Bułeczki cynamonowe

Bez rewelacji! - to po pierwsze. Ciasto bardzo słabo wyrosło chociaż stało przez ponad godzinę w ciepłym miejscu. Drożdże były świeże bo już po 10 min zwiększyły swoją obiętość, więc to na pewno nie ich wina. Ponadto czy aby w tym przepisie nie ma błędu?! Napisane jest 350 dag mąki, a to jest przecież 3,5 kg. Nie powinno być 350 g? Ja dałam 50 dag mąki, by uzyskać gładkie ciasto. Poza tym powinien być podany dokładny czas rośnięcia takich bułeczek... Ja robiłam wg uznania na podstawie czasu jaki podaje w swoich przepisach bajaderka. Wg jej przepisów bułeczki rosły w mgnieniu oka a te ledwie co drgnęły. Tyle dobrze, że mimo bardzo zbitej konsystencji da się je jeszcze zjeść.

Te bułeczki są całkiem niezłe. Jak dla mnie były trochę za mało puszyste, ale to penie moja wina - nie chciało mi się wyrabiać ciasta za długo. Do środka dałam antonówki i pięknie się uprażyły. Na wierzch na jajko posypałam cukrem - też niezła kompozycja.

Pyszne te bułeczki, wyszło około 20 sztuk. Piekłam wieczorem i już pozostało tylko wspomnienie... i uznanie dla mnie:). Musiałam dodać około 5 łyżek mąki więcej niż w przepisie. Napełniałam je podduszonym jabłkiem z odrobiną cukru, wymieszanym z rodzynkami. Na ostatnie 5 bułeczek zabrakło jabłek... do środka powędrował dżem wiśniowy. Ciężko stwierdzić z czym lepsze:) Dziękuję za wspaniały przepis :*

Super pyszne !! Wczoraj zrobiłam ale już brakło, więc dzisiaj robię 2 porcje naraz !! Smakują wszystkim i małym i dużym ;). Dziś dałam mniej cynamonu , bo syn marudził - ale i tak są pyszne :). Pozdrawiam .