» Przepisy » Przepisy na Wielkanoc » Wielkanocne śniadanie » Pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami pikantny

Pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami pikantny


  
1 5 5 21
2004-05-08
120 minut
trudne
Porcje: 8-12
Kuchnia europejska
Pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami pikantny

Pasztety są znane od czasów starożytnych. Ale takie pasztety jakie znamy teraz to zasługa Francuzów, którzy latami opracowywali przepisy.

Ten pasztet bez problemu zrobisz własnoręcznie. Bo przecież wiadomo, że domowy pasztet jest najlepszy :) To łatwy i sprawdzony przepis na domowy pasztet z wieprzowiną. Jest bakaliowy, jest pikantny, jest pyszny. Przyrządzasz go tak, jak tobie odpowiada i smakuje. Ważne jest, aby dołożyć do domowego pasztetu odpowiednie ilości ulubionych składników. Nie można też zapomnieć o podstawie, którą jest dobre mięso.

Ten pasztet bakaliowy świetnie sprawdzi się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Będzie pięknie prezentował się na świątecznym stole. Na pewno bardzo szybko znajdzie swoich fanów :)

Sprawdź ten przepis na pyszny, przeważnie bakaliowy, a momentami pikantny pasztet z wieprzowiny :)


Składniki na pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami pikantny

półtora kilograma mięsa: wieprzowiny, kurczakowego, wołowiny [ale... niekoniecznie, wiadomo o co chodzi], tłustego boczku - proporcje są dowolne ze wskazaniem na wieprzowinę
słoninka - około 20 dag
20 dag wątróbki z kurczaka
4 jajka
2 marchewki
2 pietruszki
3 cebule - z tych większych
rodzynki
migdały
orzechy włoskie - tych bakalii to po słusznej garści
oraz kilka innych pomniejszych rzeczy, które zawsze na pewno w kuchni każdego się znajdują.

Przygotowanie dania pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami

... pikantny

Na sam początek słów kilka na temat tego pasztetu - moim zdaniem jest on lepszy od powszechnie spotykanych - bowiem nie jest jednorodny - konsumpcja owego pasztetu to bowiem spotkania z różnymi smakami i formami w jednej potrawie. Czyż nie jest to bardziej ekscytujące niźli jedzenie jednolitej, choć może wyśmienitej masy???

Tak więc, przygotowanie pasztetu zaczynam od dokładnego obmycia mięsa i umieszczenia go wraz z obranymi warzywami w dużym garnku, zalaniu dwiema szklankami wody i postawieniu na ogniu. Do garnka wrzucam jeszcze 4 kuleczki ziela angielskiego, dwa duże liście laurowe i kilka ziarenek pieprzu [można to wszystko zawinąć też w gazę - wtedy będzie prostsze usunięcie ziół z garnka, ale nie jest to konieczne - szukanie gazy w kuchni z pewnością zajmie nie mniej czasu, niż wyszukanie tych kilku ziarnek w ugotowanych składnikach, nieprawdaż???].

Mięso z warzywami gotuję na małym ogniu, tak, by woda tylko pyrkała, aż do miękkości - czyli jakieś półtorej, dwie godziny.

Kiedy mięso dochodzi już do odpowiedniego stanu miękkości [w czasie gotowania sprawdzam co jakiś czas, czy woda się zupełnie nie wygotowała], w drugim, mniejszym garnku gotuję przez dwie minuty wątróbkę z kurczaka.

Ugotowane mięso, warzywa [po uprzednim usunięciu przypraw i odlaniu wywaru] i wątróbkę mielę RAZ przez maszynkę do mięsa - używam siatki o dużych oczkach - masa nie ma być jednolita - dzięki temu pasztet będzie miał ciekawy smak.

Do mięsa dodaję żółtka, solę, pieprzę, dodaję odrobinkę gałki muszkatołowej i... próbuję - zdecydowanie czas na odrobinę alkoholu - doskonale zrobi kieliszek koniaku lub wytrawnej wódki.

Z białek ubijam pianę [w czasie ubijania dodaję trochę cukru i soli - piana będzie wtedy dużo trwalsza] i mieszam ją z pasztetem.

Czas na bakalie - należy je wymoczyć przez chwilę w gorącej wodzie - migdały i orzechy obieram, rodzynek nie obieram bo... rodzynek nie trzeba obierać.

Bakalie wrzucam do pasztetu i delikatnie całość mieszam.

Czas na finisz - z podanej ilości wyjdą dwie foremki - wykładam je dokładnie wędzonym boczkiem pokrojonym na cieniutkie plasterki, na boczek wykładam masę - do najwyżej 2/3 wysokości foremek - pasztet trochę bowiem urośnie. Na górę pasztetu kładę jeszcze kilka plasterków boczku.

Pasztet nabiera pełnej intensywności i kruchości w piecu w temperaturze 180 stopni około godziny.

Najlepszy jest od razu z pieca - kiedy gorący i oszałamiająco pachnie.

Do takiego pasztetu pasuje jedynie chrzan z burakami - chrzan zaprawiony sokiem z cytryny, wymieszany z drobno pokrojonymi i odrobiną śmietany. Łyżeczka cukru w tym wszystkim wspaniale "przełamie" smak.

Pasztet dobry jest również na zimno... ale zdecydowanie jest lepszy na ciepło i tak go polecam jeść. Kiedy zimny, należy go podsmażyć na maśle z dodatkiem oliwy [ale oliwy niewiele!], tak by zrobiła się na nim brązowa, chrupiąca skórka, a kuchnię wypełni słodki i gęsty jego zapach.

Do takiego pasztetu najlepsze wino białe półwytrawne, mocno zmrożone, albo... słodkie i ciężkie typu moszkatel - tak, zdecydowanie moszkatel jest najlepszy.

Autopromocja marki własnej MniamMniam.pl

Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.

Pasztet przeważnie bakaliowy a i momentami pikantny - komentarze

miodzianka
miodzianka
5.08.2014 12:38
Robiłam bez rodzynek i dla mnie taka wersja jest najbardziej smakowita.Pachnący,aromatyczny ,zwięzły nie mdły po prostu pyszny.
~monikacorsa
~monikacorsa
15.04.2014 23:02
Zrobiłam! Najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam !!!!!!
Tulla
Tulla
2.01.2012 23:50
To juz drugie Swieta z tym pasztetem. Poniewaz nigdy nie robilam innego - moge porownac go tylko do "sklepowych" - oczywiscie bije je na glowe. Jest delikatny, lekko wilgotny, niejednorodny z niespodziankami w postaci bakalii, a aromat i smak koniaku stawia kropke nad "i" . Poki co to moj nr 1 :)
andrzejS
andrzejS
14.04.2011 20:04
Przepis może być, ale ostroznie z koniakiem. Dodałem i rodzina nie chciała go specjalnie jeść. Może tego koniaku było za dużo? Dobrego smaku pasztetowi dodaje suszona żurawina, oczywiście wcześniej sparzona.
milkszejk
milkszejk
6.04.2010 15:05
Dziękuję za ten przepis. Był to mój pasztetowy debiut i dzięki Mniamowi nieskromnie powiem, że bardzo udany. Wszyscy się zajadali i pytali o składniki. Pasztet różni się od innych również dzięki temu, że jest grubo mielony. Od siebie dodałam trochę suszonych żurawin - świetnie się wkomponowały.
Basia157
Basia157
27.11.2009 07:55
Wreszcie odnalazłam Twój przepis Grzegorzu, jest super w oryginale, dzięki temu przepisowi jest jeszcze pyszniej. Pozdrawiam.
buenka
buenka
3.04.2009 10:53
Od czasu kiedy zrobiłam ten pasztet po raz pierwszy na ubiegłoroczną Wielkanoc nie robię już innego.Uwielbiam go na zimno.
melllody
melllody
15.12.2008 00:16
Robilam, pyszny, chociaz to zalezy od podniebienia.
Secretgarden
Secretgarden
30.11.2008 13:04
Pasztet rzeczywiście nietypowy, delikatny ale z charakterystycznym smakiem,nieoklepany ale rodzinie bardziej smakuje klasyczny,wiejski...
brujacracow
brujacracow
3.10.2008 11:46
Świetny, delikatny...Nie wysechł.Chrupiący miejscami...Mniam...
anooshka
anooshka
23.07.2008 23:21
Wlasnie zauwazylam, ze od Wielkanocy nie dodalam opinii do tego pasztetu. Jak dla mnie rewelacja! Zrobil furore, rodzina sie nim zajadala i nie mogli uwierzyc, ze zrobilam go sama :) Grzegorzu, dziekuje za wspanialy przepis, na pewno jeszcze nie jeden raz ten pasztet bedzie gosciem honorowym na naszym stole :)
woman6
woman6
24.03.2008 08:57
Rewelacja!!!! robiłam ten pasztet "z pewną nieśmiałością" nie trzymałam się za bardzo proporcji, dodałam jeszcze pokrojone suszone morelki i wyszedł znakomity pasztet. Wszystkim smakuje - podsmażony na masełku to po prostu "niebo w gębie"
Mikuska79
Mikuska79
18.03.2008 15:20
mam pytanie czy można wykorzystać do tego mięso mielone?? Ponieważ zalegają mi w zamrarzalce duże ilości i zastanawiam się czy może być ok?? [Grzegorz: myślę, że można użyć także mięsa mielonego, chociaż pasztet będzie miał trochę innych smak]
jolawasowicz
jolawasowicz
9.01.2008 18:18
Pasztet-mmmmmniam. Nawet teściowa była w siódmym niebie, teraz tylko słyszę: kiedy zrobisz go ponownie? Dzięki za przepis!
Sylka
Sylka
6.11.2007 14:07
W smaku jak najbardziej OK. Tylko chyba zrobiłam coś nie tak, bo mi wyszedł za suchy.
ecibora
ecibora
25.03.2007 10:23
Robiłam pasztet z samymi orzechami i drugi z samymi orzechami pistacjowymi. Jeden i drugi też b.dobry.Radzę spróbować.
Ines!
Ines!
6.02.2003 13:47
Grzegorz, a znasz może przepis na paszet z wątróbek drobiowych? Taki bardzo wytrawny, nawet lekko gorzkawy? Zdaje się, że funkcjonuje również pod nazwą 'francuski'. Będę wdzięczna za wskazówki. Pozdrawiam, [Grzegorz: poszukam i napisze na forum]
tropiciel
tropiciel
25.12.2002 14:06
A co zrobić ze słoninką? [Grzegorz: użyć zamiast boczku do wyłożenie foremki]
egross
egross
23.12.2002 07:19
Jestem po szaleńczym Bożonarodzeniowym, sobotnio-niedzielnym gotowaniu.W lodówce upieczony smakowity pasztet według przepisu Grzegorza.Początkowo nie miałam przekonania co do bakalii w pasztecie, ale teraz już wiem że jest to świetny pomysł. Pasztet jest z jednej stony taki normalny - mięsny, wilgotny,świetnie przypieczona skóreczka, z drugiej zaś od czasu do czasu słodki, migdałowy, orzechowy.Na Świeta bardzo polecam.
volvoc70
volvoc70
8.06.2002 00:15
Zamiast rodzynek, migdałów i orzechów proponuję dodać puszkę czerwonej kukurydzy i razem z mięsem ją zmielić. Dodac troszkę więcej pieprzu dla podkreślenia smaku. Pasztet wychodzi przepyszny, wilgotny, a na dodatek w oryginalnym kolorze. Naprawdę polecam - wypróbowane na święta.
aganiok
aganiok
5.04.2002 16:14
Mój pasztet powstał przede wszystkim z mięsa króliczego z dodatkiem wieprzowiny. Podany wraz z sosem borówkowym stał się Wielkanocną atrakcją!