Czekoladowe naleśniki
Wartość odżywcza jednej porcji: 527 kcal
Składniki na czekoladowe naleśniki
jajko
500ml mleka
sól
200g mąki pszennej
olej do smażenia
Nadzienie:
300g świeżych owoców (np.truskawki)
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki soku z cutryny
Polewa czekoladowa:
100g czekolady na polewę
50ml śmietany kremówki
cukier puder do posypania
Przygotowanie dania czekoladowe naleśniki
Jajka mieszamy z mlekiem i szczyptą soli, dodajemy przesianą mąkę i miksujemy, by powstało gładkie ciasto. Posmarowaną tłuszczem patelnię rozgrzewamy dość mocno, wlewamy na nią porcje ciasta i smażymy naleśnikiz obudwu stron na złoty kolor.Owoce czyścimy i kroimy. Mieszamy z cukrem i sokiem z cytryny. Gotujemy śmietanę. Do gorącej dodajemy połamaną na kawałeczki czekoladę. Mieszamy do rozpuszczenia. Gotowe naleśniki napełniamy mieszanką owoców i fantazyjnie dekorujemy polewą czekoladową.
Polewę czekoladową można kupić gotową.
Jeśli lubisz gotować, docenisz zalety mniamowego fartucha. Jest trwały, lekki i... ładny. Niezastąpiony podczas gotowania pysznych dań, nie tylko z mniamowych przepisów :)
Kliknij i zamów ❤️💕💛 NAJNOWSZY MNIAM FARTUCH :)
Piemoncka kolacja singielki
Niedzielny program TV Roberta Makłowicza pokazywał piękno i smak Turynu, stolicy włoskiego Piemontu. Spodobała mi się potrawa, którą przyrządzał: papardelle z grzybami w sosie barbaresco i pomyślałam sobie, że to byłaby miła kolacyjka. Trochę zmodyfikowana i dla singielki, bo niektóre składniki (np rodzaj wina i makaronu) trzeba było zastąpić podobnymi, a ilości składników, którymi...
Curry – nostalgia brytyjskiego kolonizatora
Przywieźli tę indyjską potrawę na swoją wyspę Brytyjczycy. Lubili ją. I mimo, iż po koloniach zostało tylko nostalgiczne wspomnienie, miłość do curry przetrwała. Dziś, Anglik zapytany o najbardziej popularną potrawę swego kraju, odpowie bez wahania, że jest to właśnie curry.
Są setki, a nawet tysiące przepisów na curry.
Ten, który prezentuję, pochodzi z książki „30 minute curries”: curry z...
Czekoladowa Pavlova z wiśniami
Bardzo karnawałowa. Z wierzchu krucha, w środku słodka i ciągnąca. Bardzo przyjemną jest myśl, że my, Słowianie mamy z tym deserem bogów coś wspólnego!
Przez wiele lat beza kojarzyła mi się zupełnie inaczej, ale w tym wydaniu przełamała uprzedzenia i weszła na stałe do mojego repertuaru. Obawiam się, że w najbliższym czasie będę karmić swoje otoczenie wszelkimi możliwymi wariantami torciku...