Gulasz cygański, trochę zmodyfikowany

Mniam mniam mniam pychotka. Bardzo dobry i smaczny przepis a gulasz, ja tylko zamieniłam ocet winny estragonowy na odrobinę estragonu suszonego i niewielką ilość wina czerwonego. Podałam gulasz z knedlem czeskim, rodzinka mruczała mlaskała i wymazywała talerze do czysta :)

Mniaaaam, naprawde gulasz godny polecenia. Pychotka .Fakt faktem sypnelam troszke za duzo soli w koncowej fazie ale nie bylo najgorzej...;)

Mega pyszny gulasz :))) ! A kminek? kto by pomyślał? - Pychota!

Przepyyyyyszne! Gulasz wyszedł powalający! Szczególnie zachwycił mnie specyficzny, a jakże wspaniale komponujący się z potrawą posmak kminku. Gulasz podałam w złożonym na pół, dużym placku ziemniaczanym (a la placek cygański). Danie zrobiło furorę. Dziękuję za wyśmienity przepis! :-))

Ja zrobiłam z pręgi wołowej, bo ta część wołowiny zawsze dobrze się dusi, jest mięciutka i kleista. Posoliłam dopiero po obsmażeniu mięsa i nie zrobiło się twarde:) Podałam z kaszą gryczaną i surówką z kiszonej kapusty. Wszystkim bardzo smakowało...POLECAM!!!

Gulasz cygański zrobiłam dzisiaj dzisiaj na obiad. Zamiast mięs polecanych w przepisie użyłam 1 kg mięsa z biodrówki wieprzowej. Bo tylko takie miałam, Poza tym trzymałam sie dokładnie przepisu Aromat czosnku, cebuli, smażonego boczku przemieszał sie smacznie ze smakiem mięsa, które było miękkie już po niecałej godzinie. Gulasz jest przepyszny, łatwy w przyrządzaniu Porcja jest bardzo duża i z powadzeniem wystarczy na dwa dni. Na prawdę warto ugotować to danie.

Gulasz super. Najważniejsze, że w zasadzie używa się minimalnej ilości papryki /u mnie niestety część rodziny uczulona!!!/ a i tak jest pikantny /dodałem trochę wiecej czosnku/. Najgorzej jest jednak z zakupem produktów!!! Jeśli jest już polędwica to jedna lub druga - w parze jeszcze nigdy nie udało mi się ich spotkać. Dzisiaj była wołowa ;) więc wieprzowa została zastąpiona schabem. I tak wyszło :) Już dawno pozmywane ;)

Mąż miał rację. Trzeba uważać na sól podczas wołowionowych smakołyków przyrządzania. Zbyt wcześnie posolona może stwardnieć (skapcieć :), choć nie zawsze, jednak w tym wypadku mąż miał rację, choć może nie jest kucharzem to jednak miał instynkt bo wiadomo od wieków faceci to najlepsi kucharze ;) Pozdrawiam serdecznie i ukłon w strone Grzesia świetny serwis mówię to jako informatyk.

Powiem tak: Potrawa rewelacyjna!!! Dodałam trochę rodzynek - bardzo pasowały. Jedyny problem miałam z wołowiną - była trochę za twarda, mój mąż twierdzi że niepotrzebnie tak szybko posoliłam (?)