Bułeczki drożdżowe z malinami i czekoladą
120
łatwe
Porcje: 15
Jestem tak niesamowitym łasuchem, że to się w głowie nie mieści. Mam szczęście, że na męża wybrałam sobie również łasucha, w związku z tym nikt mnie nie ocenia, przynajmniej nie w moim własnym domu :) A drożdżowe bułeczki z malinami i czekoladą to prawdziwa rozkosz dla takich jak my. Ciasto jest delikatne i wspaniale gra ze słodko-kwaśnymi malinami i kremową czekoladą. Porcja jest niemała, polecam więc przygotowanie jej na gwarny wieczór przy pełnym stole, lub zamrożenie połowy wypieków od razu po ostygnięciu.
Składniki na bułeczki drożdżowe z malinami i czekoladą
Ciasto
1 niepełna szklanka mleka
¼ paczki świeżych drożdży
½ kg mąki
5 łyżek cukru
1 szczypta soli
¼ kostki miękkiego masła
1 jajko
2 łyżeczki esencji waniliowej (lub 1 cukier waniliowy)
Nadzienie
2 szklanki malin
½ – ¾ tabliczki czekolady
1 łyżeczka cukru
1 łyżka soku z limonki lub cytryny
1 niepełna szklanka mleka
¼ paczki świeżych drożdży
½ kg mąki
5 łyżek cukru
1 szczypta soli
¼ kostki miękkiego masła
1 jajko
2 łyżeczki esencji waniliowej (lub 1 cukier waniliowy)
Nadzienie
2 szklanki malin
½ – ¾ tabliczki czekolady
1 łyżeczka cukru
1 łyżka soku z limonki lub cytryny
Przygotowanie dania bułeczki drożdżowe z malinami i czekoladą
...
Sposób PrzygotowaniaKrok 1
W pierwszej kolejności wyrabiamy zaczyn. Wiecie o co chodzi – w dużej misce umieszczamy letnie mleko, rozkruszone drożdże, 5 łyżek mąki i 5 łyżek cukru. Całość mieszamy i zostawiamy na 5 minut.
Krok 2
Gdy drożdże się ruszą dodajemy resztę mąki, sól, miękkie masło, jajko i esencję waniliową. Na początku mieszamy łyżką, aż składniki z grubsza się połączą, później przechodzimy do ręcznego wyrabiania. Po około 7 minutach uzyskamy bardzo elastyczne, gładkie ciasto, które chowamy do miski i zostawiamy na godzinę w ciepłym miejscu.
Krok 3
W tym czasie siekamy drobno czekoladę, mieszamy ją z malinami, cukrem i sokiem cytrusowym, uważając, żeby absolutnie nie uszkodzić owoców. Przygotowujemy również blachę, na której będziemy piec bułki.
Krok 4
Wyrośnięte ciasto zagniatamy jeszcze przez chwilę i dzielimy na 14-16 części. Teraz formujemy bułeczki. Możecie zostać przy klasycznych okrągłych lub podłużnych bułkach z nadzieniem w środku, ale ja tym razem postanowiłam zaszaleć i wybrałam kształt trójkątów. Sposób zawijania dokładnie taki sam jak w przypadku pierożków ze szpinakiem i suszonymi pomidorami.
Krok 5
Gdy napełnimy wszystkie bułeczki układamy je na blasze i zostawiamy na kwadrans do ostatecznego podrośnięcia. Pieczemy w 160oC z funkcją termoobieg przez pół godziny. Teraz już tylko odrobina cukru pudru wymieszanego ze szczyptą cynamonu na wierzch i gotowe! Z resztą, nie muszę Wam tego mówić, zapach unoszący się dookoła zaanonsuje ich przybycie :)
Więcej przepisów na www.cogotujekasia.pl
Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl