Kiełbasy wędzone na zimno nie wymagają parzenia, ale moim zdaniem krótkie parzenie poprawi ich smak i usunie nadmiar substancji znajdujących się w dymie.
- Tak przygotowana kiełbasa może być przechowywana w lodówce przez co najmniej kilkanaście dni, a w zamrażalniku kilka miesięcy. Można ją również przechowywać w chłodnym, przewiewnym i suchym miejscu przez kilka tygodni.
Dodatkowe informacje
Mięso na kiełbasę możesz także zmielić za pomocą maszynki do mięsa o dużych oczkach. Moim zdaniem jednak kiełbasa przygotowana z siekanego mięsa jest dużo smaczniejsza. Siekanie 3 kg mięsa ostrym nożem nie zabierze Ci więcej niż 40 minut.
Wędzenie na gorąco składa się z kilku faz:
- w dymie o temperaturze około 40-50 stopni przez godzinę, dym powinien być rzadki,
- w dymie o temperaturze około 30-40 stopni przez dwie godziny, dym powinien być gęsty, ze świeżego drewna lub drewna wcześniej namoczonego w wodzie,
- w dymie o temperaturze 70-80 stopni, czyli "podpiekanie" przez 20-30 minut.
Jeśli lubisz "dziki" smak, możesz przez ostatnie 10 minut wędzenia do paleniska wkładać gałązki jałowca. Jeśli robisz to jednak pierwszy raz, wędź mięso w dymie jałowcowym bardzo krótko, bowiem jałowiec nadaje wyrobom bardzo intensywnego aromatu. Po pierwszym wędzeniu będziesz wiedzieć, czy lubisz bardziej, czy mniej "dzikie" wędliny.
Możesz także zmodyfikować powyższy sposób wędzenie gorącego, przedłużając drugi etap dwukrotnie i nie zwiększając wtedy temperatury dymu. W trzeciej zaś fazie zwiększ temperaturę do 90-100 stopni. Tak uwędzone kiełbasy będą trwalsze, bardziej suche i esencjonalne. Stracą wtedy około 20% swojej pierwotnej wagi.
Wędzenie na zimno
Trwa znacznie dłużej niż wędzenie na gorąco, ale powoduje, że kiełbasa jest dużo bardziej trwała. Temperatura dymu powinna wynosi od 20 do 25 stopni. Dym musi być "mokry" - taki efekt uzyskasz używając mokrego drewna lub zwilżonych wodą trocin. Ognisko powinno się tylko lekko tlić. W takim dymie wędź kiełbasę przez 2 godziny dziennie przez kilka, kilkanaście dni (ja zwykle kiełbasy tym sposobem wędzę przez 10 dni). Każdego dnia rozpalaj ogień, a potem go wygaszaj. Kiełbasy zostawiaj w wędzarce. Kiełbasy w trakcie takiego wędzenie powinny stracić około 30% swojej pierwotnej wagi.
Do wędzenia stosuj wyłącznie drewno drzew liściastych: olchę, buk, dąb oraz drewno drzew owocowym. Moim zdaniem szczególnego aromatu wędzonkom nadaje drewno jabłoni i wiśni.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Kiełbasa bolońska - komentarze
AnnaMarlena
5.08.2014 09:18
Ja też muszę ściągnąć męża niech stworzy wędzarnię
rymkowa1
24.08.2010 14:04
Wypróbuję napewno ten przepis. Mąż buduje wędzarnię. Narazie jestem na zbieraniu przepisów, a ten przepis jest bardzo wyczerpujący (nawet metody wędzenia). Dzięki.
elazie
27.02.2010 18:35
Dzięki za szczególy dotyczące wędzenia, mam wędzarnie od niedawna i dopiero się uczę z niej korzystać. Kiełbaski wyszły mi bardzo dobre. Cała rodzina była zadowolnona. "Minusem" jest fakt, że trzeba to wszystko zrobić samemu, ale jest i "plus" rodzina się konsoliduje i wszyscy pomagają. Dzięki.
Mikulenia
13.09.2009 10:50
Szkoda, że nie ma zdjęcia, ale przepis muszę kiedyś wykonać ;)
Super!!! :D