BARSZCZ KISZONY CZERWONY

najlepiej wychodzi w glinianym, chociaż nie wiem czemu

Moja Mama tak kisi barszcz. Polecam jest rewelacyjny na zimno i jeszcze lepszy na gorąco z uszkami na ten przykład.

Zrobiłem po tym jak spróbowałem, kupionego przypadkowo w sklepie soku z kwaszonych buraków z dodatkiem czosnku, obydwa były doskonałe, jak dla mnie najlepsze na zimno prosto z lodówki, teraz dam więcej buraków, dziękuję za przepis :)

Bardzo się cieszę, że znalazłam tutaj przepis w dzisiejszych euro-czasach bardzo polski, wręcz konserwatywny. U nas w domu taki barszcz tradycja nakazuje robić na Wielkanoc. I bez takiego barszczu święta są nieważne. Wersja świąteczna mówi, że taki kwas buraczany należy dodać do rosołu, który gotuje się na "wędzonce" (wędzony boczek, wędzona szynka, najlepiej z własnej produkcji). Na końcu należy całość zaprawić śmietaną i dodać dużo chrzanu. Podaje się z wkrojonym mięskiem (tym z rosołu), kiełbasą, jajkiem ugotowanym na twardo. Tak pysznej potrawy nie ma na żadne inne święta. Przepis wydaje się być trochę trudny i pracochłonny, ale wart efektu. Smak bardzo wyrafinowany, ale niezwykle przyjemny. Barszcz zaś mocno sycący. Ja go uwielbiam i na pewno będę podtrzymywać naszą tradycję rodzinną, regionalną, polską. Eliza