» Przepisy » Przepisy na obiad » Potrawy z mięsa » Filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu

Filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu


  
1 5 5 8
2004-05-08
12 minut
bardzo łatwe
Porcje: 4
Kuchnia europejska
Filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu

Filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu balsamicznego to genialne połączenie smaku mięsa i owoców. Ja uwielbiam! Czereśnie, ze swoim nieco winnym aromatem, bardzo dobrze komponują się z delikatnym, indyczym mięsem. Danie wykwintne, a przy tym szybkie i proste.


Składniki na filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu balsamicznego

2 filety z piersi indyka o grubości około 1,5 cm

sól

świeżo zmielony czarny pieprz

mała szczypta pieprzu cayenne

dwie łyżki masła

łyżka oleju



glazurowane czereśnie:

dwie spore garście czerwonych, silnie dojrzałych czereśni

łyżka brązowego cukru (można zastąpić zwykłym)

2 łyżki octu balsamicznego

szczypta świeżo zmielonego czarnego pieprzu

Przygotowanie dania filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z

... dodatkiem octu balsamicznego

Przygotowanie potrawy zaczynam od dosyć żmudnej czynności, czyli usunięcia pestek z czereśni (jeśli ktoś ma pestkownicę, to ma dużo prościej, ja po prostu przekrawam każdą, wcześniej umytą czereśnię na połówki i paluszkami wydłubuję pestkę).

Filety rozpłaszczam silnie za pomocą dłoni. Każdy solę, pieprzę i posypuję odrobiną pieprzu cayenne (należy uważać, bo jest piekący i nie można go dodać zbyt dużo).

Na patelni rozpuszczam masło, dodaję olej (dzięki temu masło się nie spali) i wkładam filety - smażę przez minutę na silnym ogniu z każdej strony, następnie przez 2-3 minuty na średnim ogniu.

Usmażone mięso zdejmuję z patelni i odstawiam przykryte na bok.

Na pozostały po smażeniu tłuszcz wrzucam cukier, smażę pół minuty, aż się całkiem rozpuści i zacznie ładnie pachnieć, dodaję czereśnie i cały czas mieszając trzymam na sporym ogniu przez 2 minuty. Dolewam ocet balsamiczny, pieprzę i smażę jeszcze następną minutę - po kuchni się rozchodzi wtedy cudowny zapach wina.

Na talerzach układam usmażone filety, na nie kładę porcję glazurowanych czereśni.

Podaję z sałatą, bagietką i... czerwonym winem półsłodkim.
Sami spróbujcie jakie to pyszne zestawienie!

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Filety z indyka z glazurowanymi czereśniami z dodatkiem octu balsamicznego - komentarze

Jotka
Jotka
25.02.2011 22:15
Też kiedyś czekałam na pojawienie się czereśni, żeby zrobić to danie. I bardzo, bardzo mi ono odpowiada. Czereśnie z balsamico są świetne i bardzo pasują do indyczej piersi.
asia_1313
asia_1313
25.02.2011 10:05
Rewelacyjne danie. Proste, szybkie i do tego smaczne. Doskonałe na każdą okazję. Ja zamiast czereśni dałam wiśnie i też było świetne.
kiciusia
kiciusia
22.06.2006 08:55
Pychooootka! Zastanawiałam się właśnie jak zużyć mój ocet balsamiczny i czereśnie, a tu proszę. Szybko, łatwo i jak przyjemnie :)
danusk
danusk
26.03.2006 18:40
danie robione z pewną dozą nieśmiałości, okazało się że smakuje wyśmienicie, napewno będzie gościło na moim stole w tym roku
ewapolna
ewapolna
17.02.2006 11:59
ojej nie mogę się doczekać lata kiedy to będą czereśnie. Wygląda wspaniale i na pewno tak smakuje. Lato Lato!!!
neya2004
neya2004
21.09.2005 14:39
Co prawda robiłam to danie w pełni sezonu czereśniowego, ale jakoś wyleciało mi z głowy, żeby dodać opinię. A jest to naprawdę danie popisowe, przy którym nie trzeba się wiele napracować. Kocham mięsa z owocami i to było pyszne. W przyszłym roku też na pewno zrobię je nie raz :) Mniam mniam :D
alexander
alexander
15.10.2003 10:09
a dla mnie to popisowa potrawa na wszystkie poważniejsze okazje. podaje ją z ziemniaczkami zapiekanymi w winie, równiez z mniammniama, i zestaw niezmiennie budzi entuzjazm nie-do-opisania. ponieważ czeresnie sa niedostępne, używam mrożonych wiśni (bez pestek...), i dodaje do nich odrobine tabasco.
aganiok
aganiok
2.07.2003 09:39
Lubię połączenia mięsno-owocowe, jednak czereśnie z mięsem jakoś mnie nie przekonywały. Dysponując na szczęście drylownicą, która pozwala na szybkie przyrządzenie tego dania, wczoraj zaserwowałam je na obiad. No i wyszło bardzo PYSZNIE! Przepis na pewno będzie mi towarzyszył podczas każdego sezonu czereśniowego! POLECAM!