Muffiny muszkatalowe

Jeszcze ich nie zrobiłam, ale pragnę poinformować, że ilość gałki mnie nie poraziła. Gałki używam dużo (BARDZO dużo) i myślę, że Grzegorz mógłby się zdziwić, ile to jest szczypta :))) dziś urodziny mojej córki, na przekąskę zrobię te muffiny - oczekujcie komentarza :)

Nie jestem zwolenniczką muffinów ale te mnie wprost urzekły ! Piękny opis Bajaderki podziałał na mnie szczególnie magnetyzująco :) ! Smak i aromat urzeczywistniły tą barwną choć króciutką opowieść .W istocie są kremowe i delikatne a smak gałki jest dopełnieniem , małą wirtuozerią w tym ekstra szybkim wypieku .Gorąco polecam !!!!

Po prostu rewelacja.....:)

Muffiny sa rewelacyjne! Zamiast masla (ktore sie skonczylo) dodalam oleju canola i wyszly slicznie zolte. Sa to zdecydowanie moje smaki i na pewno bede robic je jeszcze nie raz :)

muffinki bardzo dobre, rezczywiście kremowe, ale niestety nie jestem wielbicielem gałki muszkatołowej w wiekszych ilościach, troche przeszkadza mi jej smak, więc przepis napewno wykorzystam jeszcze ale raczej z cynamonem lub kardamonem i ewentualnie szczyptą gałki

To moje pierwsze muffiny i są rewelacyjne! Cała rodzinka się zajada, za chwilę robię następne! Dziękuję za przepis!

Zabrałam się do nich z pewną dozą nieśmiałości ;) ale i nadzieją na coś nowego i odkrywczego . Sama nigdy bym się nie zdecydowała na użycie tak dużej ilości gałki do tak niewielkiej ilości ciasta.Jednakowoż efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania , muffiny są bardzo smaczne , same rozpływają się w ustach pozostawiając tajemniczy smak przygody kulinarnej . Polecam wszystkim niedowiarkom Bajaderko dziękuję Ci za ten przepis . Wejdzie na stałe do mego kulinarnego repertuaru.

Bajaderko, twoje sentymentalne muffinki są absolutnie doskonałe. Wyszukany smak, kremowa konsystencja. Robi się migiem. A jakby je tak czymś polać? Tylko czym?