» Przepisy » Przepisy na obiad z kurczaka » Przepisy na obiad z piersią kurczaka » Piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym

Piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym


1 5 5 10
2004-05-08
40 minut
łatwe
Porcje: 4
Kuchnia europejska

Piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym

Przepis na kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym. Dzięki jogurtowi mięso z kurczaka nabiera charakteru. Marynata z jogurtu prosta jest, a nie za często stosowana. Ta potrawa ma ciekawy, lekko orientalny smak, warto spróbować.


Składniki na piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym

dwie piersi kurczaka [ każda o wadze około 30 dag]
pół litra naturalnego jogurtu - zwykłego NIE może być o obniżonej ilości tłuszczu [bo podczas robienie sosu mógłby się zamienić w twarożek]
5 ząbków czosnku
kurkuma
słodka i ostra papryka
pieprz cayenne
sól
łyżeczka cukru
ze 30 białych owoców winogron
dwie łyżki masła
świeża kolendra

Przygotowanie dania piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym

...

Dzięki jogurtowi mięso z kurczaka nabiera charakteru. Marynata z jogurtu prosta jest, a nie za często stosowana. Bo jakże to? Powiedzą bardzo liczni: jogurt i kurczak? A ja i nieliczni na to: to jest pyszne!

Potrawę należy zacząć przyrządzać na co najmniej dzień przed jej podaniem - bowiem marynaty z jogurtu wymagają czasu, by napełniły swym aromatem delikatnym w pełni kawałek mięsa.

A marynata, to wymieszany jogurt z pokrojonym na plasterki czosnkiem [oczywiście poprzednio obranym] - czosnku nie należy siekać, tylko pokroć, dlaczego? - o tym za chwilę.

Do jogurtu, oprócz czosnku wrzucam łyżeczkę słodkiej papryki, łyżeczkę kurkumy, szczyptę ostrej papryki i pieprzu cayenne oraz większą szczyptę soli [powiedzmy płaską łyżeczkę].

Piersi kurczaka, by były bardziej chłonne na smak marynaty, zawijam w zwykłą, przezroczystą folię i lekko obijam tłuczkiem. Folia zabezpieczy mięso przed naruszeniem jego formy. Każdą pierś kurczaka kroję wzdłuż na dwa kawałki i umieszczam w marynacie. Miętolę je w tym jogurcie intensywnie - tak, by dokładnie się marynatą pokryły.

Piersi lądują w lodówce - podczas ich tam pobytu, miętolę je jeszcze kilka razy, by mieć pewność, iż marynata wniknie w całe mięso.

Na drugi dzień wyjmuję mięso z marynaty i niezbyt dokładnie, ale jednak, oczyszczam je z jogurtu, którego broń boże nie wylewam!. Piersi piekę na grillu lub w piekarniku z włączonym grillem na 200 stopni przez kilkanaście minut - są gotowe, jak są lekko brązowe.

W czasie pieczenia przygotowuję sos.

Najżmudniejsza czynność to wydłubywanie z winogron pestek - przekrawam każdy owocek i za pomocą cienkiego noża wydłubuję pestki - eh, trwa to i trwa, szkoda, że nie wymyślili jeszcze winogron bez pestek!

W rondelku rozpuszczam dwie łyżki masła i wlewam marynatę, podgrzewam do zagotowania, cały czas mieszając. Jogurt gotuję na średnim ogniu przez kilka chwil. Jeśli jest bardzo gęsty dolewam odrobinę mleka. Kiedy sos pachnie mocno czosnkiem, przecedzam go przez drobne sitko - moim zdaniem gotowany czosnek nie jest zbyt wspaniałą potrawą. Sos znowu ląduje w rondelku - doprawiam "na smak" cukrem i sokiem z cytryny. Do sosu dodaję połówki winogron i gotuję jeszcze z pół minuty - tak, by winogrona dały sosowi odrobinę swojego smaku, ale pozostały całkiem surowe.

Piersi wyjmuję z piekarnika - kroję je na ukośne plastry i układam w śliczny kształt na talerzu - na przykład w rozetę. Na około piersi wlewam sos z winogronami. Kilka połówek winogron układam na mięsie - mięsa nie polewam sosem - lepsiejsze, jak smaki się nie mieszają.

Całość posypuję świeżą kolendrą [zwana też czasami pietruszką chińską - ma doskonały, orzeźwiający smak - połączenie młodej natki pietruszki i smaku limonki] - a jak nie mam świeżej kolendry, potrawę posypuję niewielką ilością cienkiego szczypiorku, pokrojonego na długie kawałki - tak tylko, dla urody....

Pozostały sos ląduje w sosjerce na stole - zobaczycie, każdy będzie go sobie dokładał.

A najlepiej do tego pasuje ryż - biały, długoziarnisty z dodatkiem dzikiego ryżu amerykańskiego, który ma wspaniały, migdałowy aromat.

A jeśli chodzi o rośliny - to do tej potrawy polecam pomidory pokrojone w plastry, wymieszane z wyciśniętym ząbkiem czosnku, dużą, czerwoną cebulą pokrojoną w grube plastry, kilkoma łyżkami oliwy, sokiem z cytryny oraz pieprzem i solą.

Aha - na te pomidory, to tego szczypiorku dużo, a nawet jeszcze więcej.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Piersi z kurczaka w sosie jogurtowo winogronowym - komentarze

Gosinka
Gosinka
16.02.2007 12:20
Mi nie smakowało zupełnie. Było mdłe i z wyglądu też mało apetyczne.
hetmanska
hetmanska
11.05.2004 08:27
Pyszne, pyszniutkie. Wszystko wyszło jak trzeba chociaż winogrona były ciemne. Zajadaliśmy się z mężem tak, że dziecku pozostały kanapki na kolację. A ja mam jeszcze trochę sosiku i zjem z chlebkiem.
80x86
80x86
2.10.2003 18:03
Smakowało super. Jogurtu, musi być dużo (ja dałem tylko jeden kubeczek). Piekłem to w zamkniętym rondelku, który pod koniec otworzyłem - pięknie przypiekło się mięsko z zewnątrz, ale nie było suche w środku. MniamMniam.
kasiuta
kasiuta
15.07.2003 09:09
a mi w ogole nie smakowalo, chyba cos zle zrobilam, mieso bylo twarde i suche, konsystencja jogurtu byla zupelnie nie apetyczna, smakowalo to jak kiepskie tajskie zarcie.
juska
juska
11.05.2003 14:21
Upiekłam w kuchence z włączonym grilem. Mięsko było mięciutkie i bardzo pyszne. Zamiast zielonych winogron dodałam różowe mimo tego sos się udał i nawet miał ładną konsystencję. Całość smakowała wybornie. Dzięki!!!
anita
anita
8.07.2002 08:36
To bardzo ciekawe danie. Poniewaz teraz jest sezon na owoce postanowiłam zamienić winogrona na agrest. Jest on na tyle kwaśny, ze nie trzeba już dodawać soku z cytryny. Gotowany agrest nie wyglada zbyt apetycznie, odcedziłam więc sos przed podaniem. Wszyscy zastanawiali sie jak uzyskałam taki ciekawy smak!
aganiok
aganiok
8.04.2002 07:11
Wyszło pysznie! Nawet fakt, że sos się nie tyle zważył, co rozwarstwił (stało się tak po wymieszaniu ze stopionym masłem) nie przysłonił tego ciekawego efektu! Radzę tylko uważać z kurkumą - potrafi bardzo zdominować potrawę!
Janusz
Janusz
7.01.2002 00:00
Ciekawe, interesujące, znakomite. Warto spróbować, goście będą zaskoczeni i oczarowani :-)
Basia
Basia
7.01.2002 00:00
Wystrzałowe danie! Niecodzienny kolor mięsa. I naprawdę wyjątkowa kruchość piersi kurczaczych. Jedynie trudności miałam z przygotowaniem sosu jogurtowego na ciepło (to wybieranie pestek z winogron... oj...) - konsystencja wychodzi mi nieciekawa... Mimo to zdecydowanie polecam!
Marek
Marek
7.01.2002 00:00
No po prostu coś zaskakującego - naprawdę pyszota pierwszej wody!!! U mnie leżał w jogurcie ponad dwa dni i po tym zabiegu rozpływał się w ustach.