» Przepisy » Mięso » Wieprzowina » Gołąbki niezawijane

Gołąbki niezawijane


  
1 5 5 2
2006-12-11
przygotowanie - 20 min + pieczenie 1 h
bardzo łatwe
Porcje: efekt: co najmniej 5 najedzonych osób... no może 6
Kuchnia europejska

Gołąbki niezawijane

Pamiętam, że gdy byłam mała strasznie nie lubiłam gołąbków. Moja mama z kolei nie lubiła ich zawijać. Potem ja gołąbki polubiłam, a mama zdobyła przepis na takie, w których kapustę daje się do środka...


Składniki na gołąbki niezawijane

0,5 kg mielonego mięsa
0,5 kg białej kapusty
6 łyżek ryżu (surowego)
6 łyżek kaszy manny
4 jajka
1 cebula
1 ząbek czosnku
sól, pieprz, vegeta
bułeczka tarta i olej - do smażenia
-------- Z A L E W A --------
1 litr wody
3 łyżki koncentratu pomidorowego
2 kostki rosołowe

Przygotowanie dania gołąbki niezawijane

...

1. Kapustę poszatkować dość drobno, wrzucić do miski.
..::U W A G A::..
Jeśli cząstki kapusty będą zbyt duże, gołąbki będą się rozpadać!
2. Obraną cebulę drobniutko posiekać, dorzucić do kapusty wraz ze zmiażdżonym czosnkiem.
3. Dodać: mięso, ryż, kaszę, jajka, przyprawy. Włożyć umytą rękę i mieszać, aż wszystko się ładnie połączy.
4. Formować lekko spłaszczone kulki (mają przypominać kształtem gołąbki), obtoczyć w tartej bułce i podsmażyć na oleju, aż się przyrumienią. Przełożyć do sporego żaroodpornego naczynia do zapiekania.
5. Przygotować zalewę: zagotować wodę, rozpuścić w niej kostki rosołowe i koncentrat. Wlać do naczynia (gołąbki powinny być w miarę przykryte, aby ryż wchłonął płyn).
6. Zapiekać przez godzinę, w temperaturze ok. 180 - 200 stopni.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Gołąbki niezawijane - komentarze

~Lenka
~Lenka
6.11.2016 13:22
Super danie. Zwłaszcza dla dzieci niejadków, które tradycyjne gołąbki omijają szerokim łukiem. W tym daniu można przeszmuglować kapuste i jest zjadane ze smakiem. Robiłam już je kilka razy i czesto do niego wracam. Sos jedynie robię z soku pomidorowego (1l).
theart
theart
13.12.2006 01:18
ta tez zwykle plulem golabkami ;) teraz to pychotka