Flaki po florencku
Podobne do flaków po warszawsku, bo również w postaci bardzo gęstej zupy. Idealne na zimowe obiady, sycące i pachnące winem i bazylią.
Stanowią pełnowartościowy posiłek. Podawać z czerwonym, ciężkim, wytrawnym winem i chlebem.
Składniki na flaki po florencku
300 g pomidorów „pelati” z puszki
100 g oliwy z oliwek
100 g masła
120 g białego selera naciowego
200 g marchewki
120 g białej cebuli
5 g czosnku
10 g bazylii swieżej
100 g Parmigiano Reggiano tartego
150 g białego wytrawnego wina
500 g rosołu wołowego (może być z kostki)
sól, pieprz
Przygotowanie dania flaki po florencku
Flaki umyć, pokroić na paseczki, gotować we wrzątku 20 minut, odlać, trzymać w zimnej wodzie.Pokroić drobno seler, marchew, cebulę i podsmażyć w garnku na oliwie wraz z rozgniecionym obranym czosnkiem i bazylią. Podlać winem, odparować, dodać ponownie odcedzone flaki, posypać odrobiną Parmigiano, dodać pomidory, posolić, popieprzyć, podlać rosołem i gotować pod przykrywką przez 1 godzinę. Kiedy miękkie, włożyć do indywidualnych naczyń ognioodpornych, położyć na wierzch kawałeczki masła, posypać obficie Parigiano i zapiec pod grillem w piecyku aż ser się rozpuści i zezłoci.
Tak, jak na zdjęciu :)
Jak będzie smakować?
Oj, wyjątkowo pysznie :)
Ile czasu zabierze Ci przygotowania?
Oj, tak mało, że nie ma o czym pisać :)
Czy lista zakupów będzie długa i kosztowna?
Zmartwię Cię, jeśli lubisz długie zakupy, takie nie będą :)
Coś jeszcze?
No jasne, energia i dobre samopoczucie w komplecie :)
✅ DARMOWA DOSTAWA!
✅ SUPER GRATIS
✅ BŁYSKAWICZNA WYSYŁKA!
Gdzie są te super przepisy?
Kliknij 👉👉👉 https://bit.ly/KSIAZKA-DLA-CIEBIE
Pieczony bażant
Kiedy myślę o dziczyźnie, widzę wielki stół w szlacheckim dworku, cynowe i srebrne patery, na których pysznią się pieczone udka, combry, szynki, mocno zrumienione, przybrane piórami… upierścienione ręce szlachciurów w kontuszach sięgające po porcję, która mnie starczyłaby pewnie na jakieś trzy obiady…. ot, taki filmowy obrazek
Jak było u mnie w rzeczywistości? Dawno mi się już marzył bażant....
Crumiri - ciasteczka włoskie ze szprycy
Noooo, ależ mi się przepis trafił! Jestem w siódmym niebie! Wreszcie mam dobry przepis na ciasteczka ze szprycy!
Ile ja się uszarpałam z ciastem, które nie chciało się przecisnąć przez tarcze szprycy! Podejrzewałam, że kolejne szpryce, które prawie że kolekcjonowałam, są do niczego. A tu proszę! Kłopoty jak ręką odjął. Zero trudności.Ile to jednak zależy od dobrego przepisu! Ten pochodzi z...
Czekoladowa Pavlova z wiśniami
Bardzo karnawałowa. Z wierzchu krucha, w środku słodka i ciągnąca. Bardzo przyjemną jest myśl, że my, Słowianie mamy z tym deserem bogów coś wspólnego!
Przez wiele lat beza kojarzyła mi się zupełnie inaczej, ale w tym wydaniu przełamała uprzedzenia i weszła na stałe do mojego repertuaru. Obawiam się, że w najbliższym czasie będę karmić swoje otoczenie wszelkimi możliwymi wariantami torciku...