Bułki drożdżowe do odrywania - z kapustą i suszonymi grzybami

Wczoraj robiłam już po raz drugi. Kiedy zrobiłam je po raz pierwszy, przestraszyłam się troszkę tego sosu sojowego w kapuście, gdy jej spróbowałam. Zupełnie niepotrzebnie, bo przepis jest rewelacyjny a smak kapusty .... niebo w gębie. Co prawda daję pieczarki zamiast prawdziwych grzybów. Wykorzystałam go do krokietów. Wszystkim baaaaaardzo smakowało. Dzięki za kolejny super przepis....

Przepis prosty, smak bajeczny !!!

Super!. Nie tylko na jesienno-zimowe wieczory. Jeszcze parę słoiczków kapusty i suszonych grzybków zostało z ubiegłorocznych zbiorów, to i gości zaskakuję - skutecznie.

Jeszcze coś zdradzę ;) do farszu dodałam pokrojony w plasterki kabanos wieprzowy (musi być tradycyjny, nie przesuszony). Kiedy go już pokroiłam, pomyślałam, że można też bez krojenia zwinąć go w rulonie - wtedy w samym środku ślimaczka upiecze się kiełbaska. Też może być pysznie. Następnym razem (a więc wkrótce) sprawdzę.

Na szczęście zrobiłam podwójną porcję :) Rewelacja. Polecam.

Pychota, na zimowe wieczory jak znalazł :)

Wspaniale buleczki. Farsz doskonale komponowal sie z delikatnym ciastem. Zdecydowanie bedzie powtorka, na pewno przed nastepna Wigilia.

Bardzo pyszne, delikatne, pachnące i zachwycające bułeczkowe zawijasy. Zrobiłam w drugi dzień świąt (nie jeszcze potem i jeszcze:) z nadzieniem z kapusty i grzybów, które zostało z pierogów świątecznych. Można powiedzieć, że bułeczki uzależniają i same przyczepiają się do rąk. Znajomy Niemiec, który również zaznał przyjemności współbułeczkowania, najadł się tak, że prawie nie mógł spożyć reszty posiłku:) Polecam!

hmmmm... zrobiłam z pysznym ale ciężkim farszem z ziemniaków, twarogu i kaszy gryczanej i...... katastrofa - zakalec, ciasto na dole się nie upiekło, było właściwie zupełnie surowe pomimo przedłużonego czasu pieczenia. A wersja z kapustą była rewelacja, chyba się poddaję z eksperymentami... Ale już wiem, że farsz musi być lekki.. Ten cięzki to był wzięty z przepisu na kulebiak i chyba za dużo go było. A może jakiś inny był błąd? --- Grzegorz: to jest ciasto na niezbyt ciężki farsz, ziemniaki i kasza to jednak dużo więcej niż kapusta, stąd ten efekt. Następnym razem proponuję dać mniej tego farszu i dodać do niego pianę z białek - będzie dużo lżejszy :)

Dziękuję za odpowiedź, właśnie tak zrobiłam i bułeczki wyszły rewelacyjnie.

Ponieważ nie mam formy o średnicy 28 cm i muszę je upiec w innej, mam pytanie: jak duże odstępy zostawiałeś między bułkami? Muszę je upiec, bo wyglądają wspaniale, smaku się domyślam. --- Grzegorz: w zasadzie to nie było pomiędzy odstępów :) ułożyłem je po prostu luźno - czasem się ze sobą stykały, czasem był 1-2 cm przerwy :)

Ja zrobiłam na przed Wigilią żeby wypróbować, ciasto rewelacja- bez pudła wychodzi. kapusta też super , dałam strasznie dużo pieprzu, aż grzało. Nie zdążyłam podsmażyć, zjedzone na pniu..... Będę eksperymentować z różnymi farszami....

Pierwszy raz zrobiłam ciasto drożdżowe - i wyszło :) pierwszy raz robiłam kapustę z grzybami - i była przepyszna :) Bułeczki te obaliły moje obawy związane z drożdżami, bo choć bardzo lubię piec nigdy z drożdżami nie piekłam.. Już zdążyłam nawet zrobić ich słodką wersję, ale tak naprawdę wolę tę wytrawną. Faktycznie podsmażone bułeczki na maśle są przepyszne. Na 100 % wchodzą do mojego wigilijnego menu w przyszłym roku.

A czy bez odsmażania na drugi dzień czuć, że bułki są już nieświeże? --- Grzegorz: bułki są świeże przez kilka dni :) Ale podobno odsmażane są lepsze :)

A z samym farszem grzybowym można zrobić? Gotuję zupę (barszcz) grzybowy a potem grzybki i włoszczyznę, na których nagotowałam zupę mielę na farsz. Do tej pory (z pokolenia na pokolenie) robiliśmy bułki drożdżowe więc przydałaby się jakaś odmiana. Tylko wtedy nie dodawałabym chyba tego kminku, prawda? --- Grzegorz: oczywiśćie można zrobić bułki z farszem grzybowym. Kminek nie jest wtedy konieczny :)