» Przepisy » Potrawy mączne » Pierogi i uszka » Samsa uzbecka

Samsa uzbecka


  
1 5 5 4
2012-11-28
3 h
średniołatwe
Porcje: dużo
Kuchnia europejska
Samsa uzbecka

Przepis na oryginalną samsę, z pewnymi tajnikami udanego wypieku. W oryginale samsę nadziewa się pokrojoną drobniutko baranina z dodatkami, ale można zrobić dowolne nadzienie. Ja zrobiłam nadzienie ze szpinaku


Składniki na samsa uzbecka

Składniki ciasta:
• 4 szklanki maki
• 1 jajko
• 1 szklanka ciepłej wody
• 100 g masła
• 0,5 łyżeczki soli
• Mąka ziemniaczana do wałkowania
Farsz:
• baranina
• barani tłuszcz
• cebula
• sól, pieprz
• zielenina : pietruszka-natka, koperek
• inne przyprawy zgodnie z własnym smakiem
lub farsz ze szpinaku:
* 450 g szpinaku mrożonego, rozmrożonego i mocno odcisnietego z nadmiaru wody
* 200 g sera ricotta
* 1 żółtko
* 2 łyżki tartego sera parmezan lub dziugas
* przyprawy: pieprz, czosnek, sól, gałka muszkatołowa

Przygotowanie dania samsa uzbecka

...

Do ciepłej wody dodać jajko, sól i bardzo miękkie masło. Wszystko wymieszać trzepaczką lub widelcem, do rozpuszczenia się soli. Teraz należy stopniowo dosypywać mąką, wciąż mieszając widelcem. Kiedy ciasto zrobi się gęste, należy wyłożyć na stół i zagnieść miękkie ciasto. Ciasto rozdzielić na trzy równe części. Każdą z części uformować w kulę, przykryć serwetą i zostawić do odpoczynku, na 20-30 minut. W tym czasie należy przygotować farsz.

Mięso i trochę baraniego tłuszczu należy drobno posiekać ( nie mielimy).
Dodać posiekaną cebulę i wszystkie przyprawy, wymieszać.
lub
szpinak odciśniety z nadmiaru wody wymieszać ze wszystkimi przyprawami i z serami

Formowanie samsy:
Wziąć jedną część ciasta i wyrobić jeszcze trochę. Posypać stół skrobią.
Sekret: Rozwałkować ciasto koniecznie na skrobi! (Nie wiem dlaczego ale okazuje się, że ciasto jest gładkie i miękkie!)
Rozwałkować cienko (w oryginalnym przepisie 2-3 mm).
Roztopić masło (smalec), przestudzić aby było chłodne ( w przepisie nie pisało ile tego ma być). Posmarować cienko (!) tłuszczem rozwałkowane ciasto. Odstawić aby tłuszcz mógł wyschnąć (stężeć) i w tym czasie drugą część ciasta należy rozwałkować na takiej samej wielkości koło jak ta pierwsza część. Nawinąć na wałek, aby przenieść na ciasto posmarowane tłuszczem. Teraz posmarować cienko tłuszczem, podobnie jak pierwsze ciasto. Identycznie należy postąpić z trzecią częścią ciasta. Rozwałkować, nawinąć na wałek i przenieść na dwie, złożone już części ciasta i posmarować cienko tłuszczem. Jeżeli części ciasta nie są identycznej wielkości, można je po prostu naciągnąć dłońmi do odpowiedniej wielkości.
Sekret: Przed ułożeniem kolejnej warstwy ciasta, tłuszcz musi dobrze zastygnąć na niższej części ciasta. Jak tłuszcz dobrze zastygnie na górnej warstwie ciasta, należy zacząć zwijać ciasto rulon. Rulon należy zawijać ciasno. Zaczynamy skręcać go (zwijać jak roladę) ale mocno, zaczynając od środka (centralnej części, idąc dalej do boków). Końce ciasta lepiej odciąć, gdyż nie będą równe z powodu okrągłego kształtu wałkowania. Gdyby udało się wałkować w kształcie prostokąta, na pewno byłoby lepiej odcinać kawałki ciasta do formowania samsy, gdyż słoje będą równe wtedy. Zaczynamy teraz ciąć ostrym nożem, kawałki ciasta o grubości 1,5cm, zaczynając od środka utworzonego rulonu. Następnie należy znaleźć brzeg ciasta, lekko go odwinąć . i ułożyć przecięciem na stole a odwinięty kawałeczek ciasta ułożyć na wierzchu odciętego kawałka (będzie on trzymał razem warstwy ciasta).
Sekret! Przed wałkowaniem, kawałki te można wstawić do zamrażalnika na 10-15 minut. Ciasto stanie się bardziej twarde i będą łatwiejsze do rozwałkowania bez mąki lub skrobi. (z dopisku autora: jeżeli będziemy wałkować z odwrotnej strony to na brzegach również będą widoczne słoje)
Sekret! Środek ciasta należy lekko wałkować a zwracać należy większą uwagę na brzegi ciasta. Krawędzie powinny być cieńsze niż środek.
Po odwróceniu rozwałkowanego ciasta, na jego środku będą widoczne słoje a na brzegach mniej lub wcale. ( nie podano wielkości rozwałkowanego ciasta, ale patrząc na zdjęcia to będzie gdzieś tak ok.10-13cm. Układamy farsz na stronie, którą wałkowaliśmy(1 łyżka stołowa). Formujemy trójkąt i sklejamy jego brzegi. Układamy na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia, sklejeniem w dół. Wierzchu ciasta niczym nie smarujemy. Piec w temperaturze 200-220 przez ok. 40 minut. Ale tak około 15-20 minut przed końcem pieczenia, można bardzo delikatnie posmarować żółtkiem wymieszanym z wodą, wtedy będą mieć ładniejszy kolor po upieczeniu.
Gotowe samsy wyłożyć na kratkę do przestudzenia i przykryć serwetką. Jeśli będziemy jeść takie świeże, ciepłe to będą bardzo chrupiące. Ale jeśli poleżą trochę, stają się bardziej miękkie. Jednak z wierzchu wciąż będą kruche a w środku miękkie od soku.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Samsa uzbecka - komentarze

~Slon53
~Slon53
16.01.2016 22:53
Przepis ok. Nie robiłem jeszcze, ale wygląda dobrze. Mięso można trochę dosmaczyć, zwłaszcza gałką muszkatołową. Ciasto jest z rodzaju kruchych, zawsze dodaję trochę smalcu (na 3 szklanki mąki jedna łyżkę stołową)
~dovolko
~dovolko
26.03.2014 10:39
tak niska ocena z powodu mojej własnej frustracji - robiliśmy z mężem idealnie wg przepisu ( na rosyjskiej stronie, gdzie podane jest identycznie z sekretnymi wskazówkami! Jednak nasze ciasto nie rozwarstwiło się tak pięknie jak na zdjęciu. Krystyno, jeżeli naprawdę upiekłaś samsy i wyszły Ci tak piękne jak na zdjęciu - z wyglądu przypominające ciasto francuskie - powiedz koniecznie co jeszcze zrobiłaś takiego... ? Czekam na odpowiedź!
Krystyna9
Krystyna9
1.05.2014 10:00
wszystko opisane jest w przepisie dokładni i ja nic wiecej nie robiłam. A co wyszło to widac na zdjęciu :)
ellaw
ellaw
3.02.2014 08:38
Świetne danie. Opis bardziej skomplikowany niż przygotowanie samsy. Ale dzięki niemu praca idzie żwawo. Przygotowałam samsę z mielonej wieprzowiny. Farsz doprawiłam jak na kotlety, tylko bez czosnku i dałam trochę więcej bułki tartej, żeby zbyt dużo soku się nie uwolniło do ciasta, bo wtedy stanowczo, moim zdaniem, traci na smaku. Pani Krystyno. Serdecznie dziękuję za przepis.