Chrzan - porównanie produktów

Według mnie najlepszy chrzan w Polsce pochodzi z chrzanowego zagłębia, czyli z Osjakowa pod Wieluniem w Łódzkiem. Co roku odbywa się tam też Wojewódzkie Święto Chrzanu w Osjakowie. W okolicy tej miejscowości istnieje wiele niewielkich zakładów przetwórstwa warzywnego z naciskiem na chrzan tarty, który jest przygotowywany według tradycyjnych receptur zapoczątkowanych przez Oskara Paschke, który sprowadził do tego regionu sadzonki chrzanu na początku ubiegłego wieku. I tak w gminie Osjaków pyszny chrzan tarty produkują m.in. firmy: "LaVita" Marek Luniak, "Dros" Marian Błaszczyk czy "Specjały Babuni" Krzysztof Podgórniak. Ja polecam szczególnie "Chrzan extra Wieluński" tego pierwszego producenta, gdyż ma świetną, zwartą konsystencję jak pasta (jest grudkowaty i niewodnisty), wyrazisty, naturalny smak, beżowo-szarawy, prawdziwy kolor, świeży, chrzanowy zapach, a do tego jest pakowany w eleganckie, skromne słoiczki stylizowane na staropolskie, więc na stole prezentuje się i smakuje wybornie.

Chrzan z Osjakowa przypadkowo kupiłam - strasznie szary i bez smaku i chyba dolewają olejków smakowych bo gryzący zapach to nie chrzan tylko chemia

Chrzan Delikatesowy Mosso ... "ostry" w cudzysłowiu. Koło chranu to nawet nie stało a z ostrym nie ma nic wspólnego. Porażka smakowa na całej linii. A jeśli autorowi artykułu poszły łzy poty m produkcie to gratuluję kubków smakowych,

W tym roku rozczarował i zawiódł mnie chrzan firmy Polonaise. Jakiś bury kolor dostał, więc świadczy to o zmianie składu. Firmy nieuczciwe, aby wyciągnąć pieniądze za dziadostwo, mieszają odrobinę chrzanu z rzepą i stąd taki kolor, że o "dziwnym" smaku nie wspomnę. Główny skład chrzanu to obecnie rzepa z nutą chrzanową - tak bym nazwała to coś, chociaż rzepę samą bardzo lubię. Jak ma być chrzan to chrzan i nic więcej. Coraz gorzej dzieje się z firmami - nie utrzymują starej, sprawdzonej, dobrej receptury i oszukują wiernego klienta, licząc że się na tym nie pozna. A dosłownie, uważając go za półgłówka. Nie kupię więcej chrzanu Polonaise z daleka widać po samym kolorze, że tylko słoik i etykieta nie zostały zmienione ech.... szkoda :-(

W wielu domach chrzan to tradycja. Taką tradycją od ponad 40 lat – którą piastowała moja Mama a teraz ja – jest chrzan produkowany przez ZPOW POLONAISE. Niezawodny w postaci „solo” jak i do dalszego wykorzystania w kuchni – ach te pasty, sosiki, musy.

Chrzan Motyl zasługuje na lepszą ocenE ,a Rolnik to jakieś nieporozumienie.Wedle tego co kupiłem w ostatnich dniach to: w skali od 0 do 10 Motyl +8,5 Spiżarnia Natury +5,5 Rolnik 0 Polonaise 0

"Polonaise" dzisiaj kupiłem i wyrzuciłem . Może kiedyś był dobry ,a teraz to dno. trochę kwaśny i nic więcej

Dzisiaj otworzyłam ten chrzan i chyba zrobię to samo! Zdecydowanie się popsuł - opakowanie to samo ale chrzanu w chrzanie jest znacznie mniej a zbędnych dodatków przybyło! Więcej go nie kupię!!

ten ostatni najlepszy, prawdziwy smak tartego chrzanu a porównanie byłoby bardziej rzetelne, gdyby pojawił się skład każdego produktu

Ogólnie nie zgadzam się zupełnie z oceną chrzanu Motyl. Wg mnie ten chrzan jest bardzo smaczny i zasługuje na o wiele wyższa ocenę. Jest w smaku podobny do własnoręcznie robionego chrzanu. Kwestia gustu

Dobry test, dzięki. Potwierdzam, że chrzan "Polonaise" jest w obecnej formie NIEJADALNY. Kiedyś (rok-dwa temu) pół łyżeczki wykręcało gębę niemiłosiernie, obecnie w tym "chrzanie" jest więcej dziadostwa niż tego co powinno. Dramat jak dobra (kiedyś) marka może się zeszmacić. Zgadzam się z autorem - Provitus z żurawiną jest wyborny. Pozdrawiam wszystkich miłośników chrzanu!

Firmy, które wypisują na etykiecie ,, zawartość chrzanu 63 % " powinny być karane. Maksymalna zawartość chrzanu to 45 do 55 %. Dodam jeszcze, że wszystkie chrzany w cenie poniżej 1,2 netto nie mają w składzie korzenia chrzanu. Pracownik firmy spożywczej.

Teraz o dobry chrzan jest ciężko,po przeczytaniu składu okazuje się że chrzanu w chrzanie brak.

Polonaise był najlepszy. Był...

Tak jest tylko Dymecki - chrzan a Pegaz - musztarda Sarepska. Reszta się dla mnie nie liczy. Kto raz spróbuje powie tak samo.

Chciałam jeszcze dodać że tak jak bezkonkurencyjny jest nadal majonez kielecki to chrzan Polonaise kiedyś wspaniały dzisiaj już nie ten sam. Po co poprawiać receptury które były dobre. Tak samo Hortex zmienił recepturę barszczu czerwonego po czym wrócił do starej najlepszej.

Chrzan Polonaise był swego czasu najlepszy ale widocznie zmienili recepturę i już go nie kupuję.

Dla mnie najlepszy Urbanek. Najbardziej przypomina naturalny chrzan. Chociaż ostatni słoiczek miałam chyba z jakiejś gorszej partii, kwaśny.

Ocena chrzanu Polonaise, stwierdzenie, że nie wart pisania i błąd w imieniu: Ludwik, nie Ludwok, pokazuje ile ten test jest wart. A chrzan Polonaise to najlepszy chrzan na rynku. I jak porównujecie to porównujcie te same produkty a nie jakiś z żurawiną, sos chrzanowy ... Polonaise ma mało intensywny smak? Buhahahahaha --- Grzegorz: literówka poprawiona, dziękuję za zwrócenie uwagi :)

nie jadłam Dymeckiego :( ale mój ulubiony to Chrzan tarty na kwasku firmy MARTER

Polonaise jest wg mnie najlepszy z z tego zestawu, dziwi mnie trochę wynik tego testu...

Polonaise jest akurat najlepszy z nich wszystkich. I proszę autora o wytłumaczenie zwrotu 'nie jest wart naszego o nim pisania'. Co to znaczy? WASZE O NIM PISANIE? Nie ma takiego zwrotu. Autor nie umie pisać za bardzo, albo korektor się złego chrzany najadł. Jak już, to 'nie jest wart [naszego czasu], żeby o nim pisać'.

Nie rozumiem osoby, ktora opisywala poszczegolne produkty - chrzan tarty w sloikach. Jak mozna obiektytwnie oceniac te wszystkie wyroby chrzanowo-podobne do chrzanu Polonaise, podanie, ze nie ma skladu surowocowego w %, jak rowniez to, ze nie jest wart opisywania...??? Polonaise to 90% chrzanu I jest to najlepszy chrzan na Swiecie. Tak uznala Kapitula EFS, rynki Szwecji oraz USA jak I innych krajow. Nie mozna go porownac z wyrobami "pseudo", roznego rodzaju sosami chrzanowymi, etc. Nie ma na rynku podobnego chrzanu 90%, nie ma. Niestety nie ma...

BYłam wierna temu "chrzanowi" przez lata. Nigdy nie skusiły mnie promocje innych produktów - szukałam Polonaise. W tym roku również kupiłam na świeta duży słoik Polonaise..... i rozczarowanie tak wielkie jak chyba nigdy wcześniej. Kwaśne coś, co z chrzanem nie ma kompletnie nic wspólnego. Brak smaku chrzanu, "zero " ostrości - praktycznie można go łyżkami jeść,o ile ktoś lubi kwaśną papkę. Zastanawiam się właśnie co zrobić z prawie kilogramowym słoikiem, wywalić czy starać się uratować innym chrzanem. I po prawie 30 latach wierności - zrywam z tym chrzanem i tą firmą.

W imieniu fimy Dymecki serdecznie dziękuje za Państwa cudowne opinie :)

Dymecki, Dymecki i jeszcze raz Dymecki!!! Najlepszy na świecie. Bez niego nie ma świąt. Zresztą wystarczy popatrzec na opakowanie, które prawie wcale się nie zmieniło od PRLu, tak jak w przypadku musztard Pegaz. Oni nie muszą dawać super kolorowych naklejek czy wymyślnych słoików. Świetny smak robi za cały marketing.

DYMECKI !!! jest zdecydowanie najlepszy, naturalny rewelacyjny smak chrzanu. W Gryficach nie można go kupić , ale jak jestem w Mirosławcu u kolegi zawsze robię sobie zapas, niestety nie za duży, bo jest bez konserwantów, i nie postoi tyle co innych producentów.

ktoś chyba sobie zamienił skale, najlepszy jest POLONAISE, potem URBANEK

gdybym miała wybierać , to pewnie Polonaise znalazłby się w moim koszyku. Chyba najmniej dodatków niechrzanowych. Jednak i na nim się zawiodłam, gdyż po co to mleko w proszku i olej w składzie? Robię sama lub wybieram z małych rodzinnych wytwórni, gdzie nie ma dodatków innych jak kwasek , sól, cukier.

Lubię i kupuję Mosso zarówno w wersji ostrej jak i łagodnej - smietankowej. Używam go jako dodatku do wędlin a także do przygotowywania sosów.

No naprawdę! Co z tym Polonaise? Przecież to najlepszy chrzan. Można powiedzieć 100% chrzanu w chrzanie. Żadnych zbędnych dodatków, czysty, intensywny smak. Jestem bardzo zaskoczona negatywna oceną.

A mnie ostatnio lepiej smakuje chrzan POLONAISE - sprawdzałam %-ową liczbę chrzanu w tym produkcie(przed chwilą) i wynosi ona 90%, więc w w/w porównaniu muszą być błędy. Wcześniej jadłam chrzan Rębek-popsuł się. A mój obecny pochwalam i zachęcam.

jestem zszokowana oceną Polonaise! aż jest to podejrzane :> ten chrzan jem od zawsze, próbowałam innych ale właśnie te INNE są: mało aromatyczne, zmielone na krem lub papke, czuć w nich ocet! wydaje mi się, że ocena nie jest prawdziwa i mam wrażenie, że testujący tego chrzanu nigdy nie próbował...

Zadziwiająco niska ocena chrzanu z "Motyla", w tej klasie jest to brat musztardy Sarepskiej z Pegaza ,tak samo doskonały.

Bardzo dobry chrzanik mosso, ale wcale nie jest taki ostry

Ja preferuję tylko łagodny chrzan.. W jego zakupie nie kieruję się ceną tylko jego aromatem, smakiem itp. Nie mam faworyta.

najlepszy chrzan robi krakowski ANKORP! bez żadnych dodatków chemicznych, ostry, pachnący, smaczny. szkoda, że nie znalazł się w zestawieniu...

ogólnie Mosso robi dobre rzeczy, nie tak ostry jest chrzan Mosso ze śmietaną, polecam

Moja przyjaciółka robi na swieta Bozego Narodzenia i Wielkanoc sama chrzan- kupuje laski. Mąż kupił pomysł i .... trze chrzan na tarasie! Ale efekt rewelacyjny. Probklem tylko z dobrym chrzanem w laskach- przyjacióka przywozi nam ( sama)z Wrocławia

cóż, jednak te 300 km różnicy zmienia optykę. Nie znam i nigdy nie próbowałem chrzanu - zwycięzcy. Nawet nie jestem pewien, czy kiedykolwiek go widziałem. Ze swej strony polecam chrzan Dymecki - w Poznaniu można go kupić w każdym Piotrze i Pawle, sądzę więć że w sieci i w Warszawie można go znaleźć.

Mnie najbardziej smakuje "Chrzan na kwasku cytrynowym o smaku ostrym" z firmy FRUKTUS. Nie lubię dodatku mleka, więc ten jest akurat. Używam go do przyprawienia ćwikły a także jako uzupełnienie barszczu chrzanowego (tu przewagę ma świeżo tarty chrzan).

Na święta i rodzinne uroczystości zawsze kupuję dwa słoiczki chrzanu Mosso, jedną w wersji ostrej oraz jedną w łagodnej. Ta ostatnia doskonale nadaje się do posmarowania pieczonego schabiku czy innych przysmaków. Natomiast sos chrzanowo-żurawinowy sama mieszam na kanapce, nakładając najpierw cienką warstewkę chrzanu, a na to tyle żurawiny, ile mi się podoba. Dużo lepsze rozwiązanie niż gotowy sos.

A JA ZAWSZE KUPOWAŁAM POLONAIS:( ALE ZAWSZE MOŻNA ZMIENIĆ:)