»
Przepisy »
Zapiekanki »
Zapiekanki z makaronem »
Zapiekanka serowo-makaronowa
45 minut
bardzo łatwe
Porcje: 4-6
Zapiekanka serowo-makaronowa jest sycąca i bardzo smakowita. Ciągnący ser robi furorę zawsze! Jest prosta w przygotowaniu i świetnie sprawdzi się podczas zimowych dni. Warto sprawdzić!
Składniki na zapiekanka serowo-makaronowa
1/2 kg makaronu o średniej wielkości (penne, kokardki, świderki)
30 dag startego żółtego sera
20 dag wędzonego boczku
4 jajka
1 i 1/2 szklanki mleka
1 łyżka oleju
2 łyżki tartej bułki
garść drobno posiekanej natki pietruszki
2 łyżki masła
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
30 dag startego żółtego sera
20 dag wędzonego boczku
4 jajka
1 i 1/2 szklanki mleka
1 łyżka oleju
2 łyżki tartej bułki
garść drobno posiekanej natki pietruszki
2 łyżki masła
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie dania zapiekanka serowo-makaronowa
...
- Makaron ugotuj w dużej ilości osolonej wody. Kiedy będzie lekko twardawy, odcedź go na sicie i dokładnie przepłucz zimną wodą.
- Boczek pokrój na drobną kostkę i podsmaż na łyżce oleju, aż stanie się chrupiący. Odstaw do lekkie przestudzenia.
- Jajka roztrzep z mlekiem, dodaj skwarki (tłuszcz możesz odlać), natkę pietruszki i 3/4 sera.
- Makaron przełóż do naczynia żaroodpornego wysmarowanego masłem, zalej masą jajeczną. Posyp pozostałym serem i tartą bułką.
- Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 35 minut, aż masa się zetnie, a wierzch uzyska piękny, brązowy kolor.
Zapiekanka serowo-makaronowa - komentarze

~Rafi
22.11.2012 11:25
Korzystając z urlopu wypróbowałem..rewelacja..dodał em odobine słodkiej papryki i ziół prowansalskich..na stole zrobiło furore ( a byłem znany z tego, że nawet wode na herbate potrafiłem spalić ;) )

mariola_ol
9.09.2010 17:40
Dzisiaj zrobiłam i niestety rodziny nie zachwyciłam. Mimo,że nie żałowałam pieprzu i dodałam przyprawy ziołowej oraz gałki muszkatołowej danie wyszło smakowo nijakie. Podobała się jedynie zapieczona "skorupka" na wierzchu. Bardzo sycące!

Solith
1.03.2009 15:59
Ogromnie sycąca, aromatyczna (dodałam też nieco gałki muszkatołowej) i "ciągliwa" (wymieszalam goudę i mozzarellę). Zagości wkrótce ponownie na moim stole.