Orzechowo-owsiane ciasteczka makaronikowe... z klątwą białkową
Kolejne ciasteczka z cyklu „zostały białka z kruchego ciasta i co z nimi zrobić, żeby nie wyrzucać”. Są naprawdę dobre – kruche, aromatyczne, charakterne, proste do zrobienia, lecz mają pewien feler... Otóż, za każdym razem, kiedy je robię, białka nie chcą ubić się na sztywną pianę. Nie żebym nie potrafiła tego zrobić! Bynajmniej! Białka i wszelkie kremy zazwyczaj ubijam na błyszcząco i sztywno... nie w tym przypadku. Nazwałam je zatem „przeklętymi ciasteczkami”. Na szczęście nie ubita na sztywno piana wcale nie umniejsza ich smaku, a i konsystencja niewiele na tym traci. Zatem serdecznie polecam! Może Wam się uda.
Składniki na orzechowo-owsiane ciasteczka makaronikowe... z klątwą białkową
200g cukru pudru
100g mielonych orzechów laskowych
220g płatków owianych błyskawicznych
2 opakowania (32g) cukru wanilinowego lub cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka cynamonu
4-5 kropli aromatu migdałowego
ok. 30 orzechów laskowych
Przygotowanie dania orzechowo-owsiane ciasteczka makaronikowe... z
... klątwą białkową
Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni. Dwie piekarnikowe blachy do pieczenia smarujemy dokładnie masłem. Odmierzamy i przygotowujemy sobie wszystkie poszczególne składniki i bierzemy się za przygotowywanie ciasta.Najpierw w dużej misce ubijamy na sztywno białka, dodając pod koniec ubijania cukier puder w trzech-czterech partiach. Nie przerywając miksowania (na najniższych obrotach miksera) dodajemy po kolei zmielone orzechy laskowe, cukier wanilinowy oraz płatki owsiane, za każdym razem miksując krótko – tylko do połączenia się składników. Na samym końcu przyprawiamy cynamonem i aromatem migdałowym i miksujemy jeszcze krótką chwilkę. Ciasto gotowe!
Teraz mamy dwie opcje.
1. Zwilżonymi dłońmi lub dwiema łyżkami nabieramy porcje ciasta i układamy na przygotowanych blachach niewielkie kopczyki.
lub
2. Wkładamy ciasto do worka cukierniczego (bez żadnej tylki!!! Niewątpliwie zatkałaby się płatkami) i wyciskamy niewielkie porcje na przygotowane blachy.
Należy zachować odstępy między ciasteczkami, najlepiej układać je po cztery w czterech rzędach (wychodzi 16 ciasteczek na jedną blachę). Można je także upiec na specjalnej macie do pieczenia makaroników.
W środek każdego ciasteczka wciskamy całego orzecha laskowego.
Tak przygotowane ciacha wrzucamy do rozgrzanego piekarnika na około 20-22 minuty. Powinny być zarumienione i pięknie pachnieć. Jeśli wyciągniemy je po 19-20 minutach, będą kruche na zewnątrz, a lekko ciągnące i miękkie w środku. Jeśli wolimy ciasteczka chrupiące i twardsze, wyciągnijmy je po 22-23 minutach.
Po upieczeniu zostawiamy przez kilka minut na blachach, aby odetchnęły i odrobinę stwardniały, a następnie przekładamy do całkowitego wystygnięcia na kratkę.
Ja uwielbiam je pałaszować na ciepło w towarzystwie szklanki zimnego mleka.
Zapraszam! https://walkiemipapilotka.wordpress.com/
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl