Cantucci z orzechami i miodem
30 minut
bardzo łatwe
Porcje: 8-12
Cantucci z orzechami i miodem mają wspaniały, piernikowy aromat. Przyjemnie pachną, otulają Cię wyjątkowym zapachem. Są chrupiące i doskonale pasują do cappucino. Warto sprawdzić!
Składniki na cantucci z orzechami i miodem
2 i 1/2 szklanki mąki
1 i 1/2 szklanki łuskanych orzechów laskowych
1/2 szklanki cukru
4 łyżki miodu
3 jajka
10 dag masła
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu
do posmarowania:
jedno roztrzepane jajko
1 i 1/2 szklanki łuskanych orzechów laskowych
1/2 szklanki cukru
4 łyżki miodu
3 jajka
10 dag masła
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu
do posmarowania:
jedno roztrzepane jajko
Przygotowanie dania cantucci z orzechami i miodem
...
- Jajka zmiksuj z cukrem i miękkim masłem na puszystą masę. Przelej do miski. Dodaj przesianą mąkę wymieszają z solą i proszkiem do pieczenia i cynamonem oraz miód. Rękoma wyrób ciasto. Masa będzie dość twarda, jeśli będzie trzeba, dolej trochę wody, a jeśli będzie jednak miękka (może się tak zdarzyć, jeśli użyjesz dużych jajek) dodaj trochę mąki. Dodaj orzechy i przez chwilę wyrabiaj, by równomiernie się rozłożyły w cieście.
- Z ciasta, rękoma obsypanymi mąką uformuj 4 wałki o średnicy około 4 cm. Ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przyciśnij lekko dłonią, by nadać im kształ owalny. Posmaruj na wierzchu roztrzepanym jajkiem.
- Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz około 15-20 minut. Wyjmij, od razu pokrój bardzo ostrym nożem na ukośne plastry. Ułóż na blasze i wstaw do piekarnika, zmniejsz temperaturę do 160 stopni i piecz po 6-8 minut z każdej strony, aż ładnie się zrumienią.
- Po upieczeniu wystudź (najlepiej na kratce).
Cantucci możesz przechowywać w szczelnym pudełku przez co najmniej kilka tygodni po upieczeniu.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Cantucci z orzechami i miodem - komentarze
darsyk
10.05.2008 16:59
Postanowiłam dzisiaj zaszaleć i zrobiłam 2 rodzaje cantucci- te między innymi. Byłam na wakacjach w Toskanii i tak mi tam posmakowały, że się niezwłocznie zabrałam za pieczenie. Pycha, tego mi trzeba było :-)