» Przepisy » Mięso » Jagnięcina i baranina » Pieczeń barania faszerowana szynką

Pieczeń barania faszerowana szynką


1 5 5 1
2004-05-08
180 minut
średniołatwe
Porcje: 6-8
Kuchnia europejska

Pieczeń barania faszerowana szynką

Potrawa goszcząca na stole króla Stanisława Augusta Poniatowskiego - danie wykwintne i wcale nietrudne w przyrządzaniu. Danie zaiste o smaku królewskim. O czym mowa? O pieczeni baraniej, Najlepsza pieczeń brania, to ta faszerowana szynką. Przepis na baraninę poprowadzi Cię za rękę w tej niezwykłą kulinarną podróż.


Składniki na pieczeń barania faszerowana szynką

szeroki płat baraniny z udźca lub łopatki około 1 kg

2 ząbki czosnku

1/2 szklanki kwaśnej śmietany

1/2 kostki masła



farsz:

15 dkg szynki gotowanej

2 czerstwe bułki namoczone w mleku i odciśnięte

5 dkg masła

podsmażona na maśle drobno pokrojona jedna cebula

łyżka posiekanej natki pietruszki

1 jajko

sól

pieprz

Przygotowanie dania pieczeń barania faszerowana szynką

...

Przygotowuję farsz: mielę bułki wraz z szynką, dodaję do tego pozostałe składniki farszu i wyrabiam ręką na gładka masę.

Płat baraniny oczyszczam dokładnie z tłuszczu, rozbijam tłuczkiem, ale tak aby nie podziurawić.

Mięso posypuję solą, pieprzem i nacieram miazgą czosnkową.

Tak przygotowane mięso smaruję farszem, zakładam brzegi do środka, zwijam w rulon i obwiązuje nitka jak baleron.

Teraz pieczeń obsmażam ze wszystkich stron na maśle [sklarowanym] i wkładam do naczynia żaroodpornego i do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Od czasu do czasu polewam pieczeń kwaśną śmietaną. Czas pieczenia około 1,5 - 2 godziny.

Po upieczeniu usuwam nici, kroje na plastry, polewam sosem i podaję z buraczkami przyrządzonymi w odpowiedni sposób.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Pieczeń barania faszerowana szynką - komentarze

madziaryz
madziaryz
20.03.2005 10:23
Takie bestie rogate lubię wcześniej natrzeć solą, łamanym pieprzem, czosnkiem i odstawić na kilka godzin w towarzystwie liści laurowych. Czasem zalewam ciężkim czerwonym wytrawnym winem, ale wtedy solę dopiero po wyjęciu z marynaty - aby sól nie wyciagnęła soku z mięsa. Mięso jest bardzo aromatyczne i kruche, mniej czuć ten barni smak, który nie wszystkim odpowiada.