Pasztet z soi


1 5 5 3
2006-05-09
!2 godzin moczenie ziaren i 60 minut przygotowywan
łatwe
Porcje: dużo
Kuchnia europejska
Pasztet z soi

Doskonały do pieczywa w diecie MM i wegetariańskiej


Składniki na pasztet z soi


1/2 kg ziaren soi
1 szklanka jogurtu 0%
4 surowe białka
2 średniej wielkości cebule
1 łyżka oleju
1/2 szklanki grzybów suszonych lub pieczarek świeżych
kilka gałązek natki pietruszki
przyprawy- sól (jeżeli ktoś używa może być wegeta), pieprz, bazylia, gałka
muszkat.

Przygotowanie dania pasztet z soi

...

Soję zalać zimną wodą i ma stać ok. 12 godz. Następnego dnia wodę zlać i wstawić ją do gotowania (nie wiem jak długo, nie patrzyłam na zegar- gotować aż będzie miękka) Na patelnię dosłownie wysmarowaną łyżką oleju wrzucić poszatkowaną cebulę, mieszać, można ją lekko podrumienić. Jeżeli nie macie suszonych grzybków dodać na patelnie pokrojone pieczarki, smażyc do odparowania. Ciepła soję zmielić w maszynce do mięsa razem z cebulą i pieczarkami. Posiadacze malakserów mogą wrzucić wszystko do tego ustrojstwa- ja wrzucilam ciepła soję, cebulkę, grzyby suszone, bialka, całe gałązki pietruszki, jogurt i w trakcie pracy malaksera dorzucilam przyprawy. Masę po wyrobieniu przerzucić do formy i wstawić do pieczenia. Pieklam do przyrumienienia w temp. 170 st.

Osoby, ktore nie są na diecie mogą dać całe jajka i tluszczu jakiegoś do środka trochę- olej, masło. (około 1/2 kostki)

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Pasztet z soi - komentarze

starka_1
starka_1
6.01.2011 12:38
witam, właśnie zamiaruję przejść na wegetarianizm i poszukuje sprawdzonych przepisów , zainteresował mnie ten, tylko zastanawiam się z czym ten pasztet można jeść?
nanusia51
nanusia51
9.12.2009 19:53
skosztowałam tego pasztetu,jest pyszniutki,polecam
nanusia51
nanusia51
9.12.2009 14:31
właśnie go zrobiłam, studzi się,następnym razem zrobie z połowy porcji, ponieważ w mojej misce było go dużo i trudno sie miksowało, albo na dwa razy. Nie wiem czy się przepiekł, bo piekłam na oko.