» Przepisy » Kuchnie narodowe » Francuska » Ziemniaki "Dauphine"

Ziemniaki "Dauphine"


  
1 5 5 7
2004-05-08
60 minut
średniołatwe
Porcje: 4
Kuchnia francuska

Ziemniaki \

Ziemniaki "Dauphine" to kolejna wariacja na temat kartofli, którą warto wypróbować. Zalecam, by podawać je w towarzystwie mięsa - każdego rodzaju mięsa. Na eleganckie okoliczności!


Składniki na ziemniaki "dauphine"

kg ziemniaków

4 żółtka

1/4 kostki masła

szczypta startej gałki muszkatałowej



ciasto parzone:

15 dag mąki

1/5 kostki masła

2 jajka

olej do głębokiego smażenia

sól

Przygotowanie dania ziemniaki "dauphine"

...

Obrane ziemniaki gotuję w osolonej wodzie, po wystudzeniu przeciskam przez praskę, dodaję żółtka, masło, gałkę.
Wszystko dokładnie mieszam.

Ciasto: szklankę wody zagotowuję z masłem, zmniejszam ogień do minimum, wsypuję mąkę i gotuję ciągle mieszając, dodaję sól.
Gdy ciasto odchodzi od ścianek garnka zdejmuję z ognia i dodaję jajka i ucieram na gładką masę.
Teraz łączę masę ziemniaczaną z ciastem, dokładnie mieszam i wstawiam do lodówki do schłodzenia.

Po schłodzeniu wyjmuję i formuję małe kulki, obtaczam w mące i smażę na głębokim oleju.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Ziemniaki "Dauphine" - komentarze

kate3
kate3
12.03.2011 16:06
ratunku! w garnku litr oleju a srodek dauphinek wyplywa, dlaczego? :( [Grzegorz: hmhm, kiedy wypływa? podczas smażenia? a czy olej jest odpowiednio rozgrzany?]
~Kasia
~Kasia
1.01.2011 18:06
Sprobuj je podac z kotletem de volaille - to dopiero jest rewelacja !!
mniamowiczka
mniamowiczka
22.08.2003 20:07
Dziekuję za przepis! Czekałam na te dufinki sporo czasu, ale doczekałam się. Choć zrobiłam je z połowy podanych składników udały się rewelacyjnie! Polecam wszystkim.
erystyka
erystyka
8.06.2003 13:27
Niebo w gębie, nie da się tego inaczej określić. Tylko ważna rzecz: trzeba smażyć na naprawdę głębokim oleju, jak frytki, bo inaczej środek wypływa (przynajmniej mi się to przydarzyło)
Alkaa
Alkaa
1.07.2002 10:24
Deliaktność i puszystość do której przebijamy się przez cieniutką, chrupiącą skorupkę... Poezja...
volvoc70
volvoc70
27.06.2002 22:45
A mój mąż zajadał się "Dauphine" do gulaszu. Ja zresztą też. Naprawdę pyszne. Ja jeszcze dodałam do masy ziemniaczanej troszkę suszonej bazyli i tymianku, bo ja bez ziółek to ani rusz.
sd_silver
sd_silver
24.06.2002 10:22
Uwielbiam dofinki, tak na te pyszną potrawę mówi moja mama, która robi je genialnie. Do tego pieczony kurczak i surówka z kapusty białej i jestem w NIEBIE!!!