Tort "Carycy Ester"

Tort zrobiłam na urodziny męża :)) wyszedł przepyszny .Zwłaszcza taki zimny prosto z lodówki smakował wybornie .Nie wiem tylko dlaczego tak słabo wyrósł mi biszkopt.Ale to nie jest istotne najważniejszy był jego smak .A krem to niebo w gębie :)) .Bardzo polecam wszystkim ten tort a Tobie Krystyno bardzo dziękuję .

masz Irenko rację co do błędu. Z rozpędu napisałam białka, bo do biszkoptów zawsze najpierw ubijam białka. Zaraz edytuję i poprawię. Co do kremu: napisałam, że należy ciągle mieszać a rondelek powinien być ustawiony na małym ogniu. Kluchy mi się nie zrobiły. Może to i od mąki też zależy ?

Witam, Czyli jaki jest dokładny przepis na ciasto? 4 jajka i 2 białka czy 2 zółtka?

Bardzo lekkie, nie za słodkie ciasto z delikatną cytrynową nutą. Sprawia wrażenie jakby składało się głównie z powietrza :) Do tego całkiem łatwe. Mam identyczną wersję "Carycy Ester" z jakiegoś rosyjskiego bloga (w najbardziej popularnym biszkopt robi na 4 jajach i 2 _żółtkach_, a czekoladę do kremu dodaje się w kawałeczkach, bez rozpuszczania). Też długo leżał, ale w końcu zrobiłam :) Z ciasta na makowy biszkopt upiekłam trzy oddzielne placki w tortownicy 22 cm (a propos, opis powinien się zaczynać od słów "jajka i _białka_ ubić z cukrem", w rosyjskim przepisie mam ten sam błąd). Krem trzeba mieszać energicznie od samego początku - z taką ilością maki ziemniaczanej gęstnieje bardzo szybko i bez mieszania robią się kluchy. Ja się zagapiłam i musiałam potem dodatkowo masę miksować i przecierać przez sito - na szczęście dała się uratować. Całości nie wstawiałam do zamrażarki, ale musi to być dobry pomysł - w lodówce tort trzyma się dobrze i tuż po wyjęciu daje się ładnie pokroić, ale już po kilkunastu minutach w temperaturze pokojowej "płynie". Następnym razem spróbuję wrzucić krem na kilkanaście minut do maszyny do lodów :) Polecam wszystkim amatorom ciast z makiem i lodów cytrynowych :)

ciekawa wersja Esther- moja jest bez mąki - biszkopt z maku i krem czekoladowy ( mniej wiecej taki, czyli budyń z kremówką, ale z czekoladą gorzką zamiast białej. Ładniejszy jest pieczony w tortownicy i przecięty na trzy placki. Ale ten spróbuje również :)