Bogracz (Bogracsgulyas)

Zamiast drobnego makaronu do bogracza węgierskiego robi się zacierki...,i to wtedy jest bogracz.

Bogracz gosci w moim domu od wielu , wielu lat, od czasu kiedy moja mama zaczęła pracować w restauracji węgierskiej. Danie zawsze z mięsa wołowego , często jest to gicz. U mnie na samym początku smaży się cebulę i czosnek potem mięso i przecier pomidorowy albo pomidory z puszki / to one dają ten ciemny brazowy kolor/ .Kminek parzy się gorącą wodą i dodaje tylko tę wodę.Pod koniec duszenia podgotowane ziemniaczki w kostke a zimą kiedy trudno o czuszkę dodajemy paprykę konserwową i trochę paprykowej zalewy do smaku.Tak czy tak bogracz jest smacznym daniem ,a zrobiony w kociołku na żywym ogniu jest powalający, tylko że w tej wersji nie polecam smażenia papryki sypkiej bo łatwo gorzknieje i psuje smak nieodwracalnie.

Bogracsguljas to jedna z moich ulubionych zup a raczej dań jednogarnkowych bo jest tak pożywny , że po zjedzeniu porcji , miejsca w żołądku na coś innego brak . Najczęściej gotuję go jesienią i w zimie bo cudownie rozgrzewa i upaja aromatem . Mam tylko jedną uwagę Grzegorzu , z całym szacunkiem , za profanacje uważam dodawanie makaronu nawet drobnego do bogracza . Węgrzy dodają drobne kluseczki . Ja robię podobnie , przygotowuję ciasto z jajka ,mąki , wody i soli , o konsystencji gęstszej niż ciasto naleśnikowe .Wylewam na specjalne sitko umieszczone bezpośrednio na gotującym się bograczem . Ciasto spadając na wrzątek tworzy kluseczki . Ogólnie rzecz biorąc pycha .

Moge tylko powiedziec mniam mniam Grzegorz ssssuper

Smaczny, rozgrzewający, idealny na obiad w zimny dzień. Robiłam jednak z kluseczkami. Wyszło wyśmienicie.

Zupka wyszła smaczna, ale nie powaliła mnie swym smakiem. Cała czuszka jak na mój gust dodała nieco zbyt dużo pikanterii i potrawa była ciut za ostra. Ogólnie smaczne danie, ale jak na efekt końcowy, moim zdaniem, pochłania za dużo pracy. Niemniej jednak całkiem dobra zupka.

To mój pierwszy bograczw życiu i od razu rewelacja! Największy przebój na urodzinach córki. Smakowało zarówno kobietom i facetom. Tylko zamiast makaronu zrobiłam kluseczki lane, bo jakoś tak ładniej wyglądają (bardziej swojsko).

Przepis rewelacyjny, robilam juz go kilka razy i za kazdym razem smakuje wysmienicie. Tylko ja wrzucam makaron jak potrawa jest juz wlasciwie gotowa i wylaczam, aby makaron nie byl zbyt miekki i tym samym sie nie rozwalil. Polecam!

Bogracz wyszedł wyśmienity, palce lizać. Robiłam pierwszy raz tą potrawę i miałam obawy czy mi wyjdzie ale zachwyt zajadających się gości i szybkość zniknięcia potrawy ze stołu były najlepszym sprawdzianem. Po prostu pychotka.

A nie powinno się najpierw rozpuścić papryki w tłuszczu i dopiero wrzucić mięso i dalej na ogień. Węgrzy tak robią. [Grzegorz: zgadzam się, Węgrzy tak właśnie robią]

Coś fantastycznego!!!!Nie jest to może najszybsze danie w wykonaniu,ale polecam wszystkim!!! Zróbcie go w podwójnych proporcjach bo jest tak pyszne,że stanowczo za szybko znika he he.....Bina pasuje idealnie no i musi być naprawde gorące

Pyszny:) Polecam:)Troszku się nakroiłam bo gotowałam dla 50 osób....:)