» Przepisy » Najlepsze przepisy na desery » Desery z owocami » Gruszki gotowane w czerwonym winie mocno aromatyczne

Gruszki gotowane w czerwonym winie mocno aromatyczne


  
1 5 5 3
2004-05-08
30 minut
łatwe
Porcje: 4
Kuchnia europejska

Gruszki gotowane w czerwonym winie mocno aromatyczne


Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl


Składniki na gruszki gotowane w czerwonym winie mocno aromatyczne

4 duże i twarde gruszki

2 szklanki czerwonego, wytrawnego lub pół wytrawnego wina

2 goździki

2 łyżki brązowego cukru (można zastąpić białym)

bita śmietana do dekoracji

Przygotowanie dania gruszki gotowane w czerwonym winie mocno

... aromatyczne

Gruszki starannie obieram, pozostawiając ogonek, uważam, by ich nie pokaleczyć podczas tego procesu - im gładsza ich powierzchnia, tym śliczniej się będą prezentować.

W wysokim rondlu, (w którym zmieszczą się owoce w pozycji pionowej) zagotowuję wino z dodatkiem goździków i cukru. Kiedy wrze, wkładam gruszki - powinny być całkiem zanurzone (w zależności od wielkości rondelka i gruszek, czasem trzeba użyć więcej wina) i gotuję 10 minut. Kiedy miękkie, wyjmuję i studzę. Wino zaś przelewam do szerokiego rondla i trzymam na dużym ogniu do odparowania jego objętości - powinno go zostać około pół szklanki o konsystencji gęstego soku.

Gruszki układam na talerzach, polewam zredukowanym winem i dekoruję bitą śmietaną.

Gruszki gotowane w czerwonym winie mocno aromatyczne - komentarze

gilowie
gilowie
25.11.2011 12:25
Największą wadą mniammniama jest brak zdjęć potraw.. ;)
MagduchaP
MagduchaP
20.11.2006 14:21
Wielki deser!! Robi się go w 5 minut, a smakuje... niebo w gębie
Hanusia
Hanusia
23.01.2004 08:38
To naprawdę świetny przepis. Przygotowuję od czasu do czasu małe, wykwintne przyjęcia (ale proszę nie mylić mnie z panią Bukietową !!) i te gruszki to doskonałe ukoronowanie wieczoru. Jednak po dość obfitym posiłku mało kto jest jeszcze wstanie zjeść całą gruszkę, gotowałam więc połówki, starając się przekroić na pół rówież ogonek (bardzo ładnie wygląda), a środek wydrążałam łyżeczką, aby zachować wspomnianą w pzrepisie gladkość. Śmietankę włożyłam w zagłębienie i to polałam otrzymanym z wina sosem. Pycha !!!