» Przepisy » Przetwory » Przetwory z owoców » Wiśnie kandyzowane

Wiśnie kandyzowane


  
1 5 5 5
2004-09-09
cztery dni
łatwe
Porcje: 2 x ok. 500 ml wiśni, trochę soku i syropu
Kuchnia europejska
Wiśnie kandyzowane

Zamiast cukierków do pogryzania, jak rodzynki.


Składniki na wiśnie kandyzowane

na sok:
2 kg wydrylowanych wiśni (sokówek)
1 kg cukru

na konfiturę:
1 kg wiśni
70 dag cukru
1/2 szklanki wody

Przygotowanie dania wiśnie kandyzowane

...

Sok. Wiśnie zasypać cukrem, lekko wymieszać, odstawić na kilka godzin.
Zagotować powoli, gotować 5 minut, aż cukier się cały rozpuści, odcedzić. Sok przelać do słoiczków, będzie na zimę do popijania. Pozostałe po odcedzeniu wiśnie zważyć.

Konfitura. Zagotować powoli wodę z cukrem do rozpuszczenia cukru, włożyć odcedzone wiśnie, doprowadzić do wrzenia i odstawić na dobę.
Powtórzyć zagotowywanie następnego dnia, w razie potrzeby odszumowywać.
Trzeciego dnia zagotować (jak zawsze powoli), gotować 5 minut. Jeśli chcemy mieć konfiturę z wiśni, możemy przełożyć teraz wiśnie z syropem do wyparzonych słoiczków i zakręcić.

Wiśnie kandyzowane. Gotowane trzeciego dnia wiśnie odcedzić, syrop wiśniowy przelać do wyparzonych słoiczków - jest świetny do lodów.
Wiśnie rozłożyć na dużej blaszce, suszyć w piekarniku w temperaturze ok. 40-50°C, najlepiej jak rodziny nie ma w pobliżu, bo inaczej wiśnie dziwnie szybko znikają. Suszenie trwa kilka godzin albo kilka dni po trochu, czasem trzeba wiśnie przemieszać - lubią się kleić od tego cukru. Gdy już trochę mniej się kleją, przełożyć do słoiczków, zakręcić i od czasu do czasu podjadać.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Wiśnie kandyzowane - komentarze

miodzianka
miodzianka
26.07.2014 21:13
Mam wiśnie i nie zawaham się je użyć do tego przepisu,dziękuje :)
ditta
ditta
13.07.2011 18:55
Już to dzisiaj zaczęłam robić. Mam takie cudne bardzo duże wiśnie.
JWK10
JWK10
4.08.2008 12:48
Szukając pomysłu na wiśnie, których miałam w nadmiarze trafiłam na ten przepis. Są wyśmienite. Moje niewiśniowe dzieci zajadają się nimi. Już w tej chwili wiem, że na długo tych wiśni nie starczy. W przyszłym roku muszę przygotować ich znacznie więcej. Wiśnie suszyłam trzy dni po ok 1,5 h dziennie.
magnycz
magnycz
28.06.2007 14:45
Aż wstyd, że nie dodałam jeszcze opinii a wiśnie robiłam dwukrotnie. Są przepyszne! Moja córka, która jest wyjątkowo nie-rodzynkowa wiśniami zajada się aż miło :) I przekąska zdrowsza niż cukierki kupowane w sklepie. A syrop pozostały z odcedzania jest fantastyczny do polewania np. lodów - pycha! :) Wiśnie przechowuję w lodówce ale raczej niepotrzebnie, bo nigdy nie zdążą się na dobre rozgościć w moim domu ;)