Pierożki pielmieni

To nie jest autentyczny przepis. Podaje prawdziwy przepis na Farsz: mięso mielimy ( rodzaj mięsa według upodobania: wieprzowina, wołowina, indyk , kurczak ) + kawałek słoniny. Również mielimy cebulę ( około 20% masy mięsnej ). farsz solimy, dodajemy świeżo zmielony pieprz. Pierożki ( pielmieni ) muszą być małe ( rozmiarem podobne do uszek ). Pielmieni gotujemy w lekko osolonej wodzie z dodatkiem listka laurowego i kilku ziaren ziela angielskiego około 4-5 min po wypłynięciu, na średnim ogniu. Podajemy z roztopionym masłem i odrobiną świeżo zmielonego pieprzu. Również smakuję z klasycznym syberyjskim sosem : musztarda +ocet ryżowy + odrobina miodu + rosół / lub kilka łyżek wody w której pierożki gotowały się . Chińczycy gotują podobne pierożki na parze i podają z dobrej jakości sosem sojowy, wymieszanym z chili , szczypiorkiem oraz octem ryżowym.

idobre sąz keczupem ,tak podawała koleżanka z Ukrainy

podane ze smietana sa pyszne

Jak ja je uwielbiam,ja jeszcze dodaję posiekaną pietruszkę do farszu :)

Pielmieni potrawa z kuchni rosyjsiej ale jakże pyszna. Pielmieni robiłam drugi raz a wczoraj według tego przepisu i to będzie na pewno nie ostatni:-) Pierwszy raz robiłam z trzech rodzajów mięsa,wołowiny,wieprzowiny i baraniny niestety od jakiegoś czasu w moim mieście bardzo ciężko jest dostać baraninę dlatego postanowiłam zrobić bez tego mięsa a wyłącznie łącząc mięso wołowo-wieprzowe tak jak w przepisie. Ciasto robię tak jak na pierogi(mąka,ciepła woda nie wrzątek, odrobina oleju i szczypta soli)dokładnie wyrabiam aż ciasto będzie elastyczne(ja wyrabiam ok.30 minut).Wtedy przykrywam ściereczką i odstawiam na godzinkę lub wstawiam do lodówki. Ciasto cienko wakuję i wycinam małe krążki. Na farsz kroję mięsa na mniejsze kawałki a następnie przekręcam przez maszynkę wraz z cebulą. Przyprawiam do smaku i dodaję niewielką ilość rosołu tak aby ciasto było wilgotne ale spójne. Na każdy krążek układam kuleczki mięsa i formuje na kształt pierożka a następnie tak jak uszka. A na koniec wrzucam do gotującej osolonej tak jak w przepisie. Pierwszy raz jadłam z polanym masłem a tym razem spróbowałam z kwaśną śmietaną co jest przepyszne tym bardziej że po przekrojeniu pielmienia wycieka aromatyczny sok. Przepis wart polecenia:-)

Po raz pierwszy jadlam te pierogi w Niemczech robile pani pochodzenia niemieckiego mieszkająca w Kazachstanie ,i były robione z mięsa surowego i z surowa cebula bez dodatku czosnku. Podane z gęsta kwasna śmietaną- smaczne.

jadłem pielmieni (czy też pilimieni - w niektórych regionach tak się je nazywa) wielokrotnie, także w "orginalnym" wykonaniu i są to jedne z moich ulubionych pierożków. Natomiast zdziwiła mnie propozycja podania ich ze skwarkami. Wszystcy Rosjanie i Białorusini jakich znam zawsze mówili, że pielmieni podaje się albo jak kołduny - ugotowane w ciężkim bulionie i zalane tym bulionem w czarce, albo polane stopionym masłem lub gęstą kwaśną śmietaną...(prywatnie polecam ostatni sposób, ale śmietana powinna być naprawdę kwaśna, gęsta i dobrej jakości) Rewelacja.

Robiłam kiedyś dość często pielmieni tyle że gotowałam je w rosole a potem polewałam zimną śmietaną i pokrojonym drobno pomidorem (bez pestek oczywiście). Przepyszne uwielbiam je i gorąco polecam.

Moi przyjaciele rosjanie pielmieni podają z gęstą kwaśną śmietaną i octem czasem z topionym małem i śmietaną ale nigdy ze skwarkami.

Pochodzę ze Wschodu i potwierdzam, że pielmieni to faktycznie pierożki z surowym nadzieniem (cebulę też zwykle się dodaje surową). Najczęściej mają opisany kształt i nadzienie z mieszanego mięsa mielonego. Pielmieni robi się także (rzadko) z kaszą gryczaną i grzybami lub z rybą, a nawet z kapustą lub rzodkwią, baranina to raczej azjatycki wariant. Pielmieni faktycznie dobrze się zamrażają. Na Syberii kiedyś robiło się duży zapas (w lepieniu pomagali sąsiedzi), zamrażalo się na dużych stolnicach, a potem wystawiało w workach na mróz. Teraz w każdym rosyjskim sklepie jest co najmniej kilkanaście rodzajów czy marek gotowych - takie "fabryczne" pielmieni stanowią podstawę diety samotnych facetów. :) Nigdy nie widziałam żeby pielmieni okraszano skwarkami. Jada się je ze śmietaną lub z octem. Przypraw w farszu zwykle nie ma prawie wcale, tym bardziej majeranku, ale nikt nie zabrania doprawiać według gustu - najważniejsza nie "autetyczność" jest, tyko smak, nieprawdaż?

Babiniec, już wyjaśniam Twoją wątpliwość: farsz do tych pierożków robi się z surowego mięsa, mieli się surowe mięso, doprawia, i surowe rozkłada na krążkach ciasta. Mięso ugotuje się dopiero wewnątrz pierożka. To są małe porcje mięsa, więc te 8 minut od zagotowania zupełnie wystarczy na całkowite ugotowanie zarówno ciasta, jak i surowego mięsa wewnątrz.

Rozumiem, że obydwa gatunki mięsa pred zmieleniem należy najpierw ugotować?. Bardzo proszę autorkę przepisu o wyjaśnienie

Ja dodaję więcej majeranku i zamiast suszonego czosnku, ścieram na drobniutkiej tarce1-2 ząbki. A do picia barszczyk czerwony. Poezja!!!

Jotka, żyję na tym świecie już trochę lat (nawet sporo) ale czegoś takiego nie jadłam. Pierogi te zrobiłam już 3-krotnie, no i jest to coś fantastycznego, brak mi słów. Polałam masełkiem. Wielkie dzięki! Domownicy zachwyceni!