»
Przepisy »
Przekąski »
Przekąski gorące »
Krewetki bardzo pikantne z czosnkiem i świeżym imbirem
15 minut
bardzo łatwe
Porcje: 4
Krewetki bardzo pikantne z czosnkiem i świeżym imbirem, to idealny sposób, by podkręcić smak krewetek. Są pikantne, odświeżające, a na talerzu najlepiej skropić je odrobiną sosu sojowego.
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl
Składniki na krewetki bardzo pikantne z czosnkiem i świeżym imbirem
40 dag mrożonych obranych krewetek
2 łyżki masła
2 łyżki oliwy (można zastąpić olejem roślinnym)
duża garść drobno posiekanej natki pietruszki
2 ząbki czosnku
1 cm świeżego korzenia imbiru
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
szczypta pieprzu cayenne
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
2 łyżki masła
2 łyżki oliwy (można zastąpić olejem roślinnym)
duża garść drobno posiekanej natki pietruszki
2 ząbki czosnku
1 cm świeżego korzenia imbiru
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
szczypta pieprzu cayenne
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Przygotowanie dania krewetki bardzo pikantne z czosnkiem i świeżym
... imbirem
- Obrane ząbki czosnku pokrój na cienkie plasterki. Obrany imbir bardzo drobno posiekaj.
- Zagotuj 1 litr wody.
- Zamrożone krewetki przełóż na cedzak, przelej wrzątkiem, odstaw na kilka minut.
- Na patelni rozgrzej masło z oliwą. Dodaj czosnek i imbir i smaż cały czas mieszając przez kilkanaście sekund. Kiedy czosnek zacznie zmieniać kolor na żółty, dodaj krewetki. Wymieszaj i smaż często mieszając przez 2-3 minuty, aż krewetki zmienią kolor.
- Dodaj oba rodzaje papryki, pieprz cayenne, dopraw solą i pieprzem. Wymieszaj, trzymaj na ogniu przez pół minuty.
- Zdejmij z ognia, dodaj natkę i wymieszaj. Od razu podawaj z białym pieczywem.
Krewetki bardzo pikantne z czosnkiem i świeżym imbirem - komentarze
~Ania
22.04.2012 16:03
Wypróbowałam. Jadłam po raz pierwszy krewetki i jestem pod wrażeniem! Bardzo mi smakowało :)
polcia_78
13.04.2012 10:22
Uwielbiam smażone krewetki prosto z patelni:) Ja dla ostrości dodaję chili pokroje w kawałeczki. Ale naj naj najlepsze są krewetki smażone na klarowanym maśle!!! Mmmm, zaczyna mi lecieć ślinka:) A na deser po tych pysznościach bułeczka maczana w tłuszczyku, który został po krewetkach... A już na sam koniec koniecznie butla wina na trawienie:)