Dżem rabarbarowo-truskawkowy

Mój ulubiony przepis na dżem :) DŻEM DYNIOWY! Dżem dyniowy z dodatkiem pomarańczy i imbiru powinien zaspokoić Wasze podniebienia i nie musi służyć jedynie do cocktaili. Oto prosty przepis : 1 kg dyni, obranej, pokrojonej w niedużą kostkę 300 g cukru 2 pomarańcze 1 cytryna pół łyżeczki cynamonu szczypta gałki muszkatołowej Pokrojoną w kostkę dynię wrzucić do większego garnka, zasypać cukrem. Pozostawić w temperaturze pokojowej na 2 godziny, aż dynia wypuści sporą ilość soku. Pomarańcze i cytrynę obrać, pokroić, dodać do dyni razem z przyprawami. Zagotować i gotować bez pokrywki aż większość płynu odparuje, a dynia przybierze postać papki. Słoiki wyparzyć (wrzącą wodą lub w piekarniku nagrzanym do 100ºC). Przelać konfiturę, dobrze zakręcić. Źródło: http://mojbar.pl/lifestyle/Prz epis%20na%20jesie...

nie napisano, ile dać aromatu rumowego. A ponieważ rumu nie miałam, dałam- na logikę- cały. No i chyba za dużo, jeszcze bulgocze ale pachnie rumem, a owoce gdzieś w tle. Szkoda :(

zrobiłam fajny smakzobaczę zimoą

Bardzo fajny dżemik. Zrobiłam z kilograma rabarbaru i kilograma truskawek, dodałam pół kg cukru i wyszedł słodziutki. Żałuję, że nie zrobiłam z 4 kg, bo wyszły mi tylko 3 słoiki :( Następnym razem na pewno zrobię więcej.

pyszniutki dżemik-wchodzi na stałe do mojego repertuaru :-)

To jest chyba najlepszy dżem na świecie, zdarzyło się pewnego razu, że go nie zrobiłam - żałowałam okrąglutki rok, więcej tego błędu nie popełnię, dziękuję za "niebo w gębie" ;]

Wlasnie zakrecilam sloiki, ale jeden musialam odstawic do kanapki na sniadanie. Dzem jest przepyszny, ma piekny kolor. Zrobilam z pojedynczej pocji, ale jak bedzie wiecej truskawek, to na pewno powtorze. Dalam 300g cukru i nadal dzem wydaje sie jak dla mnie za slodki, ale nadal pyszny!

bardzo smaczny, trochę za dużo cukru,ale pewnie dlatego że miałam mało rabarbaru-niestety w tym roku braki na rynku.będę na pewno robić co roku

Bardzo fajny dzemik, zrobilam chyba z 20 sloikow, z czego 10 oddalam czlonkom fanklubu "dzemu rabarbarowo-truskawkowego" ;) Zmniejszylam ilosc cukru, bo wole takie delikatnie slodkie dzemy, niz takie gdzie mocniej czuc slodycz. Polecam! Przepis na pewno zagosci w mojej ksiazce z przepisami na dlugie lata!

Dżem jest fantastyczny!!!!!! Robiłam bez miodu i z mniejszą ilością cukru, będę robiła go co roku! SMACZNEGO!!!!! ecibora

zrobiłam 19 cie słoiczków to mój debiut ....w "dziedzinie" przetworów! niezły ale ciut za słodki ale połączenie super

zrobilam je w sezonie truskawkowym,pierwsza podwojna porcja migiem rozeszla sie po znajomych,ktorzy 'przypadkiem' go skosztowali,druga szybko schowalam w komorce niech doczeka chlodow.

Robiłam w zeszłe lato- ciężko było się od rodzinki opędzić w trakcie "produkcji", więc gdy robiłam następnym razem, przygotowałam podwójną porcję ;) Nie ma to jak słodziutkie wspomnienie lata :)

Styczeń 2006. Zima na całego; śnieg nie przestaje sypać od paru dni, mróz, a ludzie powoli zaczynają tracić nadzieję, że jeszcze kiedyś zaświeci u nas słońce. A ja w domku z synkiem pałaszujemy grzaneczki z DŻEMIKIEM RABARBAROWO-TRUSKAWKOWYM, słuchamy Mozarta i uśmiechamy się do siebie :). Piszę bez żartów: tą zimę przetrwałam dzięki temu dżemikowi. Teraz w piwnicy leżą już nowe słoiczki :)

Zmiksowałam wszystkie owoce, ponieważ moje dzieci nie lubią całych owoców w dżemie, dodałam mniej cukru i dłużej smażyłam. Wyszedł cudownie kwaskowy z taką miodową nutką. Od razu zrobiłam z większej ilości owoców. Po prostu miodzio. Dziękuję za przepis.

Mi wyszedł bardzo słodki, wcale nie kwaskowy, ale i tak pyszny. Zrobię powtórkę z mniejszą ilością cukru.

Ja tez robilam od razu z podwojnej porcji i chyba bede robic powtorke, bo dzem jest po prostu przepyszny! Dodalam mniej cukru niz kilogram, ale miodu nie pominelam :) Doskonaly przepis Nutinko, dziekuje!

Jak dla mnie dzemik jest raczej bardziej kwaskowy, anizeli slodkawy, co wychodzi mu na dobre, bo sie czlek nie zapycha od razu, a dopiero po 6-7 pajdach chleba.

Rzeczywiście dżem jest mocno słodki, myślę, że nie zaszkodzi mu, gdy da się odrobinę cukru mniej. Miód nie daje już właściwie słodyczy, ale raczej aromat, co ja bardzo lubię. Za którymś razem gotowałam zupełnie inaczej, bo musiałam gotowanie przerwać. Dżem prawie ostygł, gdy mogłam do niego wrócić, i po ponownym podgrzaniu bardzo szybko uzyskał odpowiednią konsystencję. W sumie gotował się krócej, a był chyba nawet lepszy. Czyli jak to drzewiej bywało. Oczywiście można również go zapasteryzować (ok. 20 minut), co ostatnio nawet wolę robić zamiast przewracania do góry dnem (nie podobają mi się te fragmenty owoców na zakrętkach).

Bardzo mi ten dżem smakuje. Kwaskowy, o pięknym czerwonym głębokim kolorze. Pierwszy dżem, jaki w życiu zrobiłam i od razu sukces! Dzięki, Nutinka. Może następnym razem dodam odrobine mniej cukru - robiłam z podwójnej porcji owoców, ale sądzę, że jakieś 80 dkg cukru wystarczyłoby - jak uważasz? Szkoda, że już nie ma rabarbaru - dorobiłabym na zimę kilka słoiczków. Aha, też nie dodałam miodu, bo wydawało mi się, że będzie za słodki. I gotowałam dłużej - ponad godzinę. Może dlatego, że rabarbar i truskawki stały dłużej pod cukrem i puściły mnóstwo soku. Pycha!

Pyszny, intensywnie czerwony słodko-kwaśny dżem. Jego smak zachwycił moje koleżanki w pracy dziś rano. Czas gotowania mi się jednak wydłużył do 2 godzin i nie dodałam miodu.

Dżem jest pyszniutki i ma prześliczny kolor - w odróżnieniu od dżemu z samego rabarbaru :(