Samosy - ciasto

Robiłam ciasto z tego przepisu wielokrotnie. Masło za każdym razem roztapiałam. I mogę powiedzieć tyle, że przepis jest rewelacyjny. Ciasto ładnie się wałkuje i skleja. Moje samosy są w wersji pieczonej z nadzieniem z ziemniaków z zielonym groszkiem. Wychodzą rumiane, kruche a grono ich fanów ciągle się powiększa :). Przepis powędrował już dalej. Naprawdę jest tego wart.

ciasto super!!! Dla moich dzieci ugotowałam tradycyjnie i bardzi im smakowało:-)))) Polecam

bardzo dobry przepis, co prawda zamiast śmietany lub jogurtu dałam kefir (akurat inne składniki wyszły ;)) i w ramach zaoszczędzenia kalorii upiekłam w piekarniku (około 20 minut 250 stopni) - Pycha!

Spróbuję, a dlaczego nie? :-)

Bardzo dobry przepis - zniwelował wielką porażkę jaką było nadzienie szpinakowo-ziemniaczano-pomido rowe. Ekstra kruche :) Masła nie rozpuszczałam, tylko utarłam je z solą, dodając kolejne składniki i wówczas zagniotłam.

Od dawna szukałam prostego przepisu na to ciasto i nie wiem czemu Grzesiowy wpadł mi w oko dopiero teraz. Ale ma kilka uwag: 1/ masło w jakiej postaci - dałam rozpuszczone, ale powinno być to zaznaczone w przepisie; 2/ taka ilość składników wilgotnych była w stanie przyjąć u mnie jedynie nieco ponad jedną szklankę mąki; musiałam dodać łyżkę jogurtu i łyżkę rozpuszczonego masła, żeby zużyć 1 i 2/3 szklanki mąki i 3/ nawet wtedy nie uzyskałam 10 kulek, które mogłabym rozwałkować do wskazanej wielkości. Samosy smażyłam, ciasto wyszło smaczne. Następnym razem spróbuję upiec.

samosy to takie pierogi indyjskie :) zerknij w kuchnie indyjską i tam znajdziesz. A ten przepis na ciasto jak najbardziej polecam - rewelacja!

Brzmi smakowicie, ale pierwszy raz spotykam się z nazwą "samosy", chętnie zobaczyłabym zdjęcie tego przysmaku (ten skręt rożka) i może słówko o nadzieniu. Pozdrawiam.