gulasz wołowy z kaszą

Składniki na gulasz wołowy z kaszą
ziele angielskie,
liść laurowy,
1 łyżka papryka mielona,
1 szt papryka czerwona,
kucharek,
pieprz czarny grubomielony Prymat,
mąka pszenna,
50 g śmietana 18 proc,
200 g kasza jęczmienna,
1 łyżka musztarda,
tłuszcz do smażenia,
natka pietruszki
Przygotowanie dania gulasz wołowy z kaszą
Mięso wołowe pokroić w grubą kostke,doprawić mocno,dodać musztarde i włożyć do rondla na rozgzany tłuszcz.Podsmażać chwilke i dodać pokrojona papryke słodką w kostke.Dać listko i ziele.Smażyć.Po chwili podlać wodą i dusić do miękości.Jak już mięso jest miękkie zawiesić wodą z mąką i dodac smietanę.Kasze jęczmienną wrzócić do gotującej się osolonej wody gotowac na sypko.200g kaszy 400 g wody.
Kasza na środek talerza gulasz do okoła i natka pietruszki na wierzch.
Chcesz mieć więcej energii, lepiej wyglądać, zwiększyć odporność? Chcesz po prostu LEPIEJ ŻYĆ? Metoda SIRT jest więc dla Ciebie. To sposób na redukcję wagi BEZ uczucia głodu! W takim razie ebook "Jesz i... chudniesz" jest dla Ciebie.
Kliknij po ten SKUTECZNY, tani i prosty sposób »»
Indyk a`la Książę
Tak, jak myślałam, z przepisem było nieco kłopotów, bo zakładał nałożenie nadzienia na wierzch plastrów mięsa i później panierowanie ich w roztrzepanym jajku, wymieszanym z dużymi grzankami. Ciekawe, jak to jajko i te grzanki miały się trzymać na nadzieniu????
Ale zdecydowałam się poeksperymentować, bo smakowo zapowiadało się interesująco.
I powiem wam, że wyszło fantastyczne mięso, świetne...
Tafelspitz – wiedeńska sztuka mięsa w sosie chrzanowym
Tak o tym daniu pisał Robert Makłowicz w książce C.K. Kuchnia: We Francji kiwano głowami z powątpiewaniem. Najlepsi agenci uparcie donosili, że ulubionym daniem Franciszka Józefa I, cesarza Austrii i króla Węgier, jest sztuka mięsa. Jak to, cesarz i kawałek wołowiny wątpliwej jakości? Jakie uczucia budzić może imperator jedzący gotowane w wodzie (z dodatkiem jarzyn, co prawda) mięso?
Trudno,...
Pieczony bażant
Kiedy myślę o dziczyźnie, widzę wielki stół w szlacheckim dworku, cynowe i srebrne patery, na których pysznią się pieczone udka, combry, szynki, mocno zrumienione, przybrane piórami… upierścienione ręce szlachciurów w kontuszach sięgające po porcję, która mnie starczyłaby pewnie na jakieś trzy obiady…. ot, taki filmowy obrazek
Jak było u mnie w rzeczywistości? Dawno mi się już marzył bażant....