Pierogi z mięsem mocno majerankowe

Pierogi z mięsem i majerankiem, to jedne z tych pierogów, które pozostaną na długo w Twojej pamięci. Niesamowity smak farszu, mięsa odpowiednio doprawionego i przygotowanego miesza się ze smakiem delikatnego ciasta na pierogi. Mój przepis na pierogi z mięsem i majerankiem krok po kroku pokaże Ci, jak przygotować to smaczne danie.
Składniki na pierogi z mięsem mocno majerankowe
Przygotowanie dania pierogi z mięsem mocno majerankowe
Na stolnicę przesiewam mąkę, dodaję sól. W mące robię zagłębienie i wlewam trochę wody. Mieszam wodę z mąką i ponownie dolewam wodę. Zaczynam wyrabiać ciasto. Wody ostatecznie dodaję tyle, by otrzymać bardzo zwarte ciasto. Wyrabiam je przez kilka minut.By nabrało odpowiedniej elastyczności, przykrywam je miską i pozwalam "odpocząć" co najmniej 20 minut.
Czas na nadzienie.
Na nadzienie mięsne najbardziej nadaje się mięso, z którego była ugotowana zupa. Jeśli nie gotowałem wcześniej zupy, mięso na pierogi gotuję w wywarze z włoszczyzny, lub w wodzie z vegetą.
Oba rodzaje mięsa mielę w maszynce o raczej grubych otworkach [zdecydowanie lepiej jak mięso ma jakąś fakturę] i wrzucam do miski.
Cebulę obieram i siekam na najdrobniejsze kawałeczki, jakie tylko mi się uda uzyskać. Na oliwie szklę cebulę - cały czas mieszam - staram się jej nie spalić. Kiedy cebula ślicznie przejrzysta, dodaję do niej mięso, tartą bułkę i energicznie mieszając smażę przez kilka chwil. Mięso doprawiam majerankiem, pieprzem, solą i sosen sojowym. Farsz powinien mieć zdecydowany smak - dominujący ma być majeranek.
I w ten sposób farsz jest gotowy.
Czas by przyrządzić pierogi.
Na posypanej mąką stolnicy rozwałkowuję kawałek ciasta, o wielkości pięści, na najcieńszy placek, jaki mi się tylko uda. Z ciasta, za pomocą dużej szklanki, wycinam koła, na nie nakładam duże porcje farszu. Brzegi kół smaruję wodą i sklejam pierogi. By się zbytnio nie wysuszyły podczas robienia dużej ilości, gotowe pierogi przykrywam ściereczką.
Kiedy są już wszystkie gotowe, w wielkim garze zagotowuję dużo osolonej wody.
Do wrzącej wody wrzucam tyle pierogów, by utworzyły jedną warstwę. Delikatnie mieszam, by żaden nie przywarł do dna. Pierogi gotuję około 5 minut od momentu ich wypłynięcia.
Takie pierogi najbardziej smakuję w rosole albo w barszczu. Doskonałe są odsmażane na drobno pokrojonej słonince i cebulce.
A do takich odsmażanych nic bardziej nie pasuje niż szklanka zimnego mleka, lub jeszcze większa szklanka zimnego piwa. Zależy co kto lubi.