Gulasz z karkówki z żurawinami

Bardzo pyszne mięsko,sosik lekko słodkawy,jednym słowem strzał w dziesiątkę!

nie zgodzę się z poprzednimi opiniami, za słodkie, nie smakowało domownikom ani mi.

Obiad jak lubię - sam się robi. Warto postarać się o dobre mięso, a różnica w smaku wynagrodzi ten trud. Smak wspaniały, mięso rozpływa się w ustach i - o dziwo - brak cebuli nic a nic nie przeszkadza :) Robiłam też z polędwiczek cielęcych, ale ten z dobrej karkówki o niebo lepszy! Polecam, zwłaszcza tym zabieganym, bo gdy on się sam robi, można jeszcze mieszkanie wysprzątać np ;)

Przepis jest rewelacyjny i ten smak. Cudo. Niebo w gębie.

Pychota! Świetna alternatywa dla standardowej karkówki z grila.

Przyznam, że podchodziłam do tego przepisu z pewną dozą niepewności. No jak to mięso bez cebuli, czosnku? Hmmmm... ale spróbuję. I to był strzał w dziesiątkę :) Ślubny dwa razy prosił o dokładkę i wciągał tylko mu się uszy trzęsły :) Ten przepis na pewno zagości na stałe w naszym jadłospisie :)

Pyszny gulasz! Prosty w wykonaniu a niebiański w smaku :) Nawet kiedy zamiast śliwowicy lunie się trochę wódki :) Polecam!

Czy półtora kilograma karkówki to nie za dużo na ten gulasz? ZA MAŁO, zdecydowanie! Odważnie podwoiłam ilość podanych w przepisie składników i nie żałuję a w zasadzie żałuję .... Gulasz "poszedł" z prędkością światła w akompaniamencie mlaskania i pomruków błogiego zadowolenia. I nic mi nie zostało :-( Gulasz jest kwintesencją zimowego jedzenia: sycący, esencjonalny, świetnie balansujący smak ostry ( nie żałowałam pieprzu) z orzeźwiającym słodkawym smakiem żurawin. Żeby podkreślić pogranicze smaków dolałam do gulaszu nieco soku z cytryny. Dzięki temu zyskał na lekkości i uwydatnił przepięknie swoją ciekawą naturę. Aha, ponieważ z takiej ilości karkówki sporo tłuszczu się wylewa pozbierałam go łyżką z lekko przestygniętego dania. Zosiu, ukłony do samej ziemi za ten przepis ( od męża mojego szczególne - karkówkowy gulasz dzierżył laur pierwszeństwa przed ukochaną przez niego goloneczką na jego urodzinowym obiedzie)

Bardzo proste i smaczne jest to danko, robi się błyskawicznie, bo potem się już tylko miesza.Wersja staropolska czyli moja ze spirytusem zamiast śliwowicy.:-)))

Bomba! I to pyszna :D Przygotowuje się dosłownie chwilkę, a potem robi się już samo.Jest takie dobre, że... po prostu trzeba spróbować ;) Dla mnie tym lepsze, że uwielbiam połączenie owoców i mięsa. Od siebie dodałam strączek suszonego chilli, który wrzuciłam do sosu razem z żurawinami. Trochę to nadało charakteru gulaszowi, bo ja lubię charakterne potrawy ;) Aha jeszcze jedna uwaga - zrobiłam gulasz z połowy porcji i wyszło tego całkiem sporo, z całej porcji podejrzewam, że można obgonić małe wesele :D Ta potrawa na pewno będzie wracać do rodzinnego jadłospisu :)